Temat: jedzenie nocne POMOCY!!

Dziewczyny  i chłopaki czy ktoś z was borykał się z problemem jedzenia nocnego? Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie? Bo ja nie daję rady już.............bilans tej nocy to pudełko ciastek mafijnych i czekolada, wiem że najlepiej byłby nie mieć takich rzeczy w domu, ale jakoś tak wyszło że mieli być goście i ich nie było, pozostały słodycze...................a jeśli nie ma w domu słodyczy to rzucam sie na białe pieczywo, które jest w moim domu (chleb zwykły mieszany) ponieważ reszta domownikow taki własnie je.
A co jesz i jak często jesz w dzień?  
właśnie wiem że popełniam błąd ale po takiej nocy mam tak duże wyrzuty sumienia , że przeważnie rezygnuję ze śniadania. Na drugie śniadanie  jakiś owoc: tutaj jabłko ewlentualnie pomrańcza, na obiad przeważnie mięso drobiowe z surówką, podwieczorek ponownie owoc czsami jogurt naturalny, na kolację są to zazwyczaj różne miksy jarzynowe z białkowym dodatkiem jak np jajkiem, tuńczykiem, czy plasterkiem wędliny. Odstępy między posiłkami myślę że tak od 3 góra 4 godzin.
A o której jesz ostatni posiłek,i o której zasypiasz? Bo myślę, że robisz zbyt długą przerwę w tym miejscu.
Może kupuj ciemne pieczywo zamiast białego, zawsze lepiej zjeść ciemniejsze które na dłużej syci. Wprowadź na śniadania jakąś grahamkę czy ciemny chleb. Musisz jeść śniadania bo one dostarczają Ci energii na cały dzień. Postaraj się dziś wieczorem nie rzucać na słodkości (niech ktoś z domowników je schowa), zamiast tego zjedź jabłko/marchewkę, wypij zieloną herbatę/ wodę, umyj zęby i idź spać. A jutro rano zjedź normalne śniadanie. 
No i kolację jedź 3 godz przed planowanym snem, nie wcześniej.
mi tylko raz w życiu zdarzyło się zjeść w nocy.. ale to było po alkoholu więc to co innego:) za to lubiłam objadać się wieczorem, przed snem przy telewizji :D teraz jeśli zdarzy się, że położę się spać i czuję głód to piję wodę i wtedy przechodzi.. mycie zębów także pomaga.. ja na Twoim miejscu odżywiałabym się regularnie w dzień (nawet po nocy z jedzeniem ;)) bo to co Ty robisz to jest błędne koło.. w dzień się głodzisz, w nocy pochłaniasz słodycze.. rano masz wyrzuty sumienia, znowu się głodzisz a w nocy dopada Cię głód i apetyt.. Ja jak mam ochotę na słodkie to pozwalam sobie w ramach 2 śniadania, wiem, że to spalę przez cały dzień.. więc jem słodką bułkę, kawałek czekolady, jakieś ciacho a i tak chudnę.. dzięki temu, że nie jem tego wieczorami.
podstawowym błędem jest właśnie to, że rezygnujesz ze śniadania (nawet jeśli nie jesteś głodna). to jest główna przyczyna nocnego rzucania się na jedzenie. Spróbuj przeregulować swój organizm, zacznij zjadać pełnowartościowe śniadania, a zobaczysz różnicę, będzie ci o niebo łatwiej przejść wieczorem obojętnie obok czekolady czy pachnącego chleba :)

trzymam kciuki
Pasek wagi
Ja jestem chyba zbyt leniwa żeby w środku nocy wstać i iść do lodówki:p
Nieodpowiednie podejście do odżywiania się, nieznajomość zasad prowadzi właśnie do takich nocnych napadów. Musisz poznać podstawy, żeby się odchudzać, czy nie wiem - odpowiednio żywić.
Pasek wagi

tatti   - spać chodze przeważnie koło północy, a ostatnio posiłek zjadłam godziną 19-20 najczęściej przed 20.

 Dziękuję dziewczyny za pomysły myślę że wypróbuję trik z myciem zębów i będe przy łóżku trzymała wodę mineralną i gdy dopadnie mnie "głód" słodyczy wypiję szklankę wody. :*:*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.