Temat: Szukam wsparcia na Dukanie - 15kg+

Hej,
ratunku, pomocy i wsparcia mi potrzeba.
Moja grupa ktora powstała w styczniu całkiem sie wykruszyła- dziewczyny albo nie wytrzymały rygorów diety albo dieta popsuła zdrowie i musiały zrezygnować....ja wciąż trwam. Ale jest mi coraz ciezej.
Mam postanowienie- bez względu na wyniki na wadze-wytrzymać do pierwszych truskawek:-)
Tak tak, bo owocow najbardziej mi na Dukanie brakuje.
Pasek wagi
a u mnie w tym miesiacu nawet na plusie? wiec nawet nie spadlo. moze cos ruszy...
Po dwoch dniach warzywnych (a przede wszystkim grilowo imprezowych) na wadze troszke wiecej, ale to mnie nie martwi- dzis juz jestem grzeczna dietkowo i ruchu duzo wiecej...wiec po dzis i po proteinkach powinno znow co nieco w dol poleciec.
Pogoda taka sobie ale cieplej niz wczoraj. Zeby wiatru nie bylo pogralabym w badmingtona albo cos...a tak sprzatanko.
pola- sprobuj moze jesc mniejsze porcje a czesciej- i odstaw sport wszelaki- moze spacer najwyzej.
Pasek wagi
ja jedynie jezdze na rowerze ze "sportu" . no nic dam jescze troszke czasu a pozniej? hmm nie wiem musze cos wymyślić ... bo w koncu znow bede tyc ale od czego?
Oj dawno mnie nie było, a tu widzę spadki, nowe dukające - dzieje się  Ja przez ostatnich kilka tygodni miałam jakiś dołek, tak wagowo, bo jakiś przestój był, jak i ogólnie - kompletne zero motywacji. Na dodatek wszędzie dookoła stragany z truskawkami, a tu nie wolno...i aż mnie ściskało. I jak ta waga sobie stanęła 2 tygodnie temu na 75 z hakiem, to stwierdziłam, że będzie co ma być, wytrzymam do urodzin (dzisiaj ) i przejdę na III fazę z nadzieją na zrzucenie chociaż 2-3 kg na stabilizacyjnej. No i dzisiaj, szok! Niespodziankę urodzinową waga mi zrobiła, bo wskazała 1,5kg mniej! Dla pewności zważyłam się kilka razy, bo te elektroniczne wagi lubią oszukiwać czasem, ale to prawda - ubyło mi! Tak więc startuję z III fazą, mimo, że zostało mi kilka kg do celu, niech się dzieje wola nieba. I tak czeka mnie 110 dni stabilizacji, co lekko mnie przeraża, bo pamiętam, że właśnie na tym zawaliłam przy pierwszym podejściu do Dukana. Tak sobie wydumałam, że może uda się jeszcze troszkę zrzucić na tej fazie, dokładając ćwiczenia itp. Jedyny problem jest taki, że coś mi poszło w kolanie i na razie bieganie odpada, bo boli, strzyka i klika, nie chcę rozwalić sobie stawu do końca. Obstawiam, że dogodziłam sobie robiąc przemeblowanie i przesuwając szafy wraz z zawartością, bo za leniwa byłam, żeby wszystko wywalić i potem na nowo składać Tak czy owak, III fazę czas zacząć, przynajmniej będę mogła jeść owoce, bo strasznie mi się już chce
Pasek wagi

nalladae


sto lat :)
nalladae - spełnienia marzeń !!!!

troche dziś więcej sie poruszałam- ale teraz zafundowałam sobie kogel-mogel z 1,5 łyżeczki ksylitolu.....i stevia.
Pewnie jutro wyjdzie mi to bokiem- ale może nie az tak bardzo.
Pasek wagi
Co tu taka cisza???
dziewczyny- pisac, chwalic sie, wspierac...albo objechac kogo trzeba i jak trzeba;-)
U mnie wczopraj juz grzecznie- dzis na wadze 200 gr mniej. Ale juz wiem , że w tym cyklu spektakularnych spadków nie odnotuje.
Pasek wagi
A ja myślalam, że to ja z racji wakacyjnego pobytu na działce- będę rzadko tu zaglądała:-(
O dziwo net mi tu działa calkiem sprawnie jak na połączenie komórkowe.
Dziś waga pokazała 75,6......ale ponieważ aż się boje w to uwierzyć- zaktualizuje paseczek jutro po 3 dniach bialkowych.

Pasek wagi
Kasia - gratuluję:) I nadziwić się nie mogę, bo u mnie strasznie opornie ze spadkami
hej!
no wiec ja jakos sie trzymam, wczoraj mielismy spotkanie i zostaly kanapeczki, ciasteczka, owocki- ale nieee, nie dalam sie, wzielam talerz i rozdalam :) choc bylo ciezko! 
w domu za to zrobilam pyszne placuszki serowe i do tego serek czeko - mmmm pycha, jadlam nawet w nocy i spadek :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.