Temat: Już więcej nie daję rady

Witam. Zacznę od tego, że nie chcę odpowiedzi w stylu "zacznij jeść, anorektyczko", "po co się odchudzasz, skoro jesteś taka chuda?". Chcę porad jak mam schudnąć, inaczej bym nie pisała. Ponad rok temu, ważąc 58kg postanowiłam w końcu schudnąć metodą 1000kalorii. Moim marzeniem było 50kg, które w końcu osiągnęłam. Wcześniej mogłam jeść co chciałam i ile, waga stała. Po odchudzaniu metabolizm spadł do 1400kalorii. Po roku, a około miesiąc przed tegorocznymi wakacjami-waga nagle wzrosła o 2kg. Schudłam kilogram, więcej nie byłam w stanie. Nieważne jak się starałam, ona stała. Przez wakacje utyłam do 54kg. Schudłam 1kg. Wiele razy zeszłam do 51 z groszami, ale od razu ciesząc się z wyniku zaczynałam jeść. Teraz ważę 53kg. Staram się jeść 4-5 posiłków dziennie, łącznie 1000kalorii, ale nie daję rady. Jestem coraz bardziej zmęczona. Biegam, ćwiczę, nic. I tak ostatecznie tyję do 53kg. Metabolizm spadł mi do 1200kalorii. Jak wiadomo, przy takiej liczbie kalorii cały czas chodzę głodna, nie mam na nic siły, paznokcie są pełne przekwitów, a o okresie nie mówiąc, bo mam go coraz rzadziej. Dietetyk odpada, nieważne jak proszę mamę, ona mówi, że mi to niepotrzebne. Proszę o jakieś rady, bo mam coraz mniej motywacji, a jak utyję jeszcze bardziej, to na pewno odbije się to na moim zdrowiu psychicznym, tak jak przed odchudzaniem...
to tylko głupia waga, uświadom to sobie, a osiągniesz to co zechcesz bez problemu i katorgi.

preityz napisał(a):

Może chociaż stosuj dobrą suplementację...


tabletki typu centrum to nic dobrego, jedynie zdrowym odżywianiem(warzywa, owoce, pestki, kasze) jesteśmy w stanie dostarczać organizmowi witaminy, minerały, itd, z których skorzysta, a nie narobi się przy ich rozkładaniu jak przy chemii. Obrzydliwa wielka tabletka czy miseczka sałatki owocowej? prosty wybór...

preityz napisał(a):

Miałam na myśli dobre suplementy, nie jakieś centrum.


napisałam "typu centrum". Jakie w takim razie konkretnie masz na myśli?
Missima, jeżeli ćwiczysz to jesteś prawdopodobnie umięśniona a mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Co do  kalorii to ważniejsze  jest z czego składa się jadłospis, kalorie np. z białego pieczywa czy ze słodyczy są gorzej spalane niż te z pieczywa ciemnego czy z sałatki greckiej z oliwkami i sosem winegre. I ważne, żebyś zjadała te kalorie w trzech głównych posiłkach i dwóch małych małych przekąskach, takie odżywianie podkręca metabolizm. A jak uda ci się opanować przybieranie na wadze to dokładaj po 100 kcal na miesiąc, organizm powinien sobie z tym poradzić.  
Pasek wagi
Nie ćwiczę dużo, 2-3 razy w tygodniu po max. godzinę. Trwa to od dopiero 2 tygodni. Co do jedzenia. Na śniadanie jem coś węglowodanowego, reszta dnia to w większości warzywa i owoce + trochę kasz

Missimo napisał(a):

167. Słuchaj, Ty się do mojego rozumu nie mieszaj. Zbyt wiele przeszłam, aby ktoś po jednym poście teraz na mnie najeżdżał. Zresztą nic mi w życiu się nie udało, to 50kg było dla mnie motywacją do pracy. Miałam dowód, że  skoro raz udało mi się zrobić coś, co sobie zaplanowałam, to innym razem też mi się uda.


 Dziewczyno, nie będę się  wypowiadać na temat Twojego rozumu, ale przy wzroście 167 z wagą 53kg masz niedowagę, prawidłowa najniższa waga do Twojego wzrostu, to 58 kg, widać, Twój organizm mądrzejszy..
rób tak dalej a wylądujesz w szpitalu,już mam problemy z miesiączką, zaburzony obraz samego siebie, u anorektyczek tak jest, chcesz być chodzącym kościotrupem, współczuję Twojej mamie...
sama jestem mamą20latki i 18 latkil ile Ty masz lat???
Pasek wagi

dukankaaa napisał(a):

Missimo napisał(a):

167. Słuchaj, Ty się do mojego rozumu nie mieszaj. Zbyt wiele przeszłam, aby ktoś po jednym poście teraz na mnie najeżdżał. Zresztą nic mi w życiu się nie udało, to 50kg było dla mnie motywacją do pracy. Miałam dowód, że  skoro raz udało mi się zrobić coś, co sobie zaplanowałam, to innym razem też mi się uda.
 Dziewczyno, nie będę się  wypowiadać na temat Twojego rozumu, ale przy wzroście 167 z wagą 53kg masz niedowagę, prawidłowa najniższa waga do Twojego wzrostu, to 58 kg, widać, Twój organizm mądrzejszy.. rób tak dalej a wylądujesz w szpitalu,już mam problemy z miesiączką, zaburzony obraz samego siebie, u anorektyczek tak jest, chcesz być chodzącym kościotrupem, współczuję Twojej mamie...sama jestem mamą20latki i 18 latkil ile Ty masz lat???

ee? 58? umiesz policzyc bmi? najnizsza prawidlowa to wlasnie 53

bezradna123111 napisał(a):

dukankaaa napisał(a):

Missimo napisał(a):

167. Słuchaj, Ty się do mojego rozumu nie mieszaj. Zbyt wiele przeszłam, aby ktoś po jednym poście teraz na mnie najeżdżał. Zresztą nic mi w życiu się nie udało, to 50kg było dla mnie motywacją do pracy. Miałam dowód, że  skoro raz udało mi się zrobić coś, co sobie zaplanowałam, to innym razem też mi się uda.
 Dziewczyno, nie będę się  wypowiadać na temat Twojego rozumu, ale przy wzroście 167 z wagą 53kg masz niedowagę, prawidłowa najniższa waga do Twojego wzrostu, to 58 kg, widać, Twój organizm mądrzejszy.. rób tak dalej a wylądujesz w szpitalu,już mam problemy z miesiączką, zaburzony obraz samego siebie, u anorektyczek tak jest, chcesz być chodzącym kościotrupem, współczuję Twojej mamie...sama jestem mamą20latki i 18 latkil ile Ty masz lat???
ee? 58? umiesz policzyc bmi? najnizsza prawidlowa to wlasnie 53

Kalkulator bmi na Vitalii jest przekłamany, przez to wiele osób się myli ;) 
twoje zdrowie psychiczne już cierpi. Zapędziłas sie w błędne koło jedząc coraz mniej i teraz żeby schudnąć musisz niestety przytyć. Musisz zwiększyć ilość kalorii ale samej ci będzie ciężko, dietetyk byłby najlepszy bo to czysta matematyka. Ile potrzebujesz kacal, jaki tryb życia prowadzisz itp

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.