Temat: jestem uzależniona od słodyczy !!!!

Problemu z jedzeniem nie mam..... od urodzenia jestem pulchna i chce to zmienic ale nie potrafie. Uzalezniona jestem od słodyczy :( i nei umiem sie od tego uwolnic. zerio silnej woli :( Pomocy :(

A ja robie tak :

 pięć woreczków na każdym inna godzina 9:00 , 11:00,13:00,15:00,17:00. Rano , albo wieczorem dziele do nich coś słodkiego tak do 50 kcal , np,batonik dziele na 5 , do tego kilka rodzynek , ze dwa orzeszki ziemne , czasem ida tylko ciasteczka . No róznie , staram sie nie mieć słodyczy w domu , ale wiecie jak to jest. Jak wychodze biore woreczki ze sobą .Sama myśl , że już za dwie godziny poczuje na języku coś słodkiego podbudowuje mnie . W sklepie patrzac na slodycze myśle - po  co mi kupowac jak mam w torebce.Wiem sama siebie oszukuje , ale to na mnie działa . Są dni lepsze i gorsze też mi się trafi coś dużo ponad , ale już nie codziennie !!! A jaka radośc jak w torebce wieczorem znajde pełny woreczek , bo nie zjadłam. Wtedy nie zjadam tylko jest na jutro.

> A ja robie tak :  pięć woreczków na każdym inna
> godzina 9:00 , 11:00,13:00,15:00,17:00. Rano ,
> albo wieczorem dziele do nich coś słodkiego tak do
> 50 kcal , np,batonik dziele na 5 , do tego kilka
> rodzynek , ze dwa orzeszki ziemne , czasem ida
> tylko ciasteczka . No róznie , staram sie nie mieć
> słodyczy w domu , ale wiecie jak to jest. Jak
> wychodze biore woreczki ze sobą .Sama myśl , że
> już za dwie godziny poczuje na języku coś
> słodkiego podbudowuje mnie . W sklepie patrzac na
> slodycze myśle - po  co mi kupowac jak mam w
> torebce.Wiem sama siebie oszukuje , ale to na mnie
> działa . Są dni lepsze i gorsze też mi się trafi
> coś dużo ponad , ale już nie codziennie !!! A jaka
> radośc jak w torebce wieczorem znajde pełny
> woreczek , bo nie zjadłam. Wtedy nie zjadam tylko
> jest na jutro.

heh niezły pomysł :D nie wpadłabym na to ;D
ja tez jestem uzależniona od słodyczy;/ jest czas kiedy potrafię się zawziąć i nie jeść nic słodkiego dłuzszy czas i mnie nie ciągnie. a czasem jest tak, ze codziennie mogłabym jeść jakieś batony czy czekolady. masarka;/
dobry pomysł ;)
Podoba mi się pomysł z woreczkami :) Rozsądne dzielenie porcji i wcześniejsze planowanie, więc mniejsze szanse na zjedzenie czegoś "poza programowego" ;) Dziewczyny, uzupełniajcie chrom w organizmie, to zmniejszy wasze łaknienie właśnie na słodycze! Przetestowane na sobie samej ;)
spodobał mi się pomysł z woreczkami ;-)
ja zanim zaczelam sie odchudzac zarlam slodycze tonami nie potrafiam sie powstrzymac nic sie nie liczylo tylkoo slodycze gdy zaczelam diete to chlopak i moja mama powiedziei mi ze nie wytrzymam nawet 2 dni... na razie jest 24 dzien i nie mialam w ustach ani kawalka slodkiego xd jakos dasz rade ;)
ja polecam zamiast słodyczy jeść gorzką czekoladę :)
Pomysł z woreczkami rewelacyjny. Mi się też chce bardzo słodkiego i jem go w ogromnych ilościach.

Kiedyś pomagał mi chrom czasem też błonnik jak bardzo byłam głodna. Najgorsze jak się ulegnie po 5 dniach,bo znowu sie chce.
Ja mam tak samo jak misia.debica Najgorzej jest w sklepie np.dzisiaj weszlam do sklepu i wszedzie bylo cos slodkiego no nie moglam Juz mialam w rekach lody albo ciastka ale na cale szczescie pilnuje mnie moj narzeczony ktory obiecal ze bedzie mnie wspieral na mojej diecie Jestem tak uzalezniona od slodyczy ze nie potrafie przejsc kolo nich obojetnie Jak nie mam ich w domu to jest ok ale jak sa to nie ma sily zebym nie zjadla :( i nie wiem jak sobie z tym  poradzic :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.