Temat: Skin fat.

Mam 22 lata. Sport nigdy nie był moją mocną stroną (lekcje WF-u w szkole wspominam jako koszmar), dlatego też zazwyczaj stroniłam od jakiejkolwiek sprawności fizycznej. Nigdy nie miałam problemów z nadwagą, pomimo tego miewałam momenty, w których drastycznie się odchudzałam (owo odchudzanie polegało na głodzeniu). Zawsze miałam kompleksy odnośnie jędrności (zwłaszcza dolnych partii ciała). Wg BMI mam niedowagę ( 48 kg, 162 cm wzrostu). W ubraniach wyglądam bardzo szczupło, generalnie jestem drobną osobą. Jednak procent mojej tkanki tłuszczowej jest o 0,6 % powyżej normy, a moje ciało jest sflaczałe. Niestety, prowadzę intensywny i stresujący tryb życia (praca i studia), przez co mało kiedy mogę sobie pozwolić na regularne posiłki. Jednak, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że sprawa jest poważna, staram się trzymać ustalonych pór. Czy ktoś z was miał/ ma podobny problem i zna konkretne ćwiczenie na spalenie tłuszczu i rozwój masy mięśniowej? Sama nigdy się tym nie interesowałam, bo nie lubiłam sportu, a w ubraniach wyglądałam dobrze. Jednak boli mnie, że mimo młodego wieku i szczupłej sylwetki nigdy nie mogłam wyjść w lecie w krótkich spodenkach :(

tak jak dziewczyny piszą - trening siłowy. ja bym do tego dorzuciła jednak jakieś ćwiczenia rozciągające, jogę, pilates etc mięśnie w miarę szybko sie "przyzwyczajają" do wysiłku a jak nie ćwiczyłas dawno to stawy mogą nie nadążać no i możesz być "zastana" czyli mieć niewielki zakres ruchów. nie wiem czy rozumiesz, bo trochę się zamotałam:D w każdym razie dorzuć do ćwiczeń siłowych np. 2 sesje jogi w tygodniu żeby zwiększyć elastycznośc ciała i przygotować je do wysiłku.

poza tym żeby nabrać mięśni konieczna jest czysta dieta - zero junk food, samo zdrowe jedzonko i odpowiedni roozkład bwt.


powodzenia! fajnie, że nie wszyscy na tym forum dażą do bycia flaczkami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.