Temat: Zegnaj zimowe sadelko! dieta Dukana od 1 lutego kto ze mna ? :)

Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.

Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!! Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE

Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 

Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję  

Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 

ja wczoraj miałam wpadkę i teraz nie wiem co zrobić, wypiłam lampkę grzanego wina... poradźcie co teraz... zaczynać od początku?
dzięki dziewczynki wierzę że dzięki takiemu wsparciu dam radę! wszystkie damy!!
ja mam książkę z 2000r, to chyba już bardzo stare wydanie. Pinacoladaaa czy w nowym są jeszcze jakieś inne dozwolona warzywa??
Pasek wagi
Dzień dobry laseczki w poniedziałkowy poranek
Rano przeżyłam szok 82,8 kg ale rano też dostałam @ już więcej nie stanę na wagę jak będę miała @
już rozumiem moje wczorajsze zachcianki
 
> odmówię w tym roku. Jeden pączek to około 340
> kcal!!!
wlasnie, wiec paczus beeeeeeeeeeeeeeeeee



witam sie i ja
jestem taka happy, chociaz nie lubie poniedzialkow, ale dzis znowu waha w dol, 10 dzien diety i juz minus 5 kilo, oby tak dalej
witam wszytskie nowe proteinki
> Dzień dobry laseczki w poniedziałkowy poranekRano
> przeżyłam szok 82,8 kg ale rano też dostałam @ już
> więcej nie stanę na wagę jak będę miała @już
> rozumiem moje wczorajsze zachcianki

a ja wlasnie mam @ i caly czas chudne i jestem  wszoku, bo zawsze bylam spuchnieta pod czas @ i caly czas tylam,  ateraz caly czas chudne
Cześć wszystkim!

Anasta2ja nie przejmuj się aż tak bardzo. Każdemu zdarzają się wpadki, a Twoja nie jest taka straszna! Ważne, by się nie poddać i kontynuować dietę!

Ja też chciałam się pochwalić postępem w chudnięciu. Choć tego nie planowałam, weszłam dziś na wagę. I co zobaczyłam? -1,1 kg. Mimo wielkiej wpadki [całego dnia obżarstwa] na samym początku diety! Nie jest to może dużo, ale bardzo mnie cieszy, że mam coraz mniej do zrzucenia:)
ja też dziś mam @
ja dzisiaj też dostałam @ i jestem bardzo zdziwiona, bo ani grama do góry, brzuch płaski. jestem w szoku. mam nadzieję, że jak @ odejdzie to zauważę choć kilogramowy spadek

witajcie dziewczynki   sie znowu rozpisalyscie z rana 

ja na paczusia sie skusic tez nie dam   bo sama jak ten paczus jeszcze jestemmi chce to zmienic 


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.