8 czerwca 2011, 08:18
Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Myślibórz
- Liczba postów: 852
7 sierpnia 2011, 16:06
Mieciu jak smakował pstrag z warzywami?
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Pod Palma
- Liczba postów: 1002
7 sierpnia 2011, 19:36
Pada , caly dzien pada u nas , a mnie tak chce sie wyjsc pobiegac... pojde chociaz na spacer . fajnie sie spaceruje w deszczu :))
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Pod Palma
- Liczba postów: 1002
7 sierpnia 2011, 21:17
i w koncu o 20.30 przestralo padac iiiii -pobieglam -6km :))
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Myślibórz
- Liczba postów: 852
8 sierpnia 2011, 08:16
Hej Dziewczyny!
No proszę
Luckaa i po nocach biega a waga to widzi i piekny spadek jest! Kurcze zaraz mnie dogonisz!
A mnie
Miecia za szybko pochwaliła, ze ja tak grzecznie jem a tu wieczorem bach! 3 pierogi z jagodami i krówki
Waga w góre a jak! Nie ma co płakać tylko wziąć d... w garsc i ruszyć ją jak Luckaa. Tak tez zrobie!
Dzis na sniadanie owsianka, na drugie sałatka warzywna: ogórek, pomidor, papryka cebulka i marchewka gotowana mini, na przekąskę jabłka, na obiad mam zupę jarzynową,powinnam dac radę
- Dołączył: 2009-07-21
- Miasto: Tarnowo Podgórne
- Liczba postów: 1960
8 sierpnia 2011, 08:50
Sylwia pstrąg był smaczny baaardzo. Ja niestety wczoraj też poległam.
Zjadłam wieczorem parę skibek świeżo upieczonego chleba potem dobiłam się cukierkami marcepanowymi, które uwielbiam.
Lucka w Poznaniu też dzisiaj
świeci słoneczko, a mi się nic nie chce.
Wczoraj po deszczu też
spacerowałam, ale przymusowo z pieskiem.
Dzisiaj czuję się przeokropnie ja wilk od czerwonego kapturka, któremu włożono kamienie do brzucha i zaszyto.
Na jedzenie nie mogę patrzeć. Jeszcze mnie mdli.
Gdyby głupota umiała fruwać latałabym nad blokiem jak wielkie ptaszysko bo do gołąbka nie jestem podobna, he, he.
Może w południe się polepszy i skapnie mi się trochę z mocy Lucki.
- Dołączył: 2009-07-21
- Miasto: Tarnowo Podgórne
- Liczba postów: 1960
8 sierpnia 2011, 08:52
U mnie dzisiaj z pewnością będzie dietkowo.
Póki co piję samą wodę.
Może razem z nią wypłynie to co wczoraj pożarłam ponad planowo
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Myślibórz
- Liczba postów: 852
8 sierpnia 2011, 09:45
Myślisz Mieciu, że pomoze picie wody? Bo ja własnie juz 4 szklankę piję
- Dołączył: 2009-07-21
- Miasto: Tarnowo Podgórne
- Liczba postów: 1960
8 sierpnia 2011, 09:56
Sylwia, może woda rozpuści mi to co zalega w żołądku.
Teraz piję mieszankę zielonej herbaty pt "Świątynia smaków".
Może ten śmietnik w brzuchu zamieni mi się w świątynie, he, he .
Edytowany przez Spychala1953 8 sierpnia 2011, 09:56
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Pod Palma
- Liczba postów: 1002
8 sierpnia 2011, 10:11
A moze dziewczyny przejdziemy na diete czekoladowa . Mysle , ze jak bysmy jadly sama czekolade codziennie to by nam tak zbrzydla , ze potem wiele lat nie mozna by na nia patrzec ? Kto sie zglasza do eksperymentu :)
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Myślibórz
- Liczba postów: 852
8 sierpnia 2011, 10:15
Luckaa przeciez to zabójstwo zywic sie sama czekolada. Moja siostra pracuje w fabryce czekolady i sam zapach tam jest przytłaczający, ale ona sie juz przyzwyczaiła i je na potege przynajmniej tak mówi, tyle, ze po niej nie widać