Temat: Dlaczego waga idzie w górę?

hej :)
Mam problem, waga idzie w górę. Nic za bardzo nie zmieniłam w swoim jadłospisie, a waga wcześniej krążyła ok 77kg. Teraz od początku tygodnia poszła 2kg w górę. 
Jem to co zawsze rano płatki na mleku/ 2 kanapki, albo jajka. 
Na obiad zwykle jakaś zupa, albo mięso, jak były te upał to jadłam ziemniaki z koperkiem + zsiadłe mleko do tego. 
Na kolacje, jajecznica, jajka, serek wiejski, albo warzywa z ryżem. 
Do tego piję ok 2l dziennie. 
Jeżdżę na rowerze, w tamtym tygodniu miałam przerwę bo mi się rower zepsuł, ale teraz jeżdżę znowu + od środy 0,5h na stepperze, dziś była 1h. 
Co robię nie tak? Dlaczego moja waga w ciągu tygodnia wzrosła o 2kg? 
Jeśli masz napisać coś w stylu "a skąd mam wiedzieć?" To sobie lepiej daruj i wyjdź, dziękuję :)

Pasek wagi

Nie bardzo podalas od kiedy zmienilas tryb zycia. Na moje, pewnie to zmiany z ok. 2 tygodni. Generalnie krotki okres czasu, nie ma co sie przejmowac.

+2kg mogą być efektem braku sportu z ub. Tygodnia.

U mnie tak jest  - jeden tydzien laby, niby nic na wadze, a pozniej już widze zwyzi. Tylko ja jezdze po 40km w tygodniu, ok.100km (jednorazowo) w weekend. Sam rower (zwlaszcza, jeżeli robisz maly kilometraz) to troche malo. Wazne czy nie kompensujesz sobie wysilku napojem izotonicznym lub przekaskami. Np.takie przekonanie, ze po rowerze, to wolno mi zjesc dodatkowo jakies owoce. W sumie tak jest, ale zalezy ile było tego roweru. W czasie 100km zjadam  3 banany + tylko woda. Po wszystkim robie jakby drugie duze sniadanie i ide na drzemke:D A jutro zobacze mega spadek na wadze, ale to nie znaczy, ze az tyle ze mnie zeszlo. 

 

Co można zrobic?

 1. Przeczekac, nie panikowac. Na pewno nie rzucac się na jedzenie ani nie kombinowac z menu (za malo kcl to tez blad)

2. Dorzucic inna aktywnosc, np. basen, dywanowki, cwiczenia z obciazeniem.

nuta napisał(a):

Nie bardzo podalas od kiedy zmienilas tryb zycia. Na moje, pewnie to zmiany z ok. 2 tygodni. Generalnie krotki okres czasu, nie ma co sie przejmowac. +2kg mogą być efektem braku sportu z ub. Tygodnia. U mnie tak jest  - jeden tydzien laby, niby nic na wadze, a pozniej już widze zwyzi. Tylko ja jezdze po 40km w tygodniu, ok.100km (jednorazowo) w weekend. Sam rower (zwlaszcza, jeżeli robisz maly kilometraz) to troche malo. Wazne czy nie kompensujesz sobie wysilku napojem izotonicznym lub przekaskami. Np.takie przekonanie, ze po rowerze, to wolno mi zjesc dodatkowo jakies owoce. W sumie tak jest, ale zalezy ile było tego roweru. W czasie 100km zjadam  3 banany + tylko woda. Po wszystkim robie jakby drugie duze sniadanie i ide na drzemke:D A jutro zobacze mega spadek na wadze, ale to nie znaczy, ze az tyle ze mnie zeszlo.    Co można zrobic?  1. Przeczekac, nie panikowac. Na pewno nie rzucac się na jedzenie ani nie kombinowac z menu (za malo kcl to tez blad) 2. Dorzucic inna aktywnosc, np. basen, dywanowki, cwiczenia z obciazeniem.
Tu trochę zaskoczę. Bo już od 2011r. wiadomo, że w tym czasie były wzloty i upadki. Na początku było spowodowane to operacją po której musiałam przejść na dietę. Zwolnienie na rok z jakichkolwiek ćwiczeń, potem kolejne 4 miesiące zwolnienia z powodu nadłamanej kości ogonowej. Jadłam cały czas podobnie waga się trzymała na tym samym poziomie. Od tamtego roku zaczęłam się bardziej interesować odżywianiem, ponieważ doznałam kontuzji kolana pierwsza diagnoza była tak, że potrzebna operacja. Dostałam zakaz na miesiąc wgl chodzenia, miałam leżeć nic nie robić. Dla mnie było to szkok. Lubiłam jeździć na rowerze w terenie i trasy były różne bo od 15km do 60-70 dziennie. Po mięsiącu lekarz pozwolił mi wskoczyć na rowerek stacjonarny bez obciążenia, robiłam po 60km dziennie, ale po 3 tygodniach znudziła mi się jazda w pokoju i przerwałam. Potem tylko dieta [podobna do tego co napisałam] i w ciągu 3 tygodni prawie 4kg. Potem wróciłam do szkoły i też głównie takie jedzenie, ćwiczenia od czasu do czasu jak znalazłam czas. I wtedy pod koniec grudnia dobiłam do wagi ok 77kg. Potem niestety już nie miałam czasu na ćwiczenia, ale waga się trzymała. Teraz nic nie zmieniłam dołożyłam tylko ten rower na razie wychodzi 2-3 razy w tygodniu, chcę jeździć 3-4 po 40-50 minut. No i stepper 5-6 razy w tygodniu po 30min. 

Pasek wagi

daj sobie miesiąc regularnej aktywności i na pewno coś się ruszy. Nie tnij kcl.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.