8 lutego 2014, 12:04
mam niedowagę. ważę ok 49-50 kg przy 171 cm, od wczoraj mam kompulsy: po kilka jabłka, kiwi, pomarańczy, musli, wafle ryżowe - mogłabym cały czas jeść, a poza tym acitvia, owsianka ze śliwkami, kasza jagalna, pierś z kurczaka, brokuły, serek wiejski, albo ryba. czy one mi zaszkodzą? czy raczej jeżeli miałyby mi zaszkodzić to nie będą widoczne? dodam, że ćwiczę 15 min na orbiteku, 200 nożyc, 200 unoszeń nóg, 50 przysiadów. Nie chciałabym przytyć od tak beznadzijengo jedzenia, wolałabym od bardziej zdrowszego. Nie krzyczcie, że o może i lepiej i w ogóle, nie zależy mi na tłuszczu, wolałabym mięśnie, ale no wiem.... specjalna dieta id.
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 1473
8 lutego 2014, 19:23
Ja np. dzisiaj po treningu (silowy do odciecia) jadlam grzanki francuskie, pol peta kielbachy, dopchalam do bolu pomaranczami i zadnych wyrzutow nie mam, zdaje sobie sprawe ze i tak wiekszosc zerzarly wyglodniale miesnie, a w twoim przypadku (niedowaga) absolutnie nie powinnas sie przejmowac (dopuki nie jesz czekolady przez pol dnia a drugie pol wymiotujesz) produkty ktore wymienilas sa jak najbardziej do przyjecia, na przyszlosc organizuj posilki w mniejszych odstepach czasu. Powodzenia w postanowieniach.
- Dołączył: 2012-12-17
- Miasto: Bycza Droga
- Liczba postów: 128
8 lutego 2014, 19:24
Chciałabym, żeby kompulsy tak wyglądały.