- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 463
11 czerwca 2012, 11:57
Wymyślacie sobie jakieś nagrody za osiągnięte cele? Co ile zrzuconych kg? Jakie?:)
Muszę znaleźć dodatkową motywację, bo ostatnio zamiast gubić wagę, to się zajadam różnymi niedozwolonymi przysmakami (wieczorem).
- Dołączył: 2010-10-29
- Miasto: 3
- Liczba postów: 916
11 czerwca 2012, 12:21
BrygidaHOLMES napisał(a):
uzyskany cel = laysy zielona cebulka ;-))) taka nagdroda hehe ;-))
takie nagrody często prowadzą do przerwania diety
- Dołączył: 2011-03-13
- Miasto: Chvaletice
- Liczba postów: 1365
11 czerwca 2012, 12:32
osiągnięcie celu = buty
![]()
nieosiągnięcie w sumie też
- Dołączył: 2006-01-12
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 223
11 czerwca 2012, 13:21
Mi się marzy tatuaż koło kości biodrowej- ale niestety, z moją oponą jest to niemożliwe, bo wyglądałoby to ohydnie ;P Więc jak schudnę.. i będę miała szczupły brzuch.. to idę robić tatuaż
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 463
11 czerwca 2012, 16:27
ognik1958: Wiadomo, że naszą główną motywacją jest zdrowie i dobry wygląd, ale gdy przychodzi nagła pokusa, to ciężko za każdym razem odmawiać sobie tymi samymi argumentami, bo w końcu 'jeden raz nie zaszkodzi'... A jak sobie zobrazuję taką np. torebkę czy buty, które będą moje już za x kg, to od razu chce się je mieć szybciej i bez większego żalu odmawiam sobie grzeszków:D
Myślę sobie, że gdy osiągnę cel kupie sobie strój kąpielowy i po raz pierwszy od daaaawna odważę się pójść na basen:) A żeby było łatwiej to jeszcze za 3.5 kg wybiorę się do fryzjera :) O!
17 czerwca 2012, 21:00
puder z MAC za ponad 100 zl i brwi pernamentne za 6 z przodu . :D az sie boje co bedzie jak bede miec 60 na wadze . chyba zbankrutuje :D
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 71
17 czerwca 2012, 23:45
Obiecalam sobie ze jak schudne do 57 kupie sobie zestaw bizuterii Swarovskiego. Juz sobie upatrzylam. Jest drogi, wiec place sobie pewna kwote za kazdy kg i odkladam. Slono sobie place, za kazdy kg! Zreszta dolsownie i w przenosni. Chce miec cos materialengo pozniej zeby mi przypominalo, ze mam sie pilnowac.
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 463
17 czerwca 2012, 23:48
Nie ma co oszczędzać:) Tak jak zawsze przejmowałam się brakiem kasy, problemami na uczelni itd tak teraz mam jeden cel i nic mnie od niego nie odwodzi (prezenty tylko dodają smaczku:))
Edytowany przez olgucha16 17 czerwca 2012, 23:49
17 czerwca 2012, 23:58
u mnie nagrodą są zakupy - muszę koniecznie kupić szorty w mniejszym rozmiarze ! :)
ta satysfakcja jest nieziemska ! :)
18 czerwca 2012, 03:06
moją nagrodą będzie jak ktoś mnie zobaczy na ulicy (tzn. ja wiem kto) i będzie później przez godzinę zbierał szczenę z chodnika ;D
- Dołączył: 2009-11-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 674
19 czerwca 2012, 10:02
przy pierwszym chudnieciu kazdy kg mniej to była kolejna torebka :P obecnie chudniecie sprawia mi przyjemność, nie jest taką katorgą i teraz co 2-3 kg kupuję sobie w nagrodę cos fajnego :) nie wliczam w to ubrań - bo to zakupy konieczne, wraz z gubieniem kg wymieniam całą garderobę :( niektórymi spodniami ciesze sie tylko kilka tygodni i są za duże.