Temat: Zegnaj zimowe sadelko! dieta Dukana od 1 lutego kto ze mna ? :)

Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.

Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!! Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE

Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 

Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję  

Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 

pewnie bo nam z glodu padniesz 


nie martwcie się Kochane, trochę cierpię, ale dobrze, że to już końcóweczka dnia pracującego, więc dam radę. Najważniejsze, że zakupki wieczorem u mnie, więc będę miała dużo, dużo świeżych produktów tylko niedobrze, że na głodniaka, bo to wiecie, kupię więcej niż planuję hihi
Pasek wagi
Hihi, wykupisz pół działu z nabiałem;)
heh
hihi a potem wchłonę wszystko na raz, żeby uzupełnić braki, aaaa i drugie pół z warzywami, bo dziś mogę
Pasek wagi
dobrze masz ale  ja  jutro tez juz moge 
Niby zwykłe warzywa, a jak wszystkie na nie czekają:)
jak nigdy 
A ja właśnie zjadłam obiad. 3 malutkie gołąbki, a tak się przejadłam, że nie mogę się ruszać. Odpuszczam sobie gołąbki na diecie - mają się nijak do tych pysznych, z ryżem, robionych przez moją mamę:) Dlatego to będzie mój pierwszy królewski posiłek w 3 fazie:) Ale to taka odległa sprawa... Jak tylko trochę przetrawię obiad, idę poćwiczyć. Mąż właśnie urządził sobie dwugodzinną drzemkę, więc chcę to wykorzystać. Wolę ćwiczyć, gdy nie ma ryzyka, że będzie oglądał moje podskakujące sadełko:)
A  ja pojde troche  wymasowac moj tlusciutki zadeczek moim masazerem moze troche  go ubedzie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.