- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: FRANKFURT
- Liczba postów: 1220
30 stycznia 2010, 23:36
Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.
Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!!
Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE 
Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 
Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję 
Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: FRANKFURT
- Liczba postów: 1220
22 lutego 2010, 17:28
> dzięki MALUTKA2134 masz racje muszę schować wagę i
> przestać ważyć się codziennie. ciągle sobie
> tłumacze że 8.5 kg w 22 dni to dużo ale jak myślę
> ile przede mną to mam kryzys. nic będę walczyć
> dalej jaszcze raz dziękuje
nie ma za co 
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
22 lutego 2010, 17:41
Cześć dziewczyny!
Ciągle sie przymierzam do Dukana, ale najpierw wyjadam zapasy warzywek
![]()
Powiedzcie mi czy to miałoby sens gdybym pobyła pare dni na fazie uderzeniowej a potem "wróciła" na II faze SB?
22 lutego 2010, 18:44
na moje każda dieta rządzi się swoim własnym planem i zasadami mniej lub bardziej zrozumiałym, niektórzy wybiórczo pod siebie dopasowywują dietę bazując właśnie na zasadach z różnych diet, napewno to też przynosi jakieś efekty ale ja bym tam nie kombinowała uważam że warto trzymac się jednej, po skonczeniu jednej o ile efekt jest niewystarczający można inną ale to też z kolei obniża efekty, każdą dietę należałoby powtarzać dopiero po 2latach
22 lutego 2010, 19:25
a generalnie raz na zawsze trzeba zmienic sposób odżywiania i nie powracac do przeszłości i złych nawyków
- Dołączył: 2006-12-07
- Miasto: Hoho
- Liczba postów: 1157
22 lutego 2010, 19:32
witam Was dziewczyny, mozecie a raczej powinnyscie na mnie krzyczec, wrzeszczec i w ogole nawet zbic bo nie moge jakos wytrzymac na tej dietce..... kurcze tak zachwalalam ta diete, tak dobrze mi sie na niej odchudzalo na poczatku ale pozniej musialam przerwac i teraz ciagle mowie ze od jutra i mi sie nie udaje!!!!juz nie wiem co mam robic... gdzie tam moja silna wola???? ojojoj.....
22 lutego 2010, 19:47
Edytowany przez Pinacoladaaa 22 lutego 2010, 19:47
- Dołączył: 2006-12-07
- Miasto: Hoho
- Liczba postów: 1157
22 lutego 2010, 19:52
dziekuje Pinacolada :) masz racje musze probowac! i tak wlasnie zaczynam od jutra i bede zdawac Wam tu sprawozdanie! Dziekuje jeszcze raz
22 lutego 2010, 20:16
noo pisz koniecznie jak Ci idzie! i pamiętaj że Ci kibicujemy
![]()
ja to już tak się wdrożyłam w tą dietę, że nie umiej jeść inaczej
- Dołączył: 2006-12-07
- Miasto: Hoho
- Liczba postów: 1157
22 lutego 2010, 20:31
tez bym tak chciala :) gdyby nie wysypka mojego Nikosia to bylabym na Waszym etapie, niestety stalo sie jak sie stalo i musze walczyc dalej
- Dołączył: 2006-12-07
- Miasto: Hoho
- Liczba postów: 1157
22 lutego 2010, 20:42
musze uciekac Laski bo jutro do pracy na 5, dobranoc!!