Temat: koniec...

Nie mam już siły :( kończę z moją dietą, zaczynam jeść tak jak pół roku temu... nie ma osoby dla której była bym atrakcyjna ;( koniec z Vitalia, koniec ze wszystkim :(
Dlaczego to ma być wymyślona opowiastka? Nie rozumiem :(
Ale nie warto psuć tego nad czym tak cięzko pracowałas ...
"...ale przez zrzucenie ok. 10 kg. na brzuchu pojawiła mi się taka obleśna skóra z którą walczę i walczę i nie widać efektów" chodzi mi dokładnie o zrzucenie mojego brzucha, a dokładnie dużej ilości skóry która mi pozostała pod wpływem odchudzania.
Dobrze może masz rację, ale dlaczego tutaj są dziewczyny które przy moim wzroście ważą ok. 50-55 kg. i jakoś nikt nie ma do nich żalu że pragną się odchudzać?!

monika2645 napisał(a):

Tak, moje życie i to wyłącznie moja sprawa!!! najważniejsze aby czuć się dobrze w swojej skórze... muszę zacząć cieszyć się z życia bez niego...Koniec z tą dzisiejszą czekoladą i innymi świństwami,które oddalają mnie od mojej upragnionej wagi !uwielbiam Was Dziewczyny  :)


Pare zdań na Vitalii i tak diametralnie zmieniła Ci się postawa, dobre.... współczuję bycia taką chorągiewką, facet Ci coś powiedział, koniec ze wszystkim, ktoś obcy CI tu coś napisał, od razu wojownik się obudził...
Pasek wagi

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

monika2645 napisał(a):

Dlaczego to ma być wymyślona opowiastka? Nie rozumiem :(
czy Ty nie masz zaburzeń? Czy waga 58 kg przy 175 cm wzrostu to normalna waga ? Czemu do niej dążysz? Może po prostu chcesz, żebyśmy Ci napisały, że masz go nie słuchać i odchudzać się dalej. Dlaczego zataiłaś ten fakt 175/61 w pierwszym poście? Myślałam, że jesteś jakaś przy kości i dlatego chcesz się odchudzać, ale przy tej wadze i przy tym wzroście chyba nie masz już z czego. 


No jeszcze lepiej... też bym tak Ci powiedziała, jak on, skoro tyle ważysz i marudzisz.
Pasek wagi
Może i jestem chorągiewką, ale wiem że tutaj są dziewczyny które potrafią mnie zrozumieć i może też były w takiej sytuacji jak ja... on niestety nie...

monika2645 napisał(a):

"...ale przez zrzucenie ok. 10 kg. na brzuchu pojawiła mi się taka obleśna skóra z którą walczę i walczę i nie widać efektów" chodzi mi dokładnie o zrzucenie mojego brzucha, a dokładnie dużej ilości skóry która mi pozostała pod wpływem odchudzania.

Skóry na brzuchu nie zniwelujesz poprzez dalesze odchudzanie - schudniesz jeszcze bardziej i osiągniesz tylko tyle ze skóry na brzuchu będzie wiecej. Jak szybko zrzucilas to 10 kg? troche niemożliwe moim zdaniem ze jezeli wazylas prawidlowo i schudlas w miare normalnym tempem został Ci wał skóry na brzuchu. Albo coś sciemniasz, albo schudłaś "głupio" czyli ograniczylas drastycznie kalorie i nie cwiczylas. teraz to raczej nic z tym nie zrobisz,. trzeba bylo pomyslec wczesniej i cwiczyc brzuch od początku odchudzania. a tak poza tym to nie wiem dlaczego chcesz wygladac jak kosciotrup.

Pasek wagi
Źle się czuję w swoim ciele...
ja nie wiem czy mam sie odchudzac czy nie, bo po operacji i tak schudne. a nie chce mi sie. nie chce mi sie pilnowac posilkow. nie chce mi sie tracic kasy na dietetyczne kaski. w szpitalu i tak inaczej rozdaja posilki. a kolejnym argumentem jest to ze nie chudne nic z kg ani cm, a nie glodzilam sie. ale wciaz waze powyzej 70 kg, a mam 172, wciaz jestem otyla. partner je to co chce, a dlaczego mam sie powstrzymywac. ale boje sie ze partner bedzie mi dogryzal znow ze przytylam.
Odchudzanie nie było drastyczne, odrzuciłam wcześniej jedzone często pizze, zapiekanki, colę i inne niezdrowe przekąski. Podczas odchudzania ćwiczyłam na rowerku stacjonarnym i robiłam brzuszki.
Nie schudłam w żadnym przyspieszonym tempie, wszystko ciągnęło się dłuuugo.
 Badania moje są o.k.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.