- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 stycznia 2019, 18:18
Mam wykupioną dietę Vitalii. Kaloryczność 2000kcal. Problem w tym, że się nie najadam. Tylko obiad mam syty. Czasem kolacje. Jestem nienajedzona na tej kaloryczności. Waże 83 kg na 166cm wzrostu. Jest ciężko. Czy ktoś miał podobnie na tej diecie? Jak sobie z tym poradzić? Czy organizm z czasem się przyzwyczai i mam przeczekać? Wcześniej jadłam maks 1700kcal jak się odchudzałam(wielokrotnie), a potem po kilku dniach objadałam się i jadlam ile chciałam ok.3000-4000kcal. Potem wprowadziłam dietę 2000kcal i ciężko mi wytrzymać. Może org. uzupełnia niedobory?
Nie ćwiczę ostatnio, zamierzam maks. 3 razy w tygodniu dywanówki. Dziwie się, że nawet na 2000kcal mam napady na jedzenie.
Edytowany przez 26 stycznia 2019, 18:21
26 stycznia 2019, 18:29
A ile potrzebujesz kalorii bu utrzymać wagę? Od tego odejmij 200-300. Beciesz chudła jednak powoli.
Inny problem ze jeśli jesz 5 posiłków to te porcyjki są małe. Może 3 większe byłyby lepsze.
26 stycznia 2019, 18:51
Wg kalkulatora Vitalii CPM to 2500kcal. Z ćwiczeniami, które będę wykonywać czyli lekki sport. Jeśli będę jesć te 2200kcal to schudnę 2 kg miesięcznie? CZy jeść te 2200kcal i uprawiać więcej dywanówek?
Planuję ćwiczyć interwały 30 minut na zmianę ze skalpelem np. Chce przeplatać mocne ćwiczenia z lekkimi.
Edytowany przez 26 stycznia 2019, 18:52
26 stycznia 2019, 18:54
Jakie masz tempo spadku wagi ustawione? Może przestaw na niższe i poobserwuj, czy będzie spadek. Wiesz, ja mam takie dni, że jestem głodna między posiłkami. Dietetyczka mi napisała, że mogę jeść dowolne ilości surowych warzyw. No to jem. Głównie kalarepkę, marchewkę, ogórka, pomidora, czasem surowy kalafior. Ja mam 2100 kcal i jakbym miała mieć mniej, to byłabym głodna jeszcze bardziej. Czasem mi kalkulator zmienia na 2000 albo na 1800 (jak mam spadek wagi), wtedy zmniejszam tempo spadku tak, żeby mieć 2100. Bo na razie przy tej kaloryczności mam ładny, stały spadek.
Jeśli mam tylko lekki głód, to mówię sobie, że jeśli się jest głodnym, to organizm sięga do rezerw tłuszczowych i się chudnie.
Edytowany przez ggeisha 26 stycznia 2019, 18:57
26 stycznia 2019, 18:57
Obecnie mam chudnąć 0.5 kg tygodniowo. Ćwiczenia 1-3 w tyg.
Edytowany przez 26 stycznia 2019, 18:59
26 stycznia 2019, 18:59
Obecnie mam chudnąć 0.5 kg tygodniowo.
Wiesz, to, co pokazuje kalkulator niekoniecznie jest tym, co się będzie działo. Trzeba sprawdzić. Ja mam ustawione tempo na 0,3, a chudnę 0,6-0,8.
Edytowany przez ggeisha 26 stycznia 2019, 19:00
26 stycznia 2019, 19:01
Wiesz, to, co pokazuje kalkulator niekoniecznie jest tym, co się będzie działo. Trzeba sprawdzić. Ja mam ustawione tempo na 0,3, a chudnę 0,6-0,8.Obecnie mam chudnąć 0.5 kg tygodniowo.
To mam ustawić większą kaloryczność?
26 stycznia 2019, 19:03
To mam ustawić większą kaloryczność?Wiesz, to, co pokazuje kalkulator niekoniecznie jest tym, co się będzie działo. Trzeba sprawdzić. Ja mam ustawione tempo na 0,3, a chudnę 0,6-0,8.Obecnie mam chudnąć 0.5 kg tygodniowo.
Ja bym tak zrobiła. Na 2100-2200. Przytyć raczej nie przytyjesz, a przynajmniej bedziesz miała z czego ciąć, jak tempo spadku będzie za małe.
26 stycznia 2019, 19:04
Ja bym tak zrobiła. Na 2100-2200. Przytyć raczej nie przytyjesz, a przynajmniej bedziesz miała z czego ciąć, jak tempo spadku będzie za małe.To mam ustawić większą kaloryczność?Wiesz, to, co pokazuje kalkulator niekoniecznie jest tym, co się będzie działo. Trzeba sprawdzić. Ja mam ustawione tempo na 0,3, a chudnę 0,6-0,8.Obecnie mam chudnąć 0.5 kg tygodniowo.
Bardziej zależy mi na spadkach w cm niż na samej wadze. Zawsze mogę więcej ćwiczyć.