- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 sierpnia 2017, 12:15
Hej. Od początku roku staram się walczyć z kilogramami nabranymi od sterydów. Leczyłam i wyleczyłam nadczynność tarczycy, hormony są już w normie, usg pokazuje prawidłowe ukrwienie, można mówić o remisji choroby Gravesa- Basedowa, za rok będę mogła zrezygnować z leków. Jednak waga stoi jak zaklęta. Od stycznia do maja starałam się zdrowo jeść, jednak potrafiłam schudnąć 3 kg, a po miesiącu to wracało. W maju przeszłam na protokół autoimmunologiczny, byłam na nim 6 tygodni i osiągnęłam wagę 78,1kg, ale nie pamiętam, z jakiej startowałam. Mogło to być około 82-81kg. Dzięki tej diecie wykryłam, że źle się czuję po nabiale, głównie po mleku. Gluten i jaja nic u mnie złego nie powodują. Ogólnie moje PPM to około 1600, CPM 2300. Ciągle praktycznie jestem na diecie 1800-1900, kalorie głównie z białka i tłuszczu, węglowodany ograniczone do około 140g. Wiadomo, czasem zdarzało się więcej, ale bilans tygodniowy się zazwyczaj zgadzał. Kiedy zdarzyło się zjeść coś niezdrowego, to starałam się wliczać w bilans. Ale od czasu zakończenia protokołu waga stoi. Czy ćwiczę, czy nie ćwiczę, czy lepiej jem, czy trochę gorzej, waga waha się między 80 a 78,5, w zależności od fazy cyklu. W drugiej fazie następuje wzrost, potem przez 10 dni cyklu chudnę, by potem znów z niczego waga rosła do 80. I to trwa już 3 miesiące. Na prawdę mnie to załamuje, bo każdy spadek za moment kończy się wzrostem do punktu wyjścia... Próbowałam zmieniać ćwiczenia, było to rower, trampolina, piłka gimnastyczna, ale wszystko kończy się tak samo- wahaniami wagi zależnymi od cyklu. Na rowerze potrafiłam palić 1200-1300 kcal, jeździłam regularnie, a finał był identyczny, jak już wyżej opisałam. Czy spalałam 1300 czy 300 dziennie, 3-4 razy w tygodniu, nic się nie zmieniało... Już na prawdę to mnie frustruję, bo daję z siebie wszystko, a nic z tego nie wychodzi. Co do centymetrów, to spadły one razem z kilogramami w czasie protokołu, nawet sporo, bo po 5-7cm w talii i brzuchu, ale trzeba też brać pod uwagę to, że to była jeszcze opuchlizna po sterydach.
Może po przebytej chorobie moje PPM i CPM wcale nie jest takie, jak mówią kalkulatory? Dodam, że byłam sterydami wprowadzona od listopada do grudnia w stan niedoczynności, bo przez przeciwciała łatwiej było mnie wyleczyć i doprowadzić tarczycę do ładu, wyprowadzając ją z niedoczynności niż z nadczynności.
Doradźcie coś, bo na prawdę już brakuje mi pomysłów. Ciągle sobie powtarzałam, że trzeba przeczekać zastój. Ale kiedy on trwa 1/4roku, to chyba już to nie jest normą...
21 sierpnia 2017, 13:03
Tylko chodzi o to, że tarczyca generalnie nie lubi intensywnych ćwiczeń cardio, to ją po prostu dobija. W związku z tym, przez ostatnie trzy miesiące robiłaś wszystko aby jej dokopać. Jeżeli na chwilę obecną masz wybór tylko cardio albo nic, to wybierz nic. Wbrew pozorom to jest zdrowsze. Skoncentruj się tylko na diecie a ćwiczenia odpuść.
21 sierpnia 2017, 13:11
Nie jest mozliwe odroznic Basedowa od Hashimoto - patrzac wylacznie na TSH czy T4. Basedow jest, jezeli sa przeciwciala TRACK a Hashimoto jezeli przeciwciala TPO. Wspominam o Hashimoto - gdyz wlasnie tutaj ma sie jednoczesnie nadczynnosc i niedoczynnosc, co nie wystepuje w Basedowie. Jezeli nie mozesz schudnac, to niestety hormony...Mozesz podac wyniki swoich przeciwcial?Ogólnie moja tarczyca jest zwariowana, bo produkuje przeciwciała w ten sposób, że po nich wychodzi na to, że mam nadczynność i nieodczynność w jednym. Niejeden lekarz lecząc mnie na tym poległ. Jednej lekarce się udało. Tylko ona co do diety radzi mi głównie jeść ryby morskie, ale nie suplementować się żadnym selenem itp. I na tym kończyły się jej rady.
będąc w szpitalu na początku lipca zeszłego roku zdiagnozowali mi GB, ale również podwyższone przeciwciała jak w niedoczynności, z tym że niedoczynność tarczycy nie zawsze oznacza Hashimoto. Potem lekarz kazał mi badać TRAB ( tych przeciwciał jest sto milionów nazw), to rok temu miałam na poziome chyba 39, w grudniu 9, w czerwcu coś koło 6 przy normie poniżej 1,8.
21 sierpnia 2017, 13:26
Jeszcze zastanawiam się nad wizytą w poradni chorób metabolicznych, ale nie wiem czy jest sens, czy czegoś bym tam się dowiedziała itd. Był ktoś z was może w takiej poradni?
21 sierpnia 2017, 13:28
będąc w szpitalu na początku lipca zeszłego roku zdiagnozowali mi GB, ale również podwyższone przeciwciała jak w niedoczynności, z tym że niedoczynność tarczycy nie zawsze oznacza Hashimoto. Potem lekarz kazał mi badać TRAB ( tych przeciwciał jest sto milionów nazw), to rok temu miałam na poziome chyba 39, w grudniu 9, w czerwcu coś koło 6 przy normie poniżej 1,8.
Mialas wiec badania na przeciwciala TRAB a przeciwciala TPO? Bardzo czesto sa podwyzszenia w jednych i w drugich.
Edytowany przez 21 sierpnia 2017, 13:29
21 sierpnia 2017, 13:37
Mialas wiec badania na przeciwciala TRAB a przeciwciala TPO? Bardzo czesto sa podwyzszenia w jednych i w drugich.będąc w szpitalu na początku lipca zeszłego roku zdiagnozowali mi GB, ale również podwyższone przeciwciała jak w niedoczynności, z tym że niedoczynność tarczycy nie zawsze oznacza Hashimoto. Potem lekarz kazał mi badać TRAB ( tych przeciwciał jest sto milionów nazw), to rok temu miałam na poziome chyba 39, w grudniu 9, w czerwcu coś koło 6 przy normie poniżej 1,8.
znalazlam wypis ze szpitala. badania z dnia 04.07.2016, czyli byłam leczona 4 dni:
anty- TPO 547 (0-34)
anty-TG >4000 (0-115) - hehe skali zabrakło
anty-TSHR 31,07 (0-1,75)
21 sierpnia 2017, 14:03
Armara- ćwiczenia kardio to są ćwiczenia o długim czasie(pow.30min) przy niskim tętnie i ciężko powiedzieć że prawidłowo wykonywane do celów odchudzania (a nie zwiększania wydolności sportowca) są "intensywne" w przeciwieństwie do ćwiczeń siłowych czy interwałowych ;)
Kardio kiedy jest zbyt intensywne przestaje odchudzać- organizm zaczyna pracować nie w warunkach dotlenienia a beztlenowych a wtedy nie ma spalania tłuszczu.Dla początkujących utrzymuje się zaledwie 50% tętna maksymalnego...odchudzanie 60max70% ,nawet starsze osoby mogą i nawet powinny wykonywać kardio na tym poziomie(no chyba że są akurat po zawale to nie)-czyli średnio do 120 tętno(rower, truchtanie,orbitrek,nordic walking czy nawet spacer-to kardio...)-dotleniają organizm,wzmacniaja serce i przedłużają życie...za to w wielu chorobach nie zaleca się ćwiczeń siłowych.
Przy niedoczynności tarczycy zalecane sa intensywne spacery z kijkami, pływanie i w ogóle ćwiczenia gdzie mocniej pracuje góra ciała pobudzająca tarczyce do pracy ale w intensywności "rekreacyjnej"-moja siostra ma niedoczynność więc wiem że lekarz kazał jej przynajmniej do pracy iśc piechota 2km skoro nie ma czasu na codzienne ćwiczenia...natomiast absolutnie odradzał siłownie..Siostra ma bardzo dużą nadwagę po lekach. Natomiast moja mama miała Basedowa (tzn leki bierze do dziś) ale wcale nie tyła tylko wręcz przeciwnie-chudła i podobno jest to standardowy objaw przy tej chorobie..
21 sierpnia 2017, 14:26
znalazlam wypis ze szpitala. badania z dnia 04.07.2016, czyli byłam leczona 4 dni:anty- TPO 547 (0-34)anty-TG >4000 (0-115) - hehe skali zabrakłoanty-TSHR 31,07 (0-1,75)Mialas wiec badania na przeciwciala TRAB a przeciwciala TPO? Bardzo czesto sa podwyzszenia w jednych i w drugich.będąc w szpitalu na początku lipca zeszłego roku zdiagnozowali mi GB, ale również podwyższone przeciwciała jak w niedoczynności, z tym że niedoczynność tarczycy nie zawsze oznacza Hashimoto. Potem lekarz kazał mi badać TRAB ( tych przeciwciał jest sto milionów nazw), to rok temu miałam na poziome chyba 39, w grudniu 9, w czerwcu coś koło 6 przy normie poniżej 1,8.
Przepraszam, ale czy tylko ja widze po tych wynikach Hashimoto ? To wlasnie hashi jest jednoczesnie niedoczynnoscia i nad. To wlasnie hashi lekarze nie chca leczyc i zbywaja pacjentow. I jeszcze raz hashi zaczyna sie czasami objawami typowymi dla basedowa.
Przepraszam, ale mam Hashi i moze dlatego mam taki punkt widzenia. Wybacz. Wez pod uwage, ze to tylko forum.
21 sierpnia 2017, 14:30
Przepraszam, ale czy tylko ja widze po tych wynikach Hashimoto ? To wlasnie hashi jest jednoczesnie niedoczynnoscia i nad. To wlasnie hashi lekarze nie chca leczyc i zbywaja pacjentow. I jeszcze raz hashi zaczyna sie czasami objawami typowymi dla basedowa. Przepraszam, ale mam Hashi i moze dlatego mam taki punkt widzenia. Wybacz. Wez pod uwage, ze to tylko forum.znalazlam wypis ze szpitala. badania z dnia 04.07.2016, czyli byłam leczona 4 dni:anty- TPO 547 (0-34)anty-TG >4000 (0-115) - hehe skali zabrakłoanty-TSHR 31,07 (0-1,75)Mialas wiec badania na przeciwciala TRAB a przeciwciala TPO? Bardzo czesto sa podwyzszenia w jednych i w drugich.będąc w szpitalu na początku lipca zeszłego roku zdiagnozowali mi GB, ale również podwyższone przeciwciała jak w niedoczynności, z tym że niedoczynność tarczycy nie zawsze oznacza Hashimoto. Potem lekarz kazał mi badać TRAB ( tych przeciwciał jest sto milionów nazw), to rok temu miałam na poziome chyba 39, w grudniu 9, w czerwcu coś koło 6 przy normie poniżej 1,8.
moze wyniki mówią jedno, ale usg mówiło drugie- GB. poza tym byłam jednym wielkim możliwym objawem Gravesa-Basedowa
21 sierpnia 2017, 14:44
Liandra, sorry ale piszesz trochę brednie. Kardio to ćwiczenia które poprawiają wydolność organizmu, i nie chodzi tutaj o czas trwania ale o tętno. Można ćwiczyć kardio w pierwszej strefie intensywności (50-60% HR max) a można w piątej (90-100% HR max), jedno i drugie to będzie kardio. Trening interwałowy to zazwyczaj też kardio. W przypadku autorki wątku mówimy o intensywnym kardio które w przypadku niedoczynności jest niezalecane ponieważ dochodzi wtedy do zaburzenia konwersji ft4 do ft3 ze względu na kortyzol, zamiast tego powstaje rt3, które jest przeciwieństwem ft3 i prowadzi do spowolnienia metabolizmu. Natomiast spacery raz że mają niską intensywność, to na dodatek działają uspokajająca, a stres też jest wrogiem tarczycy, dlatego też są zalecane.