- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lipca 2015, 11:31
Idąc za waszą radą, zwiększyłam kaloryczność do 1500, ćwiczę 5 razy w tygodniu po 45min... i tyję. W zeszłym tygodniu zrzuciłam 0,8kg, w tym tygodniu wszystko to przytyłam. Co mogę robić nie tak? Czy to może być spowodowane tym zwiększeniem ilości kcal i jakoś później się unormuje? :(
20 lipca 2015, 12:48
Nie strasz nawet z tą tarczycą, mam 16 lat, średnio uśmiecha mi się branie leków do końca życia
Edytowany przez 154ed2a3e6b339d1184f56f9da44b702 20 lipca 2015, 12:49
20 lipca 2015, 14:23
A po całym to przeczytaniu tych wszystkich rad poszłaś już do jakiegoś lekarza specjalisty ? Czy do takiego lekarza specjalisty już nawet nie poszłaś..Chcę zaznaczyć, że na forum takie siedzenie na pewno nic nie pomoże. Trzeba szukać rad może gdzieś na u dietetyka.
20 lipca 2015, 16:10
Nie strasz nawet z tą tarczycą, mam 16 lat, średnio uśmiecha mi się branie leków do końca życia
20 lipca 2015, 16:44
wiec skoncz sie zajezdzac tak niskimi kaloriami, zacznij jesc kolo 1800Nie strasz nawet z tą tarczycą, mam 16 lat, średnio uśmiecha mi się branie leków do końca życia
Chciałam, ale - szczerze mówiąc - trudno jest mi uzbierać 1800 kcal ze zdrowej, wartościowej żywności. Zazwyczaj wychodzi mi tego około 1300kcal i nie mam pojęcia czym dopchać resztę. Bardzo zwracam uwagę na ilość błonnika, więc jem sporo owoców, ograniczam tłuszcze (szczególnie ograniczanie ilości zjadanego sera było dla mnie trudne) i walczę ze zjadaniem prostych węglowodanów. Dlatego nie wiem czy takie wpychanie kalorii "na siłę", kiedy nie jestem głodna, jest dobre
20 lipca 2015, 18:30
Myślałam o wszelakich kaszach, warzywach, owocach, produktach pełnoziarnistych... większość (może oprócz pieczywa) ma naprawdę mało kalorii. Żeby nazbierać ich więcej musiałabym się zapychać kisielem czy galaretkami, a nie sądzę, by było to wskazane
21 lipca 2015, 09:47
Ech, póki co przyjęłam, że rozwaliłam sobie metabolizm, i że trochę czasu zajmie zanim się unormuje. Postanowiłam przestać liczyć kalorie jak nienormalna, a zamiast tego odżywiać się zdrowo, bez słodyczy (może jakieś lody raz w tygodniu) i bez mojej ukochanej pizzy oraz słodkich napojów. Biorąc pod uwagę mój wiek, to powinno pomóc, lecz jeśli nie... Chyba faktycznie pójdę się przebadać.