- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 511
11 lutego 2013, 15:22
Cześć,
nie nie jadłam słodyczy, nie nie jadłam fast foodów. Jedynym grzechem były większe porcje musli z mlekiem.
Ale odechciało mi się wszystkiego ....
Wczoraj się niby pogodziliśmy ale straciłam ochotę na ćwiczenia i radość z diety jaką podjęłam walkę uszła z dymem.
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1553
11 lutego 2013, 17:14
To TWOJE odchudzanie i zrób to dla SIEBIE. Wasze kłótnie nie mogą mieć wpływu na Twoją dietę. Jak ja pokłócę się z mężem to żeby się uspokoić jeżdżę więcej i szybciej na rowerze :D
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
11 lutego 2013, 17:43
Przecież się pogodzicie, wiesz jak jest w małżeństwie, wydaje ci się ,że robisz mu na złosć, a tak naprawdę siebie krzywdzisz, trzymaj się swoich dietetycznych zasad :) bądż z siebie dumna, że nic ci nie przeszkodzi w byciu na diecie, wierzę w ciebie, :)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
11 lutego 2013, 18:58
ależ to jest błędne koło gdyby moja żona miała duzą nadwagę to bym zapewne skory do kłótni bo w łózeczku chciałbym sypiąć
hmmm ...na pewno nie z grubcią -zacisnij zęby i chudnij a wszystko się odkręci powodzenia tomek
- Dołączył: 2013-02-08
- Miasto: Sztokholm
- Liczba postów: 4
11 lutego 2013, 19:16
Jak jestesmy na diecie to i bardziej wrazliwe na otoczenie i wtedy klotnia z mezem jest tylko pretekstem a nie powodem siegania po dodatkowa porcje. Ja stosuje wtedy strajk wloski: jeszcze bardziej sie zacinam w niejedzeniu. A powaznie: dziewczyno, sa wzloty i upadki. Trzymaj sie!
11 lutego 2013, 19:23
Maleńka to dla siebie się odchudzasz.Zrób mężowi na złość i nadal trzymaj dietę.
- Dołączył: 2010-12-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1375
11 lutego 2013, 20:31
Jak dla mnie, to kłótnią usprawiedliwiasz swoją chwilową słabość. Mała sprzeczka, to nie jest jakiś ogromny problem, by zaraz pocieszać się jedzeniem! Weź się w garść i nie usprawiedliwiaj się takimi głupstwami!
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8095
11 lutego 2013, 20:37
Ale przepraszam, co to ma do rzeczy? Kłótnia klotnią, dieta dietą. Odchudzaj się dla siebie, niezależnie od męża