- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Igloo
- Liczba postów: 261
20 czerwca 2012, 19:24
Hej,
chciałam zapytać czy też tak macie? Ja w towarzystwie, w miejscach publicznych potrafię jeść normalnie, wręcz mało i nie doskwiera mi to to, a nawet przychodzi całkiem łatwo. Ale kiedy wracam do domu i jestem w nim sama to włącza mi się odkurzacz i nie patrzę na kalorie, dietę itd. NIENAWIDZĘ SIĘ ZA TO! Czasem tak planuję sobie dzień, żeby być jak najdłużej poza domem, ale nawet jak wrócę o 22 to mam głupie poczucie, że mi się 'należy' po całym dniu aktywności (niekoniecznie wyczerpującej czy spalającej kalorie, po prostu poza domem).
Macie jakieś pomysły jak to zmienić, jak nad tym zapanować, bo już nie wyrabiam...
- Dołączył: 2011-06-04
- Miasto:
- Liczba postów: 4
20 czerwca 2012, 19:49
Ja mam to samo. W domu ciagle cos podjadam, nawet o tym nie myslac. Poza domem bardzo sie pilnuje, do tego stopnia, ze z restauracji np wychodze glodna.
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
20 czerwca 2012, 19:50
martya2 napisał(a):
kleopatrra napisał(a):
czarnegroszki napisał(a):
Sama chciałabym wiedzieć, bo mam dokładnie tak samo! W miejscach publicznych, u kogoś wstydzę się dużo jeść a w domu... szkoda gadać. Właśnie wcinam orzeszki w chrupiącej skorupce :/
hehe wcinam to samo :) ale tylko jedna garsc :) limti jest..
jak Ci sie udaje 1 garść?!
jedna ale duza :)
a robie tak: biore mala miseczke i wsypuje a reszte chowam i koniec wiecej nie ma :)
20 czerwca 2012, 20:02
właśnie.... ja wsunęłam pół opakowania :( a wcześniej kolację... pół tabliczki czekolady, piwo... i jeszcze bym coś zjadła.
20 czerwca 2012, 20:06
bardzo chętnie... tylko towarzystwa brak :(
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
20 czerwca 2012, 20:08
każda wymówka jest dobra
![]()
wskakuj w dresy i dołącz do Flamenco psiaka! ;)
20 czerwca 2012, 20:34
Ja w ogóle nie potrafię zjeść w miejscu publicznym. Zawsze piję tylko wodę. Nie wiem dlaczego ale miałam tak od zawsze... A na pohamowanie apetytu najlepiej poczytaj sobie w necie. Na każdego działają inne rzeczy. Najpierw musisz ustalić czy to kwestia psychiki czy po prostu źle jadasz i jesteś głodna, bo nie dostarczasz organizmowi odpowiednich składników odżywczych.