- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 173
12 kwietnia 2013, 23:08
Walczę ze swoją wagą już od bardzo dawna. Biegałam, ćwiczyłam, ale pół miesiąca to nie było, aż tak dużych efektów no i niestety łakomstwo na słodycze brało górę. Idą wakacje, każda chce wyglądać super w bikini, a ja zamiast chudnąc to tyje. POTRZEBUJĘ MOTYWACJI! Czy któraś w Was chciałaby się przyłączyć do wspólnego odchudzania? :)
16 kwietnia 2013, 18:59
Ja dosypuje od dzisiaj siemie lniane do każdego posiłku...zobaczymy, oby pomoglo :) A z dietą dzisiaj raczej na bakier :(
Śniadanie: mleko, platki fitness, sliwka suszona, siemie lniane = 230kcl
Przekąska: jablko, kanapka pelnoziarnistego z pomidorkiem i ogorkiem = 200kcl
Obiad: makaron z brokulami = ok.350kcl
Przekąska: 4 ciastka oreo, 2 inne ciastka = 400kcl :(:(:(:(:(:(:(
Suma dnia: 1180kcl (hmmmmmm!!! nieżle , myślałam że wynik bęzie gorszy, ale bądżmy szczerzy słodycze znowu górą )
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 348
16 kwietnia 2013, 20:03
Ja dzisiaj tez duzo jadlam :) mozcie by ze mnie dumne ; D
1Ś: "omlet" w moim wykonaniu ( czyli pomieszane 3 jajka sadzone ;p) z warzywami
2Ś: dwie grzanki z szynka i szczpiorkiem + jabłko + danio waniliowe
O: warzywa na patelni z oliwą z oliwek i kawalkami piersi z kurczaka
K: jabłko i pół jogurtu naturalnego
:) wie ktos ile to kaolrii ? + oczywiscie cwiczenia
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
16 kwietnia 2013, 20:45
Wiec Agata Ciebie moge dzis pochwalic brawo za starania:) co do kalorii to nie wiem ile warzyw na patelnie i peirsi bylo a le jak normalne porcje to jest w garnicach 1200-1300 kalorii ... no juz ujdzie takie jedzenie skoro wiecej nie mozesz
natomiast
SwiezoUpieczonaMamuska ja bym umarla z glodu na Twoim menu i przestala funkcjonowac po 2 dniach :) Ty naprawde nie jestes slaba??
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 95
16 kwietnia 2013, 20:47
Ja jutro jadę na zakupy więc jem lekkie śniadanko... Ale po pozwolę sobie w kfc na sałatkę cezara :D mniamaniam
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
16 kwietnia 2013, 20:49
Moej menu Was pewnie przerazi iloscia skoro wy jak ptaszki ale coz przy 2h cwiczen ja sie nie glodze:)
8:30 - owsianka - 300kal (juz nie pisze co w niej bylo:)
12:00 - zurek i 2 racuchy :))) mniami 500kal
16:00 - jablko z marchewka i jogurt naturalny z ziarnami - 250kal
19:30 - 3 kanapki z serkiem wiejskim i dzemem, 2 plastry wedliny - 350kal
2 kawy z mlekiem - 100kal
woda - 1,5l
zielona herbata
czerwona herbata
RAZEM : 1500kal
16 kwietnia 2013, 20:55
malutkanat napisał(a):
Wiec Agata Ciebie moge dzis pochwalic brawo za starania:) co do kalorii to nie wiem ile warzyw na patelnie i peirsi bylo a le jak normalne porcje to jest w garnicach 1200-1300 kalorii ... no juz ujdzie takie jedzenie skoro wiecej nie mozesz natomiastSwiezoUpieczonaMamuska ja bym umarla z glodu na Twoim menu i przestala funkcjonowac po 2 dniach :) Ty naprawde nie jestes slaba??
JEEEZU POWAŻNIE?????
Ja jestem nażarta jak świniak ;( ale mój problem to fakt że nie lubie jeść..... a będąc na diecie ucze się jeść prawidłowo co 3 godziny :(
I dobija mnie to..... bo nawet jak nie mam ochoty jeść to musze bo dieta tego wymaga...
Nie będą na diecie śniadanie jadłam gdzieś 5-6 godzin po przebudzeniu się o drugi i ostatni zarazem posiłek jadłam ok.17.00..... i mi to wystarczało...nie obżerając się oczywiście...na przykład na śniadanie bułka bogata w warzywa które uwielbiam....a na ostatni posiłek omlet z warzywami i jakiś owoc....
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
16 kwietnia 2013, 21:01
No powaznie... jak mozna nie lubiec jesc??? Chcialabym nie lubiec niz lubiec tak jak ja:))) bo ja kocham jedzenie pod kazdym wzgledem a zwlaszcza slodycze:) przekaska zamiast kolacji?? umarlabym z glodu :)) no coz rozni sa ludzie:) rozne maja potrzeby jakby kazdy byl taki sam to by nudno bylo... no i ja obowiazkowo musze mieso co drugi dzien bo jak nie jem to czuje sie slaba... dzisiaj ze nie bylo miesa na obiad to mnie ciagnelo do wedlin w domu :) ale moze ja potrzebuje wiecej bialka przy duzej ilosci cwiczen...
16 kwietnia 2013, 23:23
Ja mam na odwrot mieso to moze raz w tygodniu jem a ryby i inne owoce morza to moge 24/h na sniadanie obiad i kolacje. dzisiaj na obiad zjadlam mirune a na kolacje byla saltka z krewetkami. Pewnie jakbym sobie powiedziala nie jem miesa to by mnie ciagnelo a tak jem raz na tydzien co do wedlin to tego wgl nie tykam prawie bo teraz praktycznie wszystkie jakies oszukane sa.
- Dołączył: 2013-03-24
- Miasto:
- Liczba postów: 1427
17 kwietnia 2013, 02:17
Ja po tych ćwiczeniach mam tak niemiłosierny apetyt, że dosłownie pochłaniam jedzenie jak odkurzacz nastawiony na najwyższe obroty. Bilans raczej nie przekracza 1800 kcal, bo jem sporo warzyw. Niestety ja nie mam określonych preferencji. Raz nachodzi mnie ochota na mięso, innym razem na owoce, kluski, warzywa, nabiał itp.. Teraz np. strasznie mnie ciągnie do tłustych potraw, a najbardziej do sera pleśniowego.
![]()
I kluski jeszcze...mmmm...jutro znów zrobię spaghetti pełnoziarniste. :)
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
17 kwietnia 2013, 10:50
To ja tez jem wszystko:) maczne rzeczy tez bardzo lubie ale miesa nie moglabym nie jesc :))) a wedlinki tylko sprawdzone kochana jakis sklepowych nie tykam:) juz po cwiczeniach porannych zmykam do pracy :) dzisiaj samochodem bo ma padac i brzydko sie zrobilo... ale jutro juz ma byc ladnie wiec spowrotem wskakuje na moja strzalke:))