27 czerwca 2012, 14:16
cześć.
PROSZĘ O RADĘ.
ale po kolei.
muszę się tutaj wypłakać.
jestem gruba.
i mimo, że inni z takim stosunkiem wagi do wzrostu są w miarę.. szczupli, to ja jestem najzwyczajniej w świecie gruba.
niby moje nogi są całkiem, całkiem, ale co z tego, skoro ponad pasem wyglądam jak wielka spasiona świnia.
ja już nie wiem, próbuję się odchudzać i mi nie wychodzi.
przeklinam siebie w myślach, dzisiaj mnie tak na smutki wzięło.
od rana patrzę w lustro i płaczę.
płaczę, szlocham, wyję, i co tylko.
jestem grubą, wielką, brzydką, spasioną świnią, i to nie jest użalanie się, bo nie tylko ja tak uważam, inni tez mi to mówią.
jest mi strasznie przykro przez to. nienawidzę jak ktoś mówi coś o mojej nadwadze czy też brzydkim wyglądzie.
ale takie złośliwe uwagi słyszę codziennie..
we wrześniu zaczynam nowy etap mojego życia, zmieniam otoczenie, itp itd.
muszę do września schudnąć. 20 kg.
czyli będę musiała przejść na głodówkę.
dziewczyny, nie wyzywajcie mnie. sama siebie zaklinam w myślach za ten pomysł, ale nie chcę znowu być tą grubą świnią.
MUSZĘ schudnąć.
głodówka jak głodówka, nie więcej niż 1000 kcal, chociaż mniej też by mogło być.
ale, co po niej?
zwiększać co miesiąc ilość kcal o 100?
w czasie głodówki często ćwiczyć i balsamować ciało, żeby skóra nie wisiała? brać witaminy żeby nie wykończyć organizmu?
chciałabym w miarę 'zdrową' głodówkę.
jeszcze jedno: jeśli jakaś dziewczyna ma mnie opierdzielić, niech lepiej wcale się nie odzywa.
wiem, wiem, strasznie pesymistyczny post, ale proszę, weźcie go na poważnie, zdaję sobie sprawę że powyżej napisane są głupoty. sama z siebie się w duchu śmieję, jednak łzy mi ciekną po policzkach. grubych policzkach.
a co do zdrowego chudnięcia do grudnia: nie ma szans, wiem, że i tak nie wytrwam. głodówka to chyba jedyne wyjście.
Edytowany przez Ciasteeczkowa 27 czerwca 2012, 14:17
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 111
27 czerwca 2012, 14:33
głodówka to nic dobrego!
masz jeszcze kilka miesięcy - proponuję przejśc na diete 1500 kalorii i masę cwiczen - wybierz rower, bieganie lub basen.
wyeliminuj białe pieczywo, słodycze, fast foody, napoje gazowane - nie obżeraj się - jedz 5 małych posiłków.
w ten sposób schudniesz zdrowo, głodówka natomiast gwarantuje złe samopoczucie i efekt jojo
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2756
27 czerwca 2012, 14:37
do grudnia jest pół roku ja w pół roku zrzuciłam 12 kg więc wystarczy mniej jeść , nawet słodyczy sobie nie odmawiałam. 1500 kcal , ruch i znikasz w oczach ;]
- Dołączył: 2012-06-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1169
27 czerwca 2012, 14:40
przede wszystkim ułóż sobie taką dietę, na której nie będziesz głodować. zbyt mała ilość kcal i bezwartościowe posiłki sprawiają, że czas się człowiekowi dłuży, nie ma na nic siły, jesteśmy rozdrażnieni, a w końcu chcemy rzucić dietę w cholerę... jedz to, co lubisz, ale wyliczaj kcal. miej po prostu zarys tego, co danego dnia wciągniesz. ;) ćwiczysz dużo? możesz sobie trochę pofolgować. mało? spożywaj ostrożniej węgle. I NIE WAŻ SIĘ CODZIENNIE, A JUŻ NA PEWNO NIE PRZED OKRESEM. radzę raz na tydzień lub, lepiej, raz na dwa tygodnie, żebyś zauważała spadki i nie przygnębiała się ewentualnymi wzrostami wagi, które są czymś NATURALNYM i nie świadczą o tyciu. :)
i jeszcze jedno. nie lubisz "dywanówek"? jeździj na rowerze/rolkach, kręć hula-hopem, wskakuj na bieżnię. staraj się urozmaicać ćwiczenia/treningi.
Edytowany przez defto. 27 czerwca 2012, 14:41
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
27 czerwca 2012, 14:41
ja również mam dni,że nienawidzę swojego ciała i nie mogę na siebie patrzeć. Ale trzeba to wytrzymać. Po upadkach są wzloty. Później przychodzą dni kiedy cieszę się,że jestem na diecie i wiem,że kiedyś osiągnę wymarzoną sylwetkę ! :)
27 czerwca 2012, 14:44
mam to samo co ty. tez mialam takie chwile nie dawno, wrzeszczalam na glos tak jak ty do partnera, te epitety jak ty siebie okreslilas. jeszcze unikam seksu bo nie chce zeby mnie nago ogladal, wole zeby mnie zdradzal jak obejrzal ,moje cialo nago.
tez chce przejsc na glodowki.
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
27 czerwca 2012, 14:46
Skoro na zwyklej diecie ok 1500kcal nie wytrzymasz jak piszesz to co zamierzasz po schudnieciu na glodowce?!Kurde nie rozumiem podejscia-byle szybko kg spadly,niewazne jakim kosztem.Nie zawsze bedziesz miala super metabolizm,zastanow sie nad tym!Po glodowce nawet jedzac 1200kcal mozesz tyc,szczegolnie gdy schudniesz i obnizy sie Twoje BMR.Sa tu dziewczyny z PCOS ktore daly rade z glowa schudnac a Ty po prostu chcesz isc na latwizne!Chcialo sie obzerac na tle,ze przytylas to niech teraz sie zachce ryszyc dupe do cwiczen!
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Wajdówka
- Liczba postów: 1775
27 czerwca 2012, 14:53
Nie myśl tak. Każdy ma gorsze dni powinnaś to wiedzieć, że to zawsze jest tak ze ma sie jeden dwa dni motywacji na takie głodówki a w życiu nie wytrzymasz 2 m-cy. Po co ci 20 kg na glodowce skoro nic z tego nie zyskasz. Ciało bd w gorszym stanie, bedziesz blada, zmeczona zaniedbana to jest okropne wiem co mowie po probowalam nie raz a skutki są tagiczne. Weź się za diete minimum 1300 kcal i ĆWICZ ja wiem po sobie ze nawet jak nie jestem na diecie a cwicze to jest świetnie ! Wiem ze sie rozpisuje ale przeczytaj całe bo warto.
Na początek zaakceptuj siebie i bardziej dbaj. Np rob codzienny ładny makijaż, dbaj o włosy, pielęgnuj skóre, DBAJ O SIEBIE a juz poczujesz sie lepiej maseczki i te sprawy. Do tego zdrowo sie odzywiaj nie jedz słodyczy jedz co 3 godziny, i staraj sie coraz bardziej zaakceptowac siebie. Schudnij przez te 2 mce ale 10 kg a nie 20 kg to i tak bardzo duzo jak uda ci sie 10 kg, ja planuje 5 kg. Życze Ci powodzenia
27 czerwca 2012, 15:01
sindi93 napisał(a):
Nie myśl tak. Każdy ma gorsze dni powinnaś to wiedzieć, że to zawsze jest tak ze ma sie jeden dwa dni motywacji na takie głodówki a w życiu nie wytrzymasz 2 m-cy. Po co ci 20 kg na glodowce skoro nic z tego nie zyskasz. Ciało bd w gorszym stanie, bedziesz blada, zmeczona zaniedbana to jest okropne wiem co mowie po probowalam nie raz a skutki są tagiczne. Weź się za diete minimum 1300 kcal i ĆWICZ ja wiem po sobie ze nawet jak nie jestem na diecie a cwicze to jest świetnie ! Wiem ze sie rozpisuje ale przeczytaj całe bo warto.Na początek zaakceptuj siebie i bardziej dbaj. Np rob codzienny ładny makijaż, dbaj o włosy, pielęgnuj skóre, DBAJ O SIEBIE a juz poczujesz sie
lepiej maseczki i te sprawy. Do tego zdrowo sie odzywiaj nie jedz słodyczy jedz co 3 godziny, i staraj sie coraz bardziej zaakceptowac siebie. Schudnij przez te 2 mce ale 10 kg a nie 20 kg to i tak bardzo duzo jak uda ci sie 10 kg, ja planuje 5 kg. Życze Ci powodzenia
prosze cie. myslisz ze ladny makijaz sprawi ze schudnie sie 10 kg a przy kapieli z babelkami - kolejne spadnie 10?
to jest maskowanie tylko - tak jak na zarysowane auto nalozyc pokrowiec.ladnie wyglada tylko pozornie