Temat: Kompulsy

NapisZe krótko . Jest tu ktoś kto pokonał kompulsy ?? I nie, nie wydaje mi sie, to sa prawdziwe kompulsy ale nawet nie mam siły już tego wszystkiego opisywać. Przytylam ok 15 kg w 5 msc i jestem załamana . Wszystko z tego postu u mnie sie zgadza i jest dokładnie tak samo  : 
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/7847623 . 
Błagam pomóżcie mi:( 
ja pokonałam kompulsy :) 
da się ;) nie myśl tyle o jedzeniu. jedz tak, żeby się najeść, a nie napchać. dużo ćwicz ;)
Ja z kompulsami ciągle walczę. Wiem, że w końcu wygram. Znasz przyczynę swoich kompulsów? U mnie był to stres, natłok emocji, nieumiejętność rozpoznawania uczuć. Musiałam sobie znaleźć coś, co mnie wyciszy, uspokoi emocje. Szłam na spacer, piłam kubek herbaty, siedziałam na piętrze, żeby nie mieć dostępu do kuchni na parterze, brałam gorącą kąpiel i rozluźniałam się. Rozważałam jeszcze jogę, kto wie, może się zapiszę. 

momolada napisał(a):

da się ;) nie myśl tyle o jedzeniu. jedz tak, żeby się najeść, a nie napchać. dużo ćwicz ;)
 
No właśnie problem w tym ze nie moge przestać myśleć o jedzeniu !:( 

Zuza- właśnie do końca nie wiem. Myślałam ostatnio nad tym co może byc przyczyna, jakie problemy. Może to ze w ostatnim czasie straciłam wielu znajomych ? Wszyscy wola moja przyjaciółkę ode mnie, nie mam chłopaka :( miałam jednego na "poważnie" w wieku 12 lat xD naprawdę nie wiem już co robic :( waże już ponad 65kg przy wzroście 169, czuje sie strasznie, jak jakieś monstrum. Codziennie sobie mówię ze od jutra sie odchudzam a tu dupa. Dodam ze obzeram sie codziennie od ponad dwóch miesięcy, miałam tylko 3 kilkudniowe przerwy.  
Wiem, że to trudne. Mi naprawdę pomogło prowadzenie dziennika z jedzeniem. Zapisywałam nawet moje kompulsywne posiłki i próbowałam sobie przypomnieć, co je bezpośrednio powodowało. Jeden z nich, np. nieudany trening, złe samopoczucie. Gdy takie coś stało się ponownie, zamiast jedzenia poszłam na spacer. Było ciężko, ale się udało. Kolejną rzeczą było wykreślanie dni w kalendarzu. Pierwsze wyzywanie: 5 dni bez kompulsywnego jedzenia, następne 7 dni itd...Teraz moje wyzwanie to 28 dni. Uda się, musi się udać. 
Spróbuj, chociaż daj jakiemuś sposobowi. Przecież nic nie tracisz. 
Pamiętaj, żeby jeść o stałych porach i pełnowartościowe posiłki. Uczucie okropnego głodu wcale nie pomaga. I naprawdę, jeśli kiedykolwiek któraś z was miała wyrzuty sumienia z powodu jedzenia to niedobrze. Jemy po to, żeby żyć, więc bezsensowne jest zadręczanie się o jakiś jeden mały wybryk. Po tej połowie tabliczki czekolady w południe możesz jeść zdrowo do końca dnia. Porażka podczas jednego posiłku, to nie jest porażka całego dnia. 
Ok spróbuje tego zapisywania .. Z jednej strony sprobowalabym normalnie jeść ale z drugiej bardzo chce schudnąć bo nie moge na siebie patrzeć !:( spróbuje jeszcze jutro Zacząć dietę- bo mam tradzik i od dłuższego czasu za zabieram sie do diety przeciwko niemu ale nie daje rady. Jak jutro sie nie uda to trudno- zaczynam jeść te 2000 kcal dziennie nie mam innego wyjścia 
Pokonałam. Ostatni kompuls jednorazowy w maju 2012r, wcześniej w kwietniu. Miałam kompulsy przeplatane z głodówkami, dietami przez ok. 2 lat.
Trzymam kciuki i powiedz jak poszło. :) Z naszym wsparciem dasz radę! 
Wiesz, co mi pomogło z kompulsami? Dieta Dukana. Może i kontrowersyjna, ale prawda jest taka, że to właśnie ona nauczyła mnie zdrowego podejścia do jedzenia. Możesz jeść tyle, ile chcesz, byle z listy, którą aprobuje Dukan. No i ja jadłam, jadłam i szybko się tym zapychałam (potem już jedzenie przestało mnie tak ciągnąć) - jest to chudy nabiał, drobiowe mięso i ryby + jajka (w pierwszej fazie), dieta jest przyjemna. Nie męczy - w każdym razie mnie. Ale trzeba te produkty lubić. Możesz jeść = im więcej jesz, tym bardziej chudniesz. Jesz bez wyrzutów. Waga leci. Jeśli wyjdziesz z diety odpowiednio kończąc każdy z jej etapów, unikniesz tego sławetnego jojo, o którym piszą wszyscy ci, którym się nie udało.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.