19 lipca 2012, 00:53
Dopiero zaczynam zmianę swojego życia na bardziej zdrowsze. Do września chcę zgubić jak najwięcej kg.... Brak mi motywacji. Co robić ?
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
19 lipca 2012, 00:57
myślę, że największą motywacją powinno być odbicie w lustrze : )
- Dołączył: 2012-06-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1169
19 lipca 2012, 00:59
nie stawiać sobie wygórowanych celów - to po pierwsze. poza tym ułożyć smaczną dietę, wybrać odpowiadające Ci ćwiczenia (eksperymentuj, próbuj ciągle czegoś nowego, aż powiesz "to jest to!"), kupić sobie ciuch w rozmiarze, do którego dążysz, oglądać teledyski (tam każda laska ma idealną figurkę), widzieć w swojej głowie Twoje szczuplejsze wydanie np. w Sylwka. ;)
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 176
19 lipca 2012, 01:26
Schudłam już z 5-7 kg.. z czego dwa już przytyłam przez brak motywacji ;(. Masakra.
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 180
19 lipca 2012, 05:55
mam to samo od 3 miesiecy waga stoji:/ i nie moge sie zebrac wogole:(
19 lipca 2012, 07:10
Theensii napisał(a):
Schudłam już z 5-7 kg.. z czego dwa już przytyłam przez brak motywacji ;(. Masakra.
Tyje się od jedzenia, a nie z braku motywacji ![]()
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
19 lipca 2012, 08:21
ao.gruba Rozbierz się i spójrz w lusterko i zastanów się czy twój obecny czy przyszły chłopak chciałby to oglądać i zaraz zrodzi się motywacja chyba że wybierasz się do zakonu sic!! powodzenia w odnalezieniu zaginionej motywacji -tomek
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
19 lipca 2012, 08:26
undefeated napisał(a):
myślę, że największą motywacją powinno być odbicie w lustrze : )
dokladnie to samo chcialam napisac. przynajmniej taka jest moja motywacja ;)
19 lipca 2012, 10:46
Ja również motywuję się swoim lustrzanym odbiciem. Patrzę i myślę sobie, że nie chcę się już dłużej takiej oglądać.
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 82
23 lipca 2012, 14:26
A ja już sama nie wiem czy odbicie w lustrze to motywacja, czy wręcz odwrotny skutek. Nie podobam się sobie, ale jakoś kopa w tyłek nie dostaję, Tyle razy już próbowałam, udawało się i klapa, może poprostu taka już będę???? Trafia mnie, że brak mi konsekwencji w działaniu, że znowu jestem na diecie a jak już coś osiagnę to za chwilę wracam do "normalności". Niemniej jednak ciagle walczę, tylko ta walka staje się bardzo nierówna-sił mi już brakuje.....niestety.