- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2016, 09:00
Cześć wszystkim
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które planują lub są już na diecie South Beach.
Czas odświeżyć forum South Beach, bo inne tematy poumierały
Celem jest wzajemna motywacja, pomoc i oczywiście pogaduchy
Ja dziś zaczęłam 1 fazę.
Zapraszam do wspólnego dietowania
30 stycznia 2017, 21:12
Witam plażowiczki :)Można dołączyć? Jestem 6 dzień na FI. Idzie mi całkiem nieźle :)4 lata temu schudłam na tej diecie 15 kg i teraz też mam tyle do zrzucenia...
Nawet trzeba dołączyć ;) No to super schudłaś! Ile Ci to wtedy zajęło ? Teraz też pójdzie tak dobrze!
31 stycznia 2017, 08:49
Skampik pewnie :-) Dokladnie o to samo chciałam spytac, ile czasu zajęło Ci to 15 kg?
Ja kontynuuje Pierwszą fazę do jutra i przechodze w końcu na deuga. Przedluzylam o 3 dni ze wzgledu na te trzy dni w których zjadlam np jagodzianki pol, kilka lyzeczek kremu czekoladowego, cala czekoladę i kilka galaretek.
Teraz Nie moge się doczekać owoców :-)
31 stycznia 2017, 14:03
Kto jest juz na Fazie 2? Mam maly problem I nie wiem czy to wina cheat meala ktory mialam w sobote czy normalna sprawa. Odkad jestem na 2giej fazie czuje sie fatalnie. wiecznie chodze glodna! Jestem mega oslabiona i senna, nie mam sily cwiczyc. W 1 fazie czulam sie rewelacyjnie a odkad zaczelam wprowadzac nowe produkty (na razie kromka pelnoziarnistego pieczywa rano, i po lunchu na deser owoce, najczesciej jagody, raz zamiast chleba rano zjadlam pieczonego batata do obiadu). Czy to minie? Bo juz tesknie za stamen z fazy pierwszej kiedy nie czulam glodu i mialam energie na wszystko...
Jakies rady? Wprowadzac te wegle wolniej?
31 stycznia 2017, 15:28
Aniu nie pomogę niestety. Dziś dostałam @ choć miałam zacząć 2 fazę. Jestem opuchnięta, waga skacze, nie mogę zmierzyć efektów :( Więc wstrzymam się z drugą faza kilka dni. Może rzeczywiście dodatek cukrów źle na Ciebie zadziałał, choć nie słyszałam wcześniej o takim przypadku. Zerkne jeszcze do książki, jak coś znajdę to Ci napiszę.
31 stycznia 2017, 15:52
Witam kobietki. Chetnie do was dolacze. Upaslam sie jak prosiak wiec zaczynam przygode z SB. Mam nadzieje ze wytrwam. Dzisiaj jest moj 2 dzien bez palenia i 2 dzien I fazy :)
31 stycznia 2017, 18:53
Ja też jestem załamana moim wyglądem :( Niedługo dojdę do najwyższej wagi w życiu, jak tak dalej będzie.... ;/ Dziś 1 dzień SB :)
Moje menu:
śn: 2 jajka na twardo
II: garść orzechów nerkowca + 500 ml soku pomidorowego
obiad: plaster pieczonego schabu + sałatka z oliwą z oliwek
kolacja: puszka tuńczyka w wodzie + duży ogórek kiszony :)
Laski, tylko bez hejtów please :)
31 stycznia 2017, 21:57
Ja też jestem załamana moim wyglądem :( Niedługo dojdę do najwyższej wagi w życiu, jak tak dalej będzie.... ;/ Dziś 1 dzień SB :) Moje menu:śn: 2 jajka na twardoII: garść orzechów nerkowca + 500 ml soku pomidorowegoobiad: plaster pieczonego schabu + sałatka z oliwą z oliwekkolacja: puszka tuńczyka w wodzie + duży ogórek kiszony :)Laski, tylko bez hejtów please :)
Eee, czemu z hejtem, jest dobrze :) Tylko ten schab mało dozwolony i jedź więcej warzyw co byś potem na kibelku mogła usiąść ;)
1 lutego 2017, 12:53
Hejt na pewno nie, ale za mało jedzenia A z doświadczenia wiem, że na takich porcjach długo się nie pociągnie, bo co z tego, że waga spada, jak większość z tego to woda (z odstawienia węglowodanów).
Co do schabu to jest dozwolony od 1 fazy.
1 lutego 2017, 12:56
Anka Szklanka no ja bym chyba spróbowała wolniej wprowadzac węgle i zobaczysz hak się będziesz czuła
MYsle wiec jestem , gratuluje dwóch dni bez papierosa a jak dziś ?
Martini ładne menu to i żadnych hejtow nie będzie :-P
U mnie dziś na śniadanie placki twarogowe nie wiedziałam ze są takie dobre :-) no i myślę co by tu na obiad sobie zrobić chyba będzie mieszanka meksykańska i kurczak a co dzis u Was?
1 lutego 2017, 20:16
Hahah miałam na myśli to, że będziecie mnie hejtować za małą ilość jedzenia ;) Niestety dziś zjadłam jeszcze mniej, bo jesteśmy w trakcie przeprowadzki ;/ W dodatku pracuję codziennie od 9 do 18 (jutro do 19), ledwo żyję. Początek lutego na wariackich papierach :( :(