Temat: 10 kg mniej do czerwca!!

powodzenia:)

ja się chętnie przyłącze  chociaż nie chciałabym 10kg tylko ok 7 ;)

PCOSka:  haha no też ją uwielbiałam jak byłam mała;) A avatar dlatego, że ona ma zajeb**** figure;D

nie zaprogramujesz organizmu na chudniecie 1kg na tydzien, to moze byc np. na poczatku 1,5 kg, pozniej dlugo nic, pozniej 0.5, nic, nic, nagle 1kg, moze w efekcie wyjdzie 10 moze 12 lub tylko 8 (zalezy czy tylko dieta czy sport, ktory buduje miesnie)

smiesza mnie laski, ktore planuja  okreslona liczbe kg/czas i ich przekonanie typu ""bo ja musze schudnac"" , ktorym sie wydaje, ze ich ideana waga to np. 53 ( a dlaczego nie 52 czy 55?! skad taki pomysl, by brac sobie wage z kosmosu i do niej darzyc za wszelka cene?)

skup sie na zdrowym odzywianiu, racjonalnym oraz na uprawianiu sportu czy to cwiczen z you tube czy jezdzenia na rowerze. po prostu zdrowy tryb zycia, a ladna sylwetka sama przyjdzie. to nie sztuka zrzucic x kg w krotkim czasie, sztuka, to utrzymac proporcjonalna sylwetke na dluzej niz tylko sezon bikini.

PCOska ma przed sobą 16 tygodni (112 dni). Skoro najlepiej jest chudnąć ok 1 kg na tydzień, to te 10 kg pozbędzie się bez problemu. nawet gdyby chudła ok 0,7 - 0,8 kg to i tak może osiągnąć zdrowo swój sukces. Ja trzymam kciuki! Chcę schudną tyle samo, ale nie jestem systematyczna jesli chodzi o grupy, dlatego pasuję :) ale wam życzę powodzenia!

teraz 63

cel na luty 61,5

cel na czerwiec 53

   

a moze okreslenie jakiekolowiek celu ma nas motywować? Ja lubie sobie postawić jakiś cel bo przecież po to sie odchudzam. Zreszta nawet w zyciu trzeba miec jakieś cele juz nie chodzi o odchudzanie. Zycie bezcelowe jest calkem bezsensu tak samo ochudzanie. Wiadomo, ze nic na sile ale jesli komus sie marzy waga 50kg to niech sobie do tego dąży. Czas to tez jakas motywacja. Przynajmniej dla mnie. Jeśli sobie daje jakiś czas i cel do zdobycia to lepiej mi jest walczyc o to. Widzisz jeśli ja widze na lowodce 50kg ktore chce osiągnąć to łatwiej mi jest sobie czegoś odmowić bo wiem, że mam coś do zdobycia. Nie wazne czy ja to zdobędę w rok czy w miesiac(no moze przesadzilam) ale mam punkt do ktorego daże i dzieki ktoremu jestem coraz blizej:)

Wszystko fajnie, ale jeśli ktoś jest przeciwny takim tematom to po co zabierać w nich głos i tylko się denerwować i tracić czas? ;)

Nuta: Ja ważyłam już 53kg i wyglądałam źle, stąd waga docelowa 58 kg. Nie oceniaj jeśli nie znasz czyjejś historii diety :)

Selawi zapraszamy do zabawy :) Ustal sobie cel główny na 7kg i te pośrednie tak, jak Ci wygodnie :)

Kasiotka zanotowałam i trzymam kciuki! :)