Temat: jestem załamana, nie chudne

Już nie wiem co robić. Może któraś z was podpowie mi w czym tkwi problem :c Zaczęłam się odchudzać równo z 1 września. Odrzuciłam wszystkie przetworzone produkty i zaczęłam jeść 1000 kcal (wiem, wiem.. nie znałam się jeszcze za bardzo, słyszałam o tym w telewizji). Pare dni później znalazłam vitalię i przekonałam się że robie źle. Po 2 tygodniach jedzenia 1000 kcal zwiększyłam do 1300-1400. Dowiedziałam się wtedy co to PPM i znow zrozumiałam że jem mało więc zwiększyłam do 1500-1600. Tak jadłam już pod koniec września zapisując się dodatkowo na siłownie. Przez miesiąc wszystko było ok, aż zauważyłam że spóźnia mi się okres. (ciąża niemożliwa), włosy zaczeły wypadać chociaż zawsze wypadały dużo ale teraz zaczeły bardziej. Zrozumiałam że przez cały miesią w ogóle nie jadłam tłuszczu. Prawie żadnego. Nie wiem czy to akurat jest przyczyną braku okresu ale tak podejrzewam. Zaczęłam jeść 1700-1800 dodając zdrowe tłuszcze. I tak do teraz. Schudłam lącznie 7 kilo i cm też poleciały ale teraz stoją  praktycznie od początku listopada, okresu nadal nie ma. Juz z ponad miesiąc się spóźnia. Mam wizytę u lekarza niedługo ale boje sie że da mi jakieś hormony. A od tygodnia mam brzuch jakbym była w ciąży, po prostu taki zaokrąglony w miejscu podbrzusza. I czuje jakbym nawet przytyła. Miałam urodziny w tą sobote, zjadłam dużo słodyczy. Ale po jednym dniu nie powinnam przytyć. Co się dzieje? :c Mam zastój? Czy przez to że tak mało jadłam zwolniłam metabolizm i teraz nie chudne? Jak to możliwe że wcześniej jedząc samą czekolade i keczup miałam okres a jedząc warzywa i owoce, chude mieso on zanikł? Mam 174cm wzrostu, waże 65kg. Na śniadanie jem owsianke, z otrebami siemieniem lnianym orzechami, owoc. Potem w szkole 2 kanapki zc ciemnego chleba z chuda szynka lub twarogiem i warzywka + jogurt nat. Na obiad czesto rybe, kurczaka, jakies warzywa gotowane, kasza kuskus, dodaje oleju rzepakowego ryż, lub zupy warzywne. Na kolacje jajecznice z warzywami lub twaróg z warzywami.
Pasek wagi
w sprawie braku miesiączki najwięcej dowiesz się od ginekologa, pewnie skieruje Cię na badania hormonalne. Skoro jesz prawidłowo, dostarczasz wszystkich składników niezbędnych Twojemu organizmowi to może być sprawa czysto ginekologiczna....moze jakieś cysty, torbiele (nie martw się jest to uleczalne, ale wizyta u specjalisty konieczna). 
Ja bym nie chciała już mniej ważyć przy tym wzroście.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.