7 maja 2012, 20:01
Dwa tygodnie temu weszłam na wagę, pokazała 60,4. Przez cały następny tydzień trzymałam się diety, dużo ćwiczyłam (1h biegania + do pół h skakanka) następstwem tego był spadek na wadzę, bo ważyłam 59,4, czyli dokładnie -1kg. Teraz powinnam się zważyć w piątek, biorąc pod uwagę to, że ważenie mam raz w tygodniu co piątek. Nie wytrzymałam i z ciekawości weszłam dziś na wagę. Tam ku mojemu zaskoczeniu 60,9! ;o Załamałam się. Stwierdziłam, że to całe odchudzanie jest nic nie warte i zaczęłam jeść. Podsumowując, miałam napad obżarstwa, pochłonęłam chyba 3/4 lodówki. ;/ Dlaczego pomimo wyrzeczeń i systematycznego ćwiczenia nie schudłam, a przytyłam? Jadłam zdrowo (owoce, warzywa, pełnoziarnisty chleb etc.), więc nie rozumiem dlaczego przybrałam na wadze.
Edytowany przez Taliena 7 maja 2012, 20:05
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
7 maja 2012, 20:05
Może okres? U nikeórych zatrzymuje się woda co powoduje wzrost wagi.
7 maja 2012, 20:05
To normalne że waga się waha! Ja jednego wieczora ważyłam 55.3 a kolejnego dnia 55,9!
Nie ma się czym przejmować, to nic strasznego.
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 4694
7 maja 2012, 20:07
pewno spowolniłaś już metabolizm ludzki organizm niestety nie jest nastawiony na gubienie kg a na ich gromadzenie w razie by miał rezerwy na wypadek głodu- to taki mechanizm obronny naszego organizmu po naszych przodkach ;[
Edytowany przez hutshi 7 maja 2012, 20:08
7 maja 2012, 20:08
BlekitnaMila napisał(a):
Może okres? U nikeórych zatrzymuje się woda co powoduje wzrost wagi.
@ powinnam mieć za tydzień, więc nie ma to żadnego związku.
7 maja 2012, 20:15
Taliena napisał(a):
BlekitnaMila napisał(a):
Może okres? U nikeórych zatrzymuje się woda co powoduje wzrost wagi.
@ powinnam mieć za tydzień, więc nie ma to żadnego związku.
Nie bylabym tego taka pewna. Ja już na tydzien przed okresem gromadze w sobie wode i puchne, przez co zawsze ważę minimum kilogram więcej. Zamiast biadolić, że dieta nie działa, weź się w garść. Lepiej się objeść i dalej być nieszczęśliwą? Jasne, tak jest łatwiej, ale czy lepiej? Ogarnij tyłek i odejdź od lodówki!:)
7 maja 2012, 20:15
O matko... Dlatego ja się ważę codziennie i wiem jaka jest moja faktyczna waga... Przecież to zależy do tego co zjadłaś dzień wcześniej, czy byłaś w kibelku, ile piłaś itd. mi się waga waha o prawie 2kg z dnia na dzień, to normalne!
7 maja 2012, 20:16
zależy to też od tego, o jakiej porze dnia się ważysz i ile w danym dniu zjadłaś. ja po dość obfitych posiłkach ważyłam wieczorem 54.7kg a następnego dnia rano już 53.2kg więc nie ma się czym przejmować :)
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 412
7 maja 2012, 20:20
może dziś dużo płynów piłaś, popieram mięśnie więcej warzą, a miarka pokazuje efekty właśnie ok. po tygodniu,waga może się wahać po dniu, więc olej to...( u mnie gdy miałem zaburzenia wahała się nawet do 3 kg) wtajemniczeni załapią ocb- jedz i ćwicz
7 maja 2012, 20:26
nie przytyłaś gamońku, takie wachania to normalka-tez jestem za pomiarami cm.
i wazeniem sie nie czesciej niz 1 w tygodniu