- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 728
23 marca 2012, 11:18
Ej dziewczyny tak sie zastanawiam.. Ja zawsze bylam gruba, teraz w miare zaczynam wygladac normalnie, ale kiedy patzre na moja cioce ktora w moim wieku byla taka laska,a teraz to wyglada jak jakas meduza ma chyba ze 150kg tak samo moja sasiadka, ona ma 23lat a jeszcze 4 lata temu jak ogladalam zdjecia to byla taka laseczka ze chyba kazdy facet sie za nia ogladal,a teraz to ma bebech jak bylaby w 9 miesiacu ciazy. Moje pytanie brzmi : czy kiedy ktoras z was przytyla jak to wygladalo? Tego nie moge zrozumiec wkoncu wiadc po ubraniach ze cos jest nie tak??? Mi nie chodzi o 2-5kg wiecej ale o konkretne przytycie. Jak to jest?? Bo ja teraz jak przytyje np 5 kg to odrazu zaczynam diete i nie rozumiem ludzi ktorzy nie maja takiego sygnalu,ze trzeba ise wziasc za siebie
23 marca 2012, 18:17
do diety i do pracy nad sobą trzeba dojrzeć,a często takie szybkie i nie przemyślane diety ciągną za sobą kilogramy które powoduja nadwagę i otyłość
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 728
23 marca 2012, 18:25
No dziewczyny jestem w szoku ,ze tyle jest odpowiedzi,a jak wiele z Nas ma ten problem. Zgadzam sie z Wami, ze do rozpoczecia diety trzeba dojrzec, a przede wszystkim trzeba zdac sobie sprawe z tego jak sie wyglada. Czasem jest mi przykro kiedy np ide ulica i widze bardzo otyla dziewczyne,a moi znajomi sie z niej smieja- zawsze im tlumacze,ze zapewne ona tak nie chce wygladac i ze walka z odchudzanim zaliczam do najtrudniejszych wezwan.
Kobietki bedzie dobrze, wiele otrzymalam odpowiedzi na moje pytanie- DZIEKUJE i jeszcze raz zaznaczam, ze nikogo nie chcialam obrazic, po prostu zastanawialam sie nad tym czesto i stwierdzilam,ze dodam taki temat
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
23 marca 2012, 18:31
Z lenistwa szybko przytylam w brzuchu i ramionach teraz placze ze i cycki mam duze ale to tylko moja wina
23 marca 2012, 18:46
kiedyś dopadł mnie efekt jojo (+ 20kg), i deprecha;/
23 marca 2012, 18:48
ja w pol roku przytylam 10 kg.. powróciłam do dawnych nawyków żywieniowych i żałuję ;( ale to nawet nic nie pomoglo, ale teraz brnę dalej i staram sie spalić te 10 kg i powrocic do tej dawniejszej wagi ;-)
23 marca 2012, 19:23
Wiesz,to jest takie błędne koło. Widzisz,że utyłaś - zaczynasz dietę bez wcześniejszego jej przemyślenia,chudniesz dwa kilo, później tyjesz trzy.Stwierdzasz,że jesteś beznadziejna i nigdy nie schudniesz i żresz dalej. W marzeniach wyobrażasz sobie siebie szczupłą, a marząc wpierd***sz chipsy i nadal tyjesz. Budzisz się pewnego pięknego dnia i ważysz 100 kg ;]
Przynajmniej ja tak mam. Nie jestem jakaś mega otyła,ale mam nadwagę. Przytyłam po antykoncepcji,wtedy też zaczęłam studia i jakoś nie mogłam się odnaleźć w nowym świecie - jadłam,jadłam aż się doigrałam. Widziałam, że tyję , ale miałam wszystko gdzieś.Teraz od 1,5 roku próbuję zrzucić ten nadbagaż i ni huhu. Chudnę 2 kg,tyję 3 i tak w kółko kręcę się koło tej znienawidzonej siedemdziesiątki piątki :[
- Dołączył: 2011-09-28
- Miasto: Hawana
- Liczba postów: 184
23 marca 2012, 19:52
Ja masakrycznie przytyłam w liceum, jakoś szkoła mnie strasznie dobiła, zaczeło sie od tego ze wynagradzalam sobie gorsze dni jedzeniem i to byl gwodz do trumny. Teraz wiem ze jedzenie sluzy zaspokojeniu glodu, a nie jako zapychacz problemow czy sposob na nude. Staram sie nie myslec caly dzien "co by tu przekasic" tylko dzien wczesniej planuje jadlospis, wiecej sie ruszam itd. jeszcze duzo pracy musze wlozyc, ale ciagle sobie powtarzam ile juz za mna. Zycze wszystkim powodzenia w owocnym odchudzaniu :)) a teraz ide na spacerek ... :)
24 marca 2012, 09:35
onaczylija napisał(a):
Kobiety po porstu przestają o siebie dbać. Taka jest prawda. Brak ruchu i wpieprzanie świństw w dużych ilościach. Widzę po kobietach w mojej rodzinie. I nawet początki cukrzycy nie są dla nich żadnym ostrzeżeniem.
Skoro jesteś taka mądra to może powiedz mi kiedy Ty byś znalazła czas jeśli miałabyś do wykorzystanie 6h na naukę i sen? Bo reszta to dojazdy na uczelnię i zajęcia na niej. Pewnie motywowałabyś się i z 6h, które Ci zostają 1-2h poświęciła na ćwiczenia? Ja często spałam po 1h bo więcej nie miałam już na to czasu. I nie wyobrażam sobie żeby miała tę godzinę poświęcić na jakiś ruch. Czasem nam się zdarzało nawet siedzieć ze spiętymi przetłuszczonymi włosami bo nie mieliśmy czasu na nic. Nie każdy jest takim geniuszem, że potrafi w 6h wyspać się, poćwiczyć i nauczyć na kolokwium, na drugi dzień z anatomii, biologii medycznej i biofizyki, biomechanika czy czegoś tam jeszcze....
Z drugiej strony też nie można powiedzieć, że w ogóle o siebie nie dbałyśmy/nie dbałam bo jak przychodził weekend wysypiałam się (czyli sen 4-6h), uczyłam, ćwiczyłam i nawet o dziwo jakieś maseczki i peelingi stosowałam.
Nie można powiedzieć, że jak ktoś się zapuszcza to na pewno przez lenistwo. Niektórzy nie mają wyboru. No tak...mogłam jeszcze zrezygnować ze studiów.
24 marca 2012, 19:11
tatti napisał(a):
onaczylija napisał(a):
Kobiety po porstu przestają o siebie dbać. Taka jest prawda. Brak ruchu i wpieprzanie świństw w dużych ilościach. Widzę po kobietach w mojej rodzinie. I nawet początki cukrzycy nie są dla nich żadnym ostrzeżeniem.
Skoro jesteś taka mądra to może powiedz mi kiedy Ty byś znalazła czas jeśli miałabyś do wykorzystanie 6h na naukę i sen? Bo reszta to dojazdy na uczelnię i zajęcia na niej. Pewnie motywowałabyś się i z 6h, które Ci zostają 1-2h poświęciła na ćwiczenia? Ja często spałam po 1h bo więcej nie miałam już na to czasu. I nie wyobrażam sobie żeby miała tę godzinę poświęcić na jakiś ruch. Czasem nam się zdarzało nawet siedzieć ze spiętymi przetłuszczonymi włosami bo nie mieliśmy czasu na nic. Nie każdy jest takim geniuszem, że potrafi w 6h wyspać się, poćwiczyć i nauczyć na kolokwium, na drugi dzień z anatomii, biologii medycznej i biofizyki, biomechanika czy czegoś tam jeszcze....Z drugiej strony też nie można powiedzieć, że w ogóle o siebie nie dbałyśmy/nie dbałam bo jak przychodził weekend wysypiałam się (czyli sen 4-6h), uczyłam, ćwiczyłam i nawet o dziwo jakieś maseczki i peelingi stosowałam. Nie można powiedzieć, że jak ktoś się zapuszcza to na pewno przez lenistwo. Niektórzy nie mają wyboru. No tak...mogłam jeszcze zrezygnować ze studiów.
![]()
10 godzin spędzam poza domem, dwie godziny dojazd w obie strony... kiedy spanie/nauka/obowiązki?