Temat: Nic nie jem - nie chudnę!!

Kobity, powiedzcie, co to może być - od września uważam na to co jem i ... nic. waga stoi. Od 2 tygodni po przeziębieniu straciłam apetyt i nie wraca - ku mojej uciesze. Jem 2 razy dziennie: przeważnie kromkę chleba z serem/szynką na sniadanie, nobiad normalnie - np drób i trochę ryży/kaszy, piję czeroną herbatę i... NIC!!!!!!!! wAGA NIE DRGNIE!!!Zwariuję chyba!!  Jakbym trafiła do obozu racy to tez bym nie schudła :/

Kleo21 napisał(a):

Droga Aniu !Proponuję wykonać badania na tarczycę - i NIE TYLKO TSH , koniecznie również T3 i T4 ... czy ktoś w Twojej rodzinie miał problemy z tarczycą ?? objawiać się to może właśnie tym ,że się nie chudnie mimo stosowanych diet , bądź nie tyje - ja niestety mam ten 1 problem ...a jeżeli można zapytać jak z Twoim nastrojem ? masz huśtawki , bądź cierpisz stale na przygnębienie - jest to kolejny objaw ...


ja podejrzewam u siebie niedoczynność oprócz braku chudnięcia jest mi ciągle zimno i mogłabym spac jak w ciazy całymi dniami - ciaza niemożliwa więc mam zamiar sparwdzic TSH
A czy jak zaczne sie leczyc to jest szansa ze schudne w koncu ??

w temacie tego postu odpowiedziałaś sobie sama na swoje pytanie: nie chudniesz bo nie jesz.
Pasek wagi
głodzisz się a głodówa to nie dieta minimum z 1500 kcal i ruch a nie jakieś super mądre 1200 albo 700 .. ;]
głodzisz się.. organizm boi się "oddac" jakikolwiek tłuszcz!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.