- Dołączył: 2012-07-30
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 530
3 sierpnia 2012, 21:39
Zjadłam dziś śmietankowego Pawełka.
Mój mózg domagał się glukozy.....
Czy ktokolwiek na forum także czasem popełnia takie małe grzeszki...?
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Mój Swiat
- Liczba postów: 2879
3 sierpnia 2012, 21:57
ja dziś duży wafelek śmietankowy i duży lód. :P
- Dołączył: 2012-03-04
- Miasto: Pod Babą
- Liczba postów: 934
3 sierpnia 2012, 21:58
Nie przejmuj się tym - wszystko jest dla ludzi - tylko z umiarem . Nie rób tego codziennie - odbije się to na "boczkach " . Ćwicz .
3 sierpnia 2012, 22:00
Ja potrafię wpierdzielić dwa opakowania ciastek. Zrobiłam tak raz na koloniach. Jedne zjadłam Gran Cereale(pyszne!!) kakaowe, drugie całą paczkę Leibniz mini. Było pyszne.. :) Ale wyrzust sumienia na miarę kosmosu
- Dołączył: 2012-07-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 2326
3 sierpnia 2012, 22:06
dziewczyny wytłumaczcie mi czy to normalne, że trzymałam sie cały dzień 1300 kcal i pierwszy raz miałam coś takiego od 3 miesięcy, że rzuciłam się na tak ogromną liczbę słodyczy, a mianowicie ok.500 ml lodów. Czy to jest normalne że mam teraz cholerne wyrzuty sumienia i mam wrażenie że jestem milion kg cięższa? o.o
4 sierpnia 2012, 14:21
Hifigra napisał(a):
dziewczyny wytłumaczcie mi czy to normalne, że trzymałam sie cały dzień 1300 kcal i pierwszy raz miałam coś takiego od 3 miesięcy, że rzuciłam się na tak ogromną liczbę słodyczy, a mianowicie ok.500 ml lodów. Czy to jest normalne że mam teraz cholerne wyrzuty sumienia i mam wrażenie że jestem milion kg cięższa? o.o
Jak 3 miesiące nie jadłaś slodyczy to nie dziwota, że obaliłaś 500 ml lodów. Raz w tygodniu można zjeść kawałek czekolady, albo herbatnika, bo w obecnej dobie cukrowych produktów można dostać świra
- Dołączył: 2012-07-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 2326
4 sierpnia 2012, 14:51
ale ja nie mówię że w ogóle ich nie jadłam, tylko ze nie w takich ilościach ;)