- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 kwietnia 2015, 01:39
Dziewczyny pocieczcie, a nie gańcie, bo i tak wiem, że skopałam sprawę. Dziś rano było 58,5 kg, teraz jest 62,3 kg! Obżarłam się, ale czy to możliwe? Co mam teraz zrobić? Mam brzuch jak piłka i jestem opuchnięta. Kiedy znów wrócę do swojej wagi? Pomocy. Jestem załamana :( Byłam już tak blisko celu, a teraz znowu jestem w punkcie wyjścia. Chcę mi się płakać...
7 kwietnia 2015, 11:23
7 kwietnia 2015, 11:54
Wiesz dla człowieka po zaburzeniach odżywiania (choć z tego podobno nigdy nie wychodzi się na 100 %) to nie jest takie zabawne...polecam środki przeczyszczające+ lewatywa + wymioty i schudniesz wtedy 4 kg:D
Wybacz ale nie kupuję tych zaburzeń odżywiania...:) jest tyle prawdziwych problemów w życiu, praca, śmierć, prawdziwe choroby bliskich, wojny, ludzie umierają z głodu każdego dnia a ty nażerasz się jak świnka i to Twój problem?...:):) no naprawdę nie masz prawdziwych problemów w życiu? Ogarnij się dziewczyno...bo całe życie spędzisz z ręką w nocniku :)
7 kwietnia 2015, 12:00
Doskonale rozumiem jak sie czujesz. Ja tez waze sie codziennie i widze niestety jak waga rosnie po takim obzarstwie. Przez tydzien potrafie sie trzymac zdrowych ilosci ale potem przychodzi weekend i stracone kg wracaja z nawiazka. W ten sposob caly czas krece sie wkolko ;(
7 kwietnia 2015, 12:04
Wybacz ale nie kupuję tych zaburzeń odżywiania...:) jest tyle prawdziwych problemów w życiu, praca, śmierć, prawdziwe choroby bliskich, wojny, ludzie umierają z głodu każdego dnia a ty nażerasz się jak świnka i to Twój problem?...:):) no naprawdę nie masz prawdziwych problemów w życiu? Ogarnij się dziewczyno...bo całe życie spędzisz z ręką w nocniku :)Wiesz dla człowieka po zaburzeniach odżywiania (choć z tego podobno nigdy nie wychodzi się na 100 %) to nie jest takie zabawne...polecam środki przeczyszczające+ lewatywa + wymioty i schudniesz wtedy 4 kg:D
Weź wpisz sobie w Google jakie są skutki anoreksji i bulimii i oszczędź swojej mądrości. Tak się składa, że jest to CHOROBA a nie widzimisię.
7 kwietnia 2015, 12:06
ja miałam 3 kg więcej, dziś już pokazuje tylko 1 :) do soboty/niedzieli na wagę nie staje,a moze uda się dłuzej :) wszystko zgubisz w ciągu 2 dni :)
7 kwietnia 2015, 12:11
Weź wpisz sobie w Google jakie są skutki anoreksji i bulimii i oszczędź swojej mądrości. Tak się składa, że jest to CHOROBA a nie widzimisię.Wybacz ale nie kupuję tych zaburzeń odżywiania...:) jest tyle prawdziwych problemów w życiu, praca, śmierć, prawdziwe choroby bliskich, wojny, ludzie umierają z głodu każdego dnia a ty nażerasz się jak świnka i to Twój problem?...:):) no naprawdę nie masz prawdziwych problemów w życiu? Ogarnij się dziewczyno...bo całe życie spędzisz z ręką w nocniku :)Wiesz dla człowieka po zaburzeniach odżywiania (choć z tego podobno nigdy nie wychodzi się na 100 %) to nie jest takie zabawne...polecam środki przeczyszczające+ lewatywa + wymioty i schudniesz wtedy 4 kg:D
:D tak jest to choroba i to PSYCHICZNA :)
7 kwietnia 2015, 12:29
Wiem o tym ważeniu doskonale, ale wyglądam beznadziejnie i tak też się czuję... Mam brzuch jak u ciężarnej. Przepraszam za histerie, ale naprawdę jest mi strasznie źle. A co dalej? Jak jeść jutro? Jak jeść w ogóle, żeby w sobotę (dzień, w którym zazwyczaj się ważę) znowu cyferki na wadze były w porządku?
To po co tyle wpierdzielasz? a teraz co mam zrobic? nic, jeść z umiarem i rozsądkiem.
Rozumiem są swieta mozna coś zjesc ale nie zeby sie opchać jak balon a pozniej wypisywac na forum jaka to nie jestes biedna bo (z wlasnej woli) sie ozarlas!