Temat: powrot do diety

Dziewczyny, pomozcie mi! Nawsadzajcie, czy cos ;p. Od swiat nie moge wrocic do diety, utylam 2 kg i za nic nie moge tego zrzucic i wrocic do mojej wczesniejszej wagi czyli 60,5 kg. A chcialabym wazyc ok 55 kg, o tym to juz  wogole w obecnej chwili nie moge marzyc :(. Moim problemem jest to, ze jem zdrowe sniadanie i obiad, a pozniej sie zaczyna...obzeram sie na noc, slodyczami najczesciej, koncze jeden posilek i zaczynam drugi. Czasami udawalo mi sie przez 3 dni trzymac diete, ale pozniej znowu zaczynalam sie objadac :/. Mysle, ze to z nudow, bo jestem zagranica i nie mam tu zadnego towarzystwa, wiec jak przychodze z pracy to jem dla zabicia czasu, moze troche z zalu  i tesknoty. NIc mnie nie motywuje, ani to, ze fajnie by bylo jeszcze schudnac, ani to, ze zaprzepaszczam swoje wyniki bo zaczynalam od wagi 75 kg. Po prostu jestem beznadziejna :(
Moze  jedz  bardziej  obfite  sniadania
Pasek wagi
Jem obfite sniadania, bo mam prace w ruchu. Myslalam, zeby moze jesc tez bardziej kaloryczne obiady bo teraz to jest tak, ze sa to warzywa na parze,  jakas surowka i np. kurczak bez skorki, no ale wydaje mi sie, ze tego tak duzo. Pomiedzy sniadaniem i obiadem zjadam jakis owoc.
W sumie to mam tak, ze przychodzi taki moment w ciagu dnia, ze musze cos zjesc, czuje taka pustke w brzuchu, chociaz np. godzine wczesniej najdlam sie do syta. Jak mam taki napad to juz nic mnie nie obchodzi oprocz tego, zeby sie najesc. Dodam, ze jestem sama w mieszkaniu i naprawde nie mam tu znajomych, tesknie za rodzina, przyjaciolmi, chlopakiem. Wiem, ze jakbym byla w Polsce to nie mialabym tego problemy :(
mam to samo. tylko ja najbardziej wszytsko niszcze weekendem. może dużo wody?? warzywa i owoce zamiast jakis tuczących rzeczy
Pasek wagi
Pije, duzo wody, duzo herbat, sikam co minute doslownie. Glod probuje zajadac owocami, ale to starcza na chwile, musze, po prostu MUSZE zjesc cos konkretnego, Najlepsze jest to, ze najem sie slodkiego, przeslodze sie , musze zjesc cos slonego, zagryze kanapka i dalej moge jesc slodkie!!

Ale dziewczyny, obiecuje Wam, ze od dzis postaram sie trzymac diety, moze to mnie zmotywuje. Nie moge sie uzalac, ale chyba bylo mi to potrzebne. Jak bede miala ochote rzucic sie na jedzenie to zajrze tu i przeczytam, ze przeciez obiecalam sie nie objadac.
heh, owoce to sam cukier prosty i owszem - witaminy

owoce  w diecie są wskazane ale pamiętaj o tym, że w limitowanych ilościach i jako dodatek a nie posiłek

Czasem zdarza się tak, ze ponieważ to niewinny owoc, zjadamy go sporo, a to wbrew wszytkiemu są kalorie i to kalorie szybko podnoszące poziom insuliny we krwi. Spadek poziomu insuliny to uczucie głodu - zatem zajadając głód owocami - zapętlasz się

Nie dziwi mnie ze ciągnie Cię na konkretne żarełko

agataq napisał(a):

heh, owoce to sam cukier prosty i owszem - witaminyowoce  w diecie są wskazane ale pamiętaj o tym, że w limitowanych ilościach i jako dodatek a nie posiłekCzasem zdarza się tak, ze ponieważ to niewinny owoc, zjadamy go sporo, a to wbrew wszytkiemu są kalorie i to kalorie szybko podnoszące poziom insuliny we krwi. Spadek poziomu insuliny to uczucie głodu - zatem zajadając głód owocami - zapętlasz sięNie dziwi mnie ze ciągnie Cię na konkretne żarełko

No, ale nie zjadam ich az tyle, jedno jablko lub pomarancze...gora 2 sztuki w ciagu dnia. Ja naprawde znam zasady odchudzania, wiem, co jest dobre, a co nie i, ze owoce w nadmiarze nie sa wskazane, ale jak ciagnie mnie do slodkiego to jem owoc bo slodki i mam nadzieje, ze zaspokoje swoj apetyt .Czy to mozliwe, ze taka ilosc owocow jaka jem miala az taki wplyw na to??? A i nie zastepuje owocami glownych posilkow, zjadam najczesciej miedzy sniadaniem i obiadem, no i czasami po obiedzie jak czuje, ze nadchodzi glodomorra. Wiem, ze owoce raczej z rana powinno sie jesc :/
Hmm, no dobra, chyba pokombinuje  z tymi owocami i bede jadla sporadycznie, Moze agataq masz racje. Zobacze czy cos z tego bedzie :)
ja mialam doslownie tak samo- jestem za granica i dopadl mnie smutek, tesknota za bliskimi i samotnosc. U mnie zmiany w diecie nic nie pomogly - bo nie zajadalam glodu tylko smutek. Jedyne co Ci moge poradzic ( na mnie dziala ) to zorganizuj sobie wieczory - najlepiej w sposob sportowy. Ja zaczelam od spacerow, potem bylo bieganie, jazda na rowerze - a teraz jest silownia. Wszystko byle byc zajeta. Kiedy jestes zmeczona to przeczytaj fajna ksiazke albo obejrzyj film. I koro mieszkasz sama to zadbaj, zeby w mieszkaniu nie bylo zadnych kalorycznych i niezdrowych rzeczy.

freewind napisał(a):

ja mialam doslownie tak samo- jestem za granica i dopadl mnie smutek, tesknota za bliskimi i samotnosc. U mnie zmiany w diecie nic nie pomogly - bo nie zajadalam glodu tylko smutek. Jedyne co Ci moge poradzic ( na mnie dziala ) to zorganizuj sobie wieczory - najlepiej w sposob sportowy. Ja zaczelam od spacerow, potem bylo bieganie, jazda na rowerze - a teraz jest silownia. Wszystko byle byc zajeta. Kiedy jestes zmeczona to przeczytaj fajna ksiazke albo obejrzyj film. I koro mieszkasz sama to zadbaj, zeby w mieszkaniu nie bylo zadnych kalorycznych i niezdrowych rzeczy.

 Wlasnie o to chodzi, ze sama nie mieszkam, mieszkam z przyszla tesciowa, ktora robi ogromne zapasy slodkosci, i  w ogole czesto mnie namawia na niezdrowe jedzenie, ale wie, ze sie odchudzam, robi to niby smiechem zartem, mowi np. " oj, zobacz jakie to malutkie, a takie pyszne, na pewno ci nie zaszkodzi" i smieje sie. Zwrocilam jej juz uwage, zeby tego nie robila, ale ...nie dociera chyba do niej. Ja jej najczesciej odmawiam, bo tak jak mowie, w ciagu dnia jest mi latwo sie pilnowac. Problem zaczyna sie wieczorem, kiedy zostaje sama ( tesciowa jest w zwiazku i jezdzi do swojego faceta), w dzien tez czesto jej nie ma  bo pracuje i w ogole to zabiegana kobieta, ale to akurat dobrze, nie musze patrzec jak je potrawy ociekajace tluszczem i mi wmawia, ze mi nie zaszkodza ;p. A co do wieczorow, to troche boje sie wyjsc bo nie znam dobrze okolicy, jestem tutaj od niedawna, a ogladanie filmu lub czytanie ksiazki nie przeszkadza mi w jedzeniu. Wlasnie musze ruszyc tylek poza mieszkanie i fajnie by bylo, zebym miala kompana do tego. Chyba doskwiera mi samotnosc, dlatego jem ::(
Ok, to sprobuje ograniczyc owoce i zorganizowac sobie wieczory, np. zaczne cwiczyc chociazby w domu.

Drogie Panie  polecam metabolic balance!!! Od stycznia pomagają mi zdrowo i mądrze jeść..... jestem lżejsza o ładnych parę kilo i uzdrowiłam swoje jelitka. Poprawił mi się wygląd mojej skóry i samopoczucie!!! Polecam sprawdziłam na sobie. WARTO!!!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.