Temat: Dieta kopenhadzka , dieta kopenhaska

Hejka.
Jak tak czytalam te wasze wypowiedzi to tez mi sie zachcialo tej diety. Od kilku dni jakos tak malo jem, wiec moze wytrwam. Tylko moze byc mi ciezko przy malym dziciaczku. Zobaczymy.
Augustyn jestesmy z Toba, dzuleczka gratuluje. Ja wlasnie zaczynam 2.dzien, rano bylam strasznie glodna, ale kawa juz mnie budzi :D Juz czuje jak moj organizm sie oczyszcza. Moja siostra twierdzi ze ta dieta jest wlasnie dobra m.in. na oczyszczenie organizmu po zimie. 3mam za nas kciuki na pewno nam sie uda, ale latwo nie jest bo juz zaczynalam kiedys i nie wytrwalam. Teraz nie przewrwe, bo co wtedy tutaj napisze? hahaha i o to chodzi! :smiley12:
Witam dziewczynki mi zostały jeszcze  4 dni  czuję się świetnie i chcemi się żyć.Biegam sobie każdego dnia, ale myślę że nie wielę schudnę w tym tygodniu bo jakoś nie widzę wielkich efektów. Ale dobre i tyle.

Dziewczyny jeśli nie lubicie szpinaku tak jak ja to go nie jedzcie, po co się męczyć! Ja go nie jem bo nie nawidzę go, wolę być głodna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czesc dziewczyny ja dzisiaj mam 6 dzien dziety  i sie wazylam stracilam 2kg jest super. Szpinak mozna zamienic na brokuly albo kalafor ja tak robie.Dzisiaj tylko sie martwie ile mam zjesc tego kurczaka chyba nie calego. Pozdrawiam wszystkich
hej ja jestem na 5 dniu i zamiast marchewki, wypiłam rano kawkę, dodam że schudłam 1,5 kg a chce jeszcze 2 kg, jak myślicie popsuje to cały efekt diety?
Witam przeczytałam w wolnej chwili wasze wypowiedzi i chyba zacznę dietę... zastanawia mnie tylko co w końcu jest z tą gumą do zucia? przecież jest nisko kaloryczna? jaki ma to związek? bo z tego co tu czytałam wypowiedzi są podzielone, dziękuję za waszą radę. Aha i chciala bym sie dowiedzieć czy sa w tej diecie z góry określone godziny spozywania posiłków? Bo ja chciała bym je jeść o 7:30 później o 11:30 bądź o 12:30 a ostatni o 16 czy to dobrze? dziękuję za zainteresowanie...
Co do posiłków nie wiem. Ja pije kawe ok 7, pozniej lunch o 11 i obiad o 15 i tak jets dobrze. :) To zalezy od Ciebie wazne, zeby sie na noc nie najadac. Gratuluje Wam dziewczyny!! Podziwiam, ale ja tez wytrwam! Juz drugi dzien i czuje sie dobrze choc chwilami słabo. Da sie przezyc, szynki nie jem. Szpinak jest ohydny ale zjem jeszcze jutro, a w przyszlym tygodniu zamienie na brokuly. Nie wiem co z ta guma. Wiem, ze jak zyuje gume to jestem głodna. Guma ma tez sztuczne substancje barwniki itp. To plus słaby organizm i pusty zoladek???
Najgorsze jest to ze te posilki zazwyczaj jem w szkole i jest spore zainteresowanie haha. Kazdy sie pyta i dziwi co ja jem. Dobrez ze nie widzieli jak ladlam szpinak hihihi jutro biegi! Pozdrawiam i zycze wytrwalosci wszystkim na jutro! :smiley24:
Ja mam 3 dzien za sobą i spadek wagi również, co mnie bardzo cieszy i motywuje do dalszej walki  Zaczełam tez ćwiczyć sobie w domu na orbiterku moim. Głodu nie czuje bardzo aja tak to zalewam go wodą i herbatą zieloną lub z karnityną. Trzymam za was kciuki i myśle że razem damy rade bo inaczej faktycznie co ja tu napisze??? Najbardziej boje się weekendu bo wtedy cała rodzinka w domu i rózne pokusy!!
augustyn2002 ja też mam małego bobasa i daje rade pozatym codziennie musze robić obiad dla męża i nawet nie smakuje jak wyszło :)  pozdrawiam
a ja koncze drugi dzien wlasnie.. nie czuje sie najlepiej. nie chce mi sie jesc wcale, ale nie moge sie na niczym skupic i strrasznie jestem zmeczona.. po waszych wypowiedziach widze, ze to powinno przejsc pojutrze.. mam nadzieje!! :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.