- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
29 grudnia 2008, 14:38
wiele z nas biega, często zaczyna i przestaje - bo zimno, bo pada, bo ciemno. a jakby tak biec do celu? mi się skojarzył romantyczny Paryż:) ode mnie to jakieś 1000 km, zakładając prędkość 10km/h to by było 100 godzin (6000 min) . biegając 3 razy w tygodniu po 33 min wychodzi 100 min na tydzień czyli 60 tygodni. rok ma 52 tygodnie, ale zakładając, że będziemy biegać więcej wiosną i latem to jesteśmy wstanie to zrobić, dobiec na romantycznego sylwestra 2009 do Paryża. co wy na to? ja w to wchodzę zdecydowanie:)
30 czerwca 2009, 09:44
uu, kejtul, trzymaj się dzielnie...
anthos - nie samą, nie samą, ba! :))
ale w grupie mi tu raźniej się biegało, więc proszę nas nie opuszczać, ok? :)
30 czerwca 2009, 13:40
Ja dzisiaj zaliczone 25 minutek ;) pzoostało.... yyy nie wiem ile :D Nie no przebiegłam (od wczoraj) w sumie 42 minuty :)
30 czerwca 2009, 18:17
no to sumuj, jak my i biegnij do Paryża :))
kejtul obliczyła, że trzeba ok. 6000 minut :)
30 czerwca 2009, 18:18
No to za mną: 42 minuty pozostało 5958 min :)
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
5 lipca 2009, 18:12
42 minuty za mną w sobotę!!!!
wracam już na dobre:)
5 lipca 2009, 23:09
No mam nadzieję... Bo wątek zaraz padnie śmiercią naturalną :D
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
6 lipca 2009, 09:04
co ma paść?
jednak biegamy przecież, paryż nie ucieknie:)
6 lipca 2009, 09:20
Paryż nie... :D Ja dzisiaj po długiej przerwie 20 min :)
6 lipca 2009, 13:50
ja znowu mam zastój. ale od jutra, o ile zbiorę się, zanim będzie upał, wracam na ścieżkę. :)
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
6 lipca 2009, 14:32
popekpopek,
wracaj! w poznaniu już jakby ciut mniej upalnie