Temat: szpagat - uda sie?

Moim nowym celem jest nauczenie się szpagatu, od zawsze mi się podobał, ale wiem że nie jest to takie proste jak się wydaję. Czytałam o tym dużo na forach i oglądałam różne porady na youtube i dowiedziałam się, że podobno w każdym wieku można się go nauczyć tylko trzeba się systematycznie rozciągać aż w końcu się uda.

Myślicie, że  ja w wieku 16 lat z wagą 55-56 kg przy wzroście 167 ćwicząca codziennie mogę w ciągu paru tygodni się go nauczyć. Będę rozciągała się codziennie dziś już jestem po rozciąganiu :) I mi się to podoba bardziej niż inne ćwiczenia do tego jeżdżę rowerem 30-60min dziennie wykonuję przysiady itp. .

 

Dużo osób piszę, że zrobiły szpagat po tygodniu rozciągania myślicie, że dam radę ? Czy już jestem na to za stara ?

Ma ktoś w tym doświadczenie a może ktoś umie ?

moja siostra nauczyła się w niecały miesiąc, w wieku 14 lat ;) do dzisiaj robi go bez problemu. a tylko się codziennie rozciągała ok 15-20 minut i po miesiącu się udało :)
Pasek wagi
A po co ci ten szpagat? Co on zmieni w twoim życiu? Na wf-ie będziesz mogla zaszpanować, co? 
da się, ale może to zająć długi okres czasu.
Nauczyłam się szpagatu jak miałam 15-16 lat, zajęło mi to z tydzień - dwa. Waga nie jest tu istotna, teraz jestem 80kilowym klocem a szpagat umiem nadal;)
Pasek wagi

LadyMela napisał(a):

A po co ci ten szpagat? Co on zmieni w twoim życiu? Na wf-ie będziesz mogla zaszpanować, co? 

 

Nie. Lubię spełniać swoje cele i teraz wyznaczyłam sobie właśnie taki :)

Chcę się go nauczyć bo od zawsze mi się podobało jak inne dziewczyny go robiły a ja uważałam,

że jestem za gruba aby go zrobić..Myślę, że wszystko jest po coś i lepiej zdobywać nowe doświadczenia niż siedzieć

na tyłku

kottie napisał(a):

Nauczyłam się szpagatu jak miałam 15-16 lat, zajęło mi to z tydzień - dwa. Waga nie jest tu istotna, teraz jestem 80kilowym klocem a szpagat umiem nadal;)

 

No to świetnie:) także biorę się za solidne  rozciąganie

Ciekawe w czym niby tłuszcz przeszkadza rozciąganiu?
Pasek wagi
powodzenia:) ja już od jakichś kilku miesięcy robię rozciąganie do szpagatu, (how to do the spilts - z kanału blogilates na youtubie) teraz co drugi dzień, 3 x w tygodniu, wcześniej 6x. na pewno jestem bardziej rozciągnięta i idzie mi coraz lepiej jednak szpagatu dalej nie umiem zrobić. :< myślę, że jeśli będziesz systematycznie i wytrwale ćwiczyć to na pewno ci się uda. trzymam kciuki!
eeee tam szpagat moze zrobic kazdy, nie pamietam ile mi to zajelo ale sie maksymalnie rozciagalam na wszystkie strony ;p i zrobilam :) bylam chyba w 2gim, oboz taneczny stad ta zajawka na rozciaganie. robilam pozniej przez jakis czas, pewnego dnia zrobilam i bam, nie moglam wstac z ziemi, nie moglam ruszyc sie z tej pozycji tak bolalo, nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac, cos mi strzelilo w pachwinie.przez kilka dni nie moglam normalnie chodzic, od tej pory nie daje rady sie juz rozciagac bo dalej mnie tam boli, cos sobie uszkodzilam. absolutnie Cie od tego nie odciagam tylko ostrzegam ;) nigdy nie rob szpagatu z biegu bez rozciagania :))
powodzenia 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.