Temat: start 28.03.2012 r. sb - zapraszam

Witajcie :)

nie mały, o,3 kg na dzień, ale pamiętajcie że zbyt duży spadek nie jest dobry, ani zdrowy. Skóra nie nadąża, i oże być szybkie jojo... 

ja dzis i przez ostatnie dni nie umiem powstymać się... dziś to była czekolada nadziewana truskawka i śmietana, 2 paski !! :( :(

źle mi z tym, bo tak dobrze sżło, nawet jak waga nie spadywała, miałam chwilowe zwątpienia, ale wiedziałam ze jak będe się trzymać to w końcu pójdzie w dół, ale ostatnie dnie naprawde nie wiem co się dzieje..

podejrzewam że to przez okres.. no ale kurde w sobote zamiast spadek będzie więcej... 

Wam tak dobrze idzie, spadek kiedy mnie waga sie nie zmienia, dietkowanie kiedy ja nie potrafie. Czuję się zle z tym że tylko jakieś negatywne rzeczy piszę.. i że Wam truje... 

witam przedweekendowo

u mnie dietka dalej jest , spadek jest mniejszy ale jest to cieszy

wczoraj niestety zjadlam kotleta z piersi w panierce,nie mogłam sie oprzeć (smazyłam dla rodzinki) ale nie dajmy sie zwariowac 

mamuśka mi też sie wydaje że właśnie dojrzałam do dietki i wiem że tym rzem nie polegnę

czego i Wam zyczę

Witam, witam, ja ciąglę dietkowo oczywiście:)

Ale na wadze 0,4 więcej niż na pasku, wczoraj wieczorem intensywne ćwiczenia, a i obiadek choć dietetyczny to bardziej konkretny...gulasz na wołowinie, z pieczarkami, cebulą, fasolą, pietruszą i selerem oraz pomidorami...może przez to na wadze troszkę więcej, a kolację zjadłam o 17ej, potem już nic tylko woda i herbata...

Witajcie:) dziękuję za słowa otuchy, za to że jesteście, i nie pozwalacie mi zakończyć :)

nie będe przerywać, tak postanowiłam, i mam nadzieję tak będzie:)

po powrocie z Majówki wskoczę na I fazę, no chyba że będzie satysfakcjonujący mnie spadek, no ale to raczej wątpliwe ;p

jutro ważenie, ciekawa jestem co to będzie po tych grzeszkach, po alkoholu, po słodyczach.. aj aj czuję że będzie bolało, no ale jak się nawazyło piwa trzeba będzie je wypić, nawet jak będzie bardzo gorzkie.

Ale myśle że na majówce spalę dużo kcal, bo w niedziele wybieramy sią w góry, na pół dnia pewnie, następny dzień to pewnie basen i pewnie też jakieś wędrowanie, tyle że lżejsze :), a jutro jeszcze przed wyjazdem idziemy pobiegać :)

ąż się sama sobie dziwie, tyle sportu uprawiam ostatnio co nigdy ;P no bo dziś to jeszcze fitness- TBC :D 

tak wogóle nie ma to jak majówka w kwietniu, nie?;p

i zmiana jednak jest ;p i to spadek :p i nie mały bo 0,9 kg w ciągu tygodnia :D:D 

to pewnie dlatego że mnie tak wspieralyście i trzymałyście kciuki:* dziękuję ;* a i jest już 6 z przodu :D