7 maja 2012, 20:01
Dwa tygodnie temu weszłam na wagę, pokazała 60,4. Przez cały następny tydzień trzymałam się diety, dużo ćwiczyłam (1h biegania + do pół h skakanka) następstwem tego był spadek na wadzę, bo ważyłam 59,4, czyli dokładnie -1kg. Teraz powinnam się zważyć w piątek, biorąc pod uwagę to, że ważenie mam raz w tygodniu co piątek. Nie wytrzymałam i z ciekawości weszłam dziś na wagę. Tam ku mojemu zaskoczeniu 60,9! ;o Załamałam się. Stwierdziłam, że to całe odchudzanie jest nic nie warte i zaczęłam jeść. Podsumowując, miałam napad obżarstwa, pochłonęłam chyba 3/4 lodówki. ;/ Dlaczego pomimo wyrzeczeń i systematycznego ćwiczenia nie schudłam, a przytyłam? Jadłam zdrowo (owoce, warzywa, pełnoziarnisty chleb etc.), więc nie rozumiem dlaczego przybrałam na wadze.
Edytowany przez Taliena 7 maja 2012, 20:05
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Idzików
- Liczba postów: 1320
7 maja 2012, 20:26
nie przejmuj się ja też tak mam dlatego waż się raz w tygodniu na czczo rano!