Temat: Waga w normie, brak samoakceptacji

Przepraszam, jeśli to zła kategoria, nie wiedziałam gdzie mogę umieścić ten wątek.

Mam 162 cm i ok. 56 kg, a czuję się potwornie gruba. Nienawidzę swoich ud. Mają 55 cm co przy moim wzroście jest nie małą liczbą. Ostatnio schudłam 10 kg, a wydaje mi się, że powimnam jeszcze 10. Mam ochotę obciąć kcal (nie potrafię już ich nie liczyć), ale się powstrzymuję, bo bardzo chciałabym się zaakceptować. 

Czy któraś z Was też tak ma? Czy da się coś z tym zrobić?

masz gorszy dzień. Ja mam 153 cm wzrostu i w udzie 52 w porywach do 52,5 cm. Kto ma gorzej? Na dodatek łydka 36 cm ;p Lepiej Ci? :)

Ja czasem mam wrażenie, że jestem grubaskiem przez nogi, bo górę swoją lubię. Czasem widze, że wyglądam super (ale to przez pryzmat 15kg które schudłam kilka lat temu :)

Teraz zobaczyłam, że masz 15 lat. także marudzenie to norma. Ale w tym wieku nie szalej z odchudzaniem. Chyba, że potem chcesz mieć problemy...

Pasek wagi

To moze ćwiczenia na wyszczuplenie ud żeby wydawały się chudsze? 

littledoll1912 napisał(a):

Przepraszam, jeśli to zła kategoria, nie wiedziałam gdzie mogę umieścić ten wątek.Mam 162 cm i ok. 56 kg, a czuję się potwornie gruba. Nienawidzę swoich ud. Mają 55 cm co przy moim wzroście jest nie małą liczbą. Ostatnio schudłam 10 kg, a wydaje mi się, że powimnam jeszcze 10. Mam ochotę obciąć kcal (nie potrafię już ich nie liczyć), ale się powstrzymuję, bo bardzo chciałabym się zaakceptować. Czy któraś z Was też tak ma? Czy da się coś z tym zrobić?

bo 55cm to nie są szczuple uda sama mam tyle samo ale jestem trochę wyzsza cwicze na siłowni cardio+silowe i nadal 0cm spadku;/ myslalam już o aqualixie

Nie ważne ile uda mają w obwodzie, a jak wyglądają. Dbaj, żeby były lekko umięśnione, jędrne i zadbane,

Pasek wagi

Czujesz się gruba, ale nie jesteś. A to jest różnica. Powinnaś skupić się na czymś więcej niż wygląd. Samoakceptacja jest trudna, ale warto nad tym pracować. Szanuj siebie i swoje ciało, bo innego nie będziesz miała. 

Głodówki i katowanie się ćwiczeniami odradzam. Zaburzenia odżywiania są koszmarem. Jesteś młoda, zadbaj o siebie. 

Akceptacja samej siebie nie ma nic wspolnego z kilogramami ani kaloriami - to tylko takie udawanie, ze jak schudne to sie polubie, albo jak cos tam

Lubienie siebie jest naszym obowiazkiem - bez zadnych warunkow -)

A co będzie, jak serio schudniesz 10 kilo, rozwalisz sobie zdrowie, stracisz cykl, wpadniesz w ed...i wtedy zaczniesz się sobie podobać? Bo są tu takie dziewczyny, które schudły bardzo dużo. Za dużo, a potem miesiącami jak nie latami rozpaczliwie wykańczały się psychicznie i fizycznie, żeby tę wagę utrzymać - bo zdrowo się nie da. Musisz myśleć logicznie - nie zawsze można być chudym, nie każdemu jest to pisane. Większości ludzi NIE jest. Jeśli takie masz gusta odnośnie sylwetki, to czas zacząć pracować nad nimi, a nie nad ciałem. Logika przed emocjami, w każdym aspekcie życia. To, że bardzo czegoś chcesz, wcale nie znaczy, że możesz to mieć.

55 to wcale nie grube uda.. sama jestem nizsza od ciebie

Po pierwsze, to zacznij rozmawiać ze sobą. Nic tak nie pomaga w trudnych chwilach, jak powiedzenie do siebie na głos "Nie martw się. JA ciebie kocham!".

To dlatego, że problem w tym, że nikt nas nie uczy, że kocha się nie za coś, a mimo wszystko. Za nic. Bezwarunkowo. Cały świat chce nam wmówić (bo się to finansowo światowi opłaca), że jesteśmy nie dość ładne, nie dość szczupłe.... że jesteśmy niewystarczające. A to nieprawda. Więc pierwszy krok do tego, żebyś mogła być szczęśliwa sama ze sobą, to powiedzieć i powtarzać sobie, wbrew temu, co ci próbuje wmówić świat, że wystarczysz i że sama siebie kochasz, taką, jaką jesteś. 

W końcu jakbyśmy wszyscy byli "idealni", to bylibyśmy tacy sami, a wtedy nikt z nas nie byłby SOBĄ. 

Po drugie, poszerzaj horyzonty - w tym te estetyczne. Oglądaj RÓŻNE sylwetki w bardzo różnych typach i patrz na nie całościowo. Naprawdę, mogą się podobać kobiety szczupłe i przy kości, klepsydry, jabłka i gruszki.... Wystarczy zobaczyć coś więcej, niż tylko to, co ci wciskają kolorowe pisma i reklamy, od kiedy byłaś mała....

Wiesz, teraz małe dziewczynki (i to szczupłe małe dziewczynki) już mają w głowach, że powinny się odchudzać. To JEST CHORE i jeżeli sama zaczniesz to uznawać za chore, to się tego chorego myślenia powoli pozbędziesz.

Z twoimi udami jest wszystko w porządku. To z głową jest nie tak. I to na głowie się musisz skupić. I na zwykłej radości życia :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.