- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 marca 2012, 07:30
Edytowany przez Margolciaaaa 28 marca 2012, 08:32
17 kwietnia 2012, 15:36
chodri ja jak jestem na diecie to waże się codziennie:) bo po prostu nie mogę wytrzymać z ciekawości, ale ogólnie wiem, że powinno się ważyć rzadziej:)
Ale np. omijam wagę podczas @ i po sobocie jak np. poimprezuję i wypiję jakieś drineczki...wiem, że wino dozwolone(w drugiej fazie II), ale uwielbiam czasem z meżusiem whisky sobie wypić:) ech...
Edytowany przez madzia831008 17 kwietnia 2012, 15:38
17 kwietnia 2012, 16:41
Witam nową koleżankę ;)
chodri osobiście uważam że najlepiej raz na tydzień albo nawet rzadziej, jednak sama nie zawsze umiem wytrzymać tyle czasu, mimo że wiem że to lepiej działa, na psychikę oczywiście ;)
Ja po wczorajszym już ochłonęłam. A mimo braku spadku walczę dalej :) Nawet coś skrobnęłam w pamiętniku moim :)
Piszcie co tam u Was:) a ja zbieram się na pilates. Buziaczki:*
17 kwietnia 2012, 17:30
Cześć Kasiu, a ja za gozinkę lecę na aerobik:)
Laseczki jeśli męczycie się z wieczornym podjadaniem i słodyczami to mam super na to sposób...polecam asystor slim:) sama biorę już cos koło 1,5m-ca i nie chce mi się jeść wieczorami, a o słodkościach zapomniałam...no chyba że podczas @:)
17 kwietnia 2012, 19:35
Wiecie, byłam na tym pilatesie, i czuje się nie spełniona :/ na uczelni czułam ze cwiczyłam, a tutaj czułam ze oddychałam. Wiem że pilates to specyficzne ćwiczenia, nie na spalanie tłuszczu, ale na wysmuklenie sylwetki, ale i tak sie zawiodłam. Jestem na to jeszcze zapisana, ale w maju już będe się chyba na coś innego zapisywać..
chciałabym na fat and burn ale chodze z koleżanką która jest wręcz za chuda, wiec mogło by jej to zaszkodzić :/ bo ona próbuje przytyc.. sie dobrałyśmy ;p
Madziu, ja od kiedy jestem na SB nie mam ochoty na wieczorne podjadanie, czy słodycze.. chyba że coś widze pysznego:) ale to już nie ważne czy jest rano czy noc ;) hehe, oczy widzą więc żołądek głodny;) ale jeszcze się nie dałam :)
17 kwietnia 2012, 19:59
17 kwietnia 2012, 21:26
A ja wróciłam po ćwiczeniach zmęczona na maxa:) ale to dobrze, dziś instruktorka dała wycisk... ale oczywiście już nic nie jem, siedzę grzecznie i popijam moją pu-erh:)
Witaj Zuzzka:) jasne, że można dolączyć...w kupie raźniej!:):):)
17 kwietnia 2012, 21:32
No właśnie ;) będziemy się podtrzymywać na duchu w złych chwilach i dawać kopniaki gdy będziemy robić coś źle.
Świetnie, że się tak 'rozrastamy'. Wiosna i lato nadchodżą więc każda kobietka chce dobrze wyglądać :) więc trzymam kciuki żeby każdej z nas udało się osiągnąć cel.
17 kwietnia 2012, 21:42
Ja uciekam zaraz do łóżeczka, ale jutro rano się zamelduję...po ważeniu oczywiście:)
Dobranoc, chudych senków życzę!:)
18 kwietnia 2012, 09:27
Dzień dobry:)
Witam z kolejnym spadeczkiem dzisiaj 0,8 kg mniej:) to już 2,3kg ubyło na SB:)
A jak u Was dziwczynki, macie jakiś naprawdę super sprawdzony przepis na coś pysznego na obiadek w fazie I?:)
Pozdrawiam i miłego dzionka życzę:)
18 kwietnia 2012, 15:22