- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Trzebinia
- Liczba postów: 192
1 stycznia 2012, 22:21
Hej,
Zaczynam moją przygodę z dietą Smacznie Dopasowaną.
Kupiłam przed chwilą i zaczynam od 5 stycznia. Ot, takie noworoczne postanowienie.
Kto ze mnę? Są jakieś chętne do potowarzyszenia i wspólnego wspierania w trudach odchudzania??
Zapraszam, w grupie zawsze raźniej.
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 370
8 stycznia 2012, 21:43
Jak widzę wasze posty to się wtorku doczekać nie mogę :)
Jutro dostanę listę zakupów i niepewność się skończy.
Edytowany przez mil5nov 8 stycznia 2012, 21:51
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 370
8 stycznia 2012, 22:02
A co do mężów, mój stwierdził, że nie chce tego jeść co ja (chociaż parę kg mniej by mu nie zaszkodziło), więc od wtorku zaczyna sam dla siebie gotować :). Żeby mnie tylko słodyczami nie kusił...
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 144
8 stycznia 2012, 23:16
o fajnie będzie mieć kogoś kto zaczyna tego samego dnia :)
- Dołączył: 2006-03-03
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 214
9 stycznia 2012, 06:38
U mnie tylko ja na diecie - maz by nie zniosl :)
Dzis bez spadku.
Milego i idealnie dietowego dnia :)
- Dołączył: 2008-02-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 291
9 stycznia 2012, 08:25
Faceci i tak dwa razy szybciej chudną niż kobiety wiec gdyby mój TŻ odchudzał sie ze mną to na mnie działałoby to demotywująco.
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Czarna Górna
- Liczba postów: 802
9 stycznia 2012, 10:31
O rany, ja co chwilkę patrzę na zegarek czy już mogę zjeść! Niestety jest mi bardzo ciężko jednak się przyzwyczaić do tak małych ilości jedzenia. Nawet praca nie pomaga. A może to kwestia przyzwyczajenia? Mam nadzieję że wytrzymam. Dzisiaj czwarty dzień, przez sobotę i niedzielę wypiłam kilka drinków ale nie mam wyrzutów sumienia.
- Dołączył: 2008-02-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 291
9 stycznia 2012, 11:24
Benka na pewno wytrzymasz. Ja się przyzwyczaiłam do tej ilości po czterech dniach. Od dzisiaj mam 5 posiłków więc będzie mi łatwiej.
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Czarna Górna
- Liczba postów: 802
9 stycznia 2012, 13:19
Tak polaszea mam taką nadzieję ale mam nadzieję, że dam radę. dzięki bardzo. Widzę, że my z wagą całkiem podobnie. Gratulacje.
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Dzierżoniów
- Liczba postów: 202
9 stycznia 2012, 13:22
Benka, żołądek się podobno szybko przyzwyczaja do mniejszych ilości, więc uszy do góry!
Wczoraj miałam na obiad rybę na parze (znikoma ilość) i 2 jabłka tarte z selerem. Tej surówki wyszło tyle, że już w połowie jedzenia pękałam w szwach ;)
A wcześniej potrafiłam wciągnąć pól dużej pizzy i jeszcze było miejsce ;)