- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
27 sierpnia 2012, 15:04
POMOCY !!!
nie dość że od samego rana mam słabszy dzień .. ten przeklęty placek
(puste kalorie) to jeszcze mój facet chyba kupił mi szprotki ...
kazał mi po pracy przyjechać po "prezent"
hmmm ...
już mi ślinka cieknie ... uwielbiam ... ale ciągle jem .... ehh
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
27 sierpnia 2012, 15:18
agataq napisał(a):
co złego w szprotkach? no litości! a placek - zjadłaś trzy kawałki to masz resztę dnia by je spalić"jak wytrwać" - no co za tytuł, spodziewałam sie załamania psychicznego, tragedii rodzinnej, kryzysu w finansach, ale nie samoudręczenia z powodu placka i ryby.Przeginacie babeczki, przeginacie....
jak wyrwać w dietetycznych postanowieniach , ale masz rację sorry ;)
Edytowany przez Lilka29 27 sierpnia 2012, 15:19
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
27 sierpnia 2012, 15:27
a dziewczyny powiedzcie mi jak sobie radzicie z zachciankami ??
27 sierpnia 2012, 15:29
pisałam o tym dzisiaj - właściwie zbilansowana dieta, właściwie dobrany poziom kalorii i nie ma zachcianek
28 sierpnia 2012, 22:53
Jeśli chodzi o zachcianki to najlepszą metodą według mnie jest regularność posiłków - jedz mniejsze porcje, ale częściej. Zamiast 3 sytych posiłków zjedz 5-6 mniejszych. Owoce są rewelacyjnym zamiennikiem słodyczy - są słodkie, ale zdrowe i szybko "zapychają" wbrew pozorom :)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
29 sierpnia 2012, 08:32
Lilka kochanie spoko duzo ćwicz to te małe "wpadki" jak chociazby te nieszczesne szprotki to pikus nie dajmy se zwariowac musisz znaleść czas na porządne dłutrwałe ćwiczenia z rana po 3-4 godzinki chodzenie lub rower no i po godzince cwiczen siłowych codziennie -gimnastyka a wtedy bedziesz miała szeroki margines na jedzenie bo inaczej zesweirujesz bo będziesz sie przejmować kazdym bzdetem - trzym sie i chudnij tomek