Temat: Nie mogę sobie sam poradzić

Nie mogę sobie sam poradzić z problemem nadwagi. Moim sukcesem z zeszłego roku była utrata wagi o jakieś 15kg, po czym w ciągu 2-3 miesięcy prawie wróciłem do wagi wyjściowej. Moim problemem jest brak stałej motywacji i wszechogarniający stres życia codziennego. Próbuję jeszcze raz, mam wrażenie, że za każdym razem bardziej świadomie. Nie mam niestety wsparcia w domu, więc szukam go tutaj.
Pasek wagi

Witaj.

Problem w tym, że nie wiem z całą pewnością, bo nie próbowałem wszystkiego. Może zmiana sposobu życia, ale na to mnie nie stać. Chciałbym mieć więcej czasu dla siebie, ale go nie mam. Praca i rodzina wypełniają mi dzień całkowicie. Nie wiem, czy jest coś takiego, co może zmotywować mnie na dłużej.

Pasek wagi
musisz znaleźć formę aktywności, która będzie przyjemna z pożyteczną, np. rower z rodzinką, basen z rodzinką, spacery z rodzinką, piesza podróż do pracy, jesli chodzi o dietę to musisz poprosić rodzinę o niekupowanie słodyczy lub o krycie się z nimi, aby Cię nie kusiło. Jak oni będą z Tobą to się uda, musisz tylko sam chcieć i zmienić styl życia już na zawsze, zapomnij o chipsach, coli itp. a sam zobaczysz, że warto
Swoje zdjęcie powiesiłbym na lodówce, gdybym tylko ja z niej korzystał i byłoby to pewnie na jakiś czas skuteczne. Nie zawsze jednak zaglądam do lodówki, czasem są to suche i słodkie karmy, którymi napycham się w sytuacjach, które wydają się być dla mnie stresowymi. Problem również w tym, że myślę, że coś jest niedietetyczne, dopiero po tym, jak już to zjadłem - więc nie ma czasu na pozytywną reakcję. Pozostają tylko ćwiczenia.
Pasek wagi
eee...myślę, że jak tu posiedzisz trochę dłużej, zobaczysz jakie mamy pyszne przepisy to nie będzie problemem namówić całą rodzinkę na smaczny i dietetyczny obiad ;) to, że sięgasz po żarcie pod wpływem stresu - to trzeba wprowadzić inny nawyk, a to trwa (kiedyś gdzieś przeczytałam) 3 tygodnie - 3 tygodnie, żeby jakaś czynność stala się rutyną - wytrzymaj tyle i sam zobaczysz czy to działa. basen z rodzinką, rower, wyjście na spacer po obiedzie, będzie dobrze
Do tego jestem leniwy. Do pracy mam 70km, więc piesze spacery odpadają. Colę i słodycze znosi do domu właśnie moja rodzina i niestety nie wspomaga mnie ona w moim zaangażowaniu. Jestem silny, ale do pewnego czasu. Później pojawiają się momenty słabości.
Pasek wagi
powinieneś się skumać z tiger2013 - podobny wiek, podobna waga moglibyście się nawzajem motywować
a rodzinka jak wygląda?  mają problemy z wagą?

jeśli jesteś leniwy to nie schudniesz, sory ale tu jest potrzebna dieta i ruch.
Dzieci jeszcze nie. Staramy się nie popełniać błędów naszych rodziców. Choć na pewno są zagrożone otyłością z racji nawyków, o których pisałem wcześniej. Problem otyłości dotyczy wyłącznie mnie - dlatego ciężko ze zrozumieniem.
Pasek wagi
ok pomysł z lodówką jest słaby gdy mieszkają z Tobą inni, ale ja sobie w głowie coś takiego zrobiłam, że przypominałam sobie moją szupluteńką koleżankę i myślałam, że taka właśnie będę, a jeśli zjem to świństwo to będę gruba i nici z planów. o diecie wiedzieli znajomi i rodzina i gdy szłam w gości jadłam połowę tego co normalnie bym jadła i 0 słodyczy, schudłam i jestem szczęśliwa i w końcu się sobie podobam, a teraz ta szupluteńka koleżanka jest grubsza niż ja:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.