Temat: dobiec do Paryża!

wiele z nas biega, często zaczyna i przestaje - bo zimno, bo pada, bo ciemno. a jakby tak biec do celu? mi się skojarzył romantyczny Paryż:) ode mnie to jakieś 1000 km, zakładając prędkość 10km/h to by było 100 godzin (6000 min) . biegając 3 razy w tygodniu po 33 min wychodzi 100 min na tydzień czyli 60 tygodni. rok ma 52 tygodnie, ale zakładając, że będziemy biegać więcej wiosną i latem to jesteśmy wstanie to zrobić, dobiec na romantycznego sylwestra 2009 do Paryża. co wy na to? ja w to wchodzę zdecydowanie:)
na pewno sie uda - tylko oblicz, ile musisz biegac, zeby dobiec :)

dzisiaj poszłam do parku, zaczęło padać, chociaż najpierw było piękne słoneczko. potem deszcz przeszedł, ale ja coś ochoty już nie miałam. słowem: 45 minut poszło, a tym samym:
1470 / 4530
biene,
witaj w naszych biegowych progach:)

obecny raport z podróży:
za:             694.81 km
pozostaje: 305.19 km

Za mną 739 km. Trochę podgoniłem (od ostatniej niedzieli do wczoraj - 7 dni - 94 km). Co znaczy urlop :-)
> biegam od dwóch tygodni, 5 razy w tygodniu,

>

nie chcę sie wymądrzać, ale na poczatek to 5 razy na tydzień to za duzo. No ale diabeł tkwi w szczegółach (dystans, tempo)

hej wszystkim,
zmieniłam porę biegania na wczesnoporanną. wstałam o 5:30, śniadanko małe (płatki z wodą - podowy w pamiętniku), poćwiczyłam 45 siłowych, porozciągałam się i poszłam biegać. no i niespodzianka - skoro świt, po niewielkim jedzeniu, a nie sytym śniadaniu, tuż po siłówce - dałam radę 35 minut i czułam, że finito. wróciłam grzecznie do domu zatem, z nadzieję, że z czasem wydłużę nieco czas, ale bez przesadyzmu. czyżby zmiana pory miała taki wpływ na zmęczenie? jak biegałam koło 10 czy 12 albo 17, nie widziałam różnicy. ćwicząc od 6 - widzę znaczną.


Paryż:
przebiegłam: 1505
zostało: 4495
*powody (a nie podowy)
ja znów skoro świt, więc muszę znów floadować.
od rana 40 minut - nieco lepiej, ale znów po siłówce i z małym "przed-śniadaniem", więc więcej nie cisnęłam.
Paryż: poszło 1545 / zostało 4455.
Na razie tragedia w zeszłym tygodniu tylko 12 km....

Za mną 750 km

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.