Temat: Jo jo

Cześć. Od ośmiu lat moja waga w roku potrafi się zmienić od 56-7 kilogramów do 47 kg. W zeszłym roku miałam problem z tarczycą i byłam chuda jak przecinek (47 kilo), teraz znowu mam 53,5 kg, ale idzie mi w brzuch i ciężko mi się śpi. Jestem drobna, więc od razu widać, że mam dodatkowy balast.

Kiedy się aktywnie odchudzam, to mam aż taką fazę, że mało jem i potrafię się głodzić, codziennie się ważę, ale kiedy mam taki odchudzaniowy zastój, to jem białe buły z serem i majonezem i wpierniczam słodycze jak chora. 

W czerwcu mamy z mężem rocznicę i chcę założyć ładną sukienkę, a pod koniec czerwca jadę nad morze. Nie chcę mieć wielgachnego brzucha. 

Teraz nie ćwiczę, tylko 50 brzuszków. Na razie zimno, to i rower i bieganie odpada. W nocy śniło mi się, że kręcę hoola-hopem ;)

Nie potrafię wytrwać w swojej motywacji. 

P.S. Tylko proszę, nie piszcie "przecież i tak jesteś chuda", czy "z kości na ości", bo każda z nas chce się odchudzić zdrowo i do wagi idealnej dla niej. 

@jurysdykcja - wiem! Jestem na siebie zła, ale jak widzę jedzenie, to je wpierniczam bez opamiętania. A było już tak dobrze, żadnego majonezu, ciast, etc...

Może to się zmieni na wiosnę, jak zacznę się ruszać i mieć ochotę na zielone smoothie. Na to liczę. 

to zacznij od odstawienia slodyczy, ale tak na serio, jakies 30dniowe wyzwanie. i staraj sie kontrolowac porcje, koncz jesc kiedy jestes najedzona. 

trzeba troche to kontrolwac i z czasem przyjdzie ci to bardziej naturalnie. 

wiadomo, ze troche ruchu tez pomoze, zamiast jesc bez opamietania isc na spacer :)

Pasek wagi

@aniloratka -  Już sobie nakreśliłam takie cele :)

Mam nadzieję, że wytrwam. 

* zero majonezu

* zero jasnego pieczywa

* zero podgryzek i słodyczy

* zero buł z serem

dodaj do tego - bede jadla normalnie zeby nie czuc sie glodna i z nudow siegac po slodkie :)

Pasek wagi

A to też ;) 

Najgorzej jest, jak wracam z pracy i jeszcze nie mam obiadu, a już jestem głodna. 

Nie mam czasu gotować codziennie, a czasami jest tak, że zwyczajnie nic nie mam ugotowane, chociaż staram się robić porcje na kilka dni. No i wtedy wkraczają buły :/

to ile razy brakuje ci obiadu jak gotujesz na kilka dni? ;)

plus, moze wieksze lunche zabieraj do pracy, albo dodatkowa przekaska po poludniu ? (orzechy, jogurt, owoc, warzywa etc).

Pasek wagi

Czasami mi się nie chce, biorę jedzenie do pracy i się łudzę, że w domu już nie będę musiała jeść. Ale czasem jem, bo jest. 

Do pracy biorę czasami cały plecak jedzenia - zupę, owoce, sałatkę, jakiś chleb i coś do smarowania. No jakbym na tydzień jechała. To nie są jakieś szczególnie kaloryczne rzeczy, więc dlatego jest tego dużo. 

to moze wlasnie Twoim problemem jest za duza podaz wegli na rzecz bialka i tluszczu. 

Pasek wagi

Właśnie - białe buły wygrywają :/ Jak jem treściwe zupy, kasze itd to nie jestem taka głodna. Ale czasem kusi "zajeść" zupę bułką z masłem. To nie reformowalne! Ale dzisiaj się kopnęłam w du*pę i biorę się za siebie. 

od jednej bulki nie umrzesz, ale jesli widzisz ze to Twoj problem to je ogranicz

zupy mozesz sobie na caly tydz ugotowac i jesc wiecej jesli trzeba. powodzenia ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.