Temat: Dukan od lutego 2015

Dzień dobry laseczki :) Nowy dzień czas zacząć :) Moja waga się uparła i stanęła na 75,1 - jakby nie mogła 74,9 ;)

HEJKA Z RANA :) ja dzis po jednym dniu p zobaczyłam tyle co przed pw a nawet 10 dkg mniej więc nie jest źle i jestem dobrej myśli.

Niestety wczoraj wieczór się załatwiłam bo byłam sama w domu i brakło mi drzewa do pieca więc przyniosłam 8 skrzynek. Efekt jest taki że chyba mnie gdzieś zawiało czy cos bo się za nic nie mogę ruszać całe krzyże bola jak diabli i juz wzięłam przeciwbólowe bo bym chyba się nie zwlokła. Kurcze zamiast zaczekać na któregos syna to polazłam sama ehhh i teraz są skutki. Narazie mykam na śniadanko i zyczę udanego dzionka

Cześć, Dziewczynki. Rany, co ja o tej porze robię na nogach? Haha. Ela, dzięki za przepis. U mnie niestety, z gotowaniem wygląda tak, że uwielbiam, ale zwykle czasu nie ma, zwłaszcza, jak mam dzień pracujący. Wtedy to tylko jakaś pierś kurczaka na 10 min na patelnię, ledwo posypane przyprawami, i fruuu do pojemniczka do pracy. Dziś wolne, więc poszalejemy w kuchni, i serniczek się zrobi .

Dziewczyny jeśli macie jakieś jakieś główne podpowiedzi dla innych odnośnie diety dukana to zapraszam do zanotowania tego w wątku http://forum.vivio.pl/dieta-dukana-t27.html :)

A zostaw tą wagę w spokoju na trochę, ona chce od Ciebie odpocząć, ona ma już dość...więc robi Ci psiukusa. Dietkuj się dael, nie wątp i ćwicz. Pamiętaj Ty masz TYLKO dwa miechy :)

Reniak- bo nagorliwość jest gorsza niż faszyzm. Oby przeszło jak najprędzej :)

To miłego gotowania Basiu :)

Iza - codzienne ważenie mnie motywuje najbardziej ;)

Ela weszłam na Twojego bloga i ......jestem głodna (po śniadaniu)!!!! Ludzie pomocy !! jakie tam sa pyszności i w dodatku w zasadzie większość można zrobić w wersji dukana. Nie noooooo narazie zrobię sobie za chwilę kawę i zjem kawałek serniczka hehe

No, to teraz Wam mówię dzień dobry. Zaraz kawkę sobie zapodam. Na śniadanie miałam tzw. owsiankę, później jakaś kanapka, na obiad ryż i kurczak a kolacji i przekąski nie pamiętam. 

Muszę z autem do mechanika jechać i pozałatwiać parę spraw, bo dzień wolny lada moment się skończy.

Melduję wszem i wobec, że już dzisiaj 15 minut ćwiczyłam.