Temat: SMACZNIE DOPASOWNA-START W SOBOTĘ 6 GRUDNIA

Do mnie przylazła @ wczoraj i aqua aerobik w tym tygodniu dwa razy mi odpadnie dobrze, że w poniedziałek zaliczyłam... w domu stoi orbitrek i patrzy na mnie ja patrzę na niego i nic z tego nie wynika... :) po prostu mi się nie chce dziś... no może jak jeszcze by ładniej popatrzył na mnie i jakoś mnie zachęcił ociupinkę... to może jakieś 40 minut bym mu zrobiła ta przyjemność i go poużywała... :) ale na razie kiepsko mu idzie to namawianie mnie... :) na obiad miała świetne danie (już je jadłam wcześniej) ryż z groszkiem z cebulką i parmezanku trochę na wierzch... pychota po prostu...:)

Zachwalałyście, zachwalałyście no i kupiłam na 3 miesiące :D ehhh w piątek dostane jadłospis to sie okaże czy mi sie podoba   Jak myślicie będe miała jakieś problemy w związku z tym że jestem w anglii? wiecie o produkty mi chodzi....

No patrz agulkaagulka do mnie też @ przyszła, jakaś czekolada mi po głowie chodzi, ale jutro ważenie to się nie skuszę :)

Irism właśnie warzywa i owoce, teraz ceny w warzywniaku nie są zachęcające.  Jak dla mnie mogłoby być zawsze lato, zimna zwyczajnie od zawsze nie lubię.

Batalia1990 nie mam pojęcia co tam w Anglii można dostać, ale chyba znajdziesz coś podobnego, produkty nie są jakoś bardzo wyszukane.

Dziś - 0,8 :) może nie rewelacyjnie, ale we właściwym kierunku ;)
Właśnie minęłam półmetek
A jak tam u Was?

Witajcie w pierwszy dzień wiosny :) Gratuluje chanach77... :) ja mam ważenie w soboty... ale jakoś czuję się jak balon... więc nie przewiduje szału sobotniego... poza tym od przyszłej rozpiski zmieniłam jednak utratę wagi na 0,7 kg tak jak pisałam dla luzu psychicznego... :)

cześć!

ja też 0,8. Bardzo mi się to podoba, bo to oznacza wreszcie jakiś ruch w dobrą stronę. W sb nagradzam się przeglądam szafy.
Przyznam Wam się do czegoś - wciąż trzymam spodnie o 2 rozmiary za duże. No i po prostu nie mogę ich wyrzucić! Od kilku lat moja waga waha się i czasami wracałam do ubrań w większym rozmiarze, ale zastanawiam się, czy to nie jest taka samospełniająca się przepowiednia - dopóki trzymam te spodnie to powrót do większego rozmiaru jest wciąż możliwy?

Dziewczyny a jak u Was z nagrodami? Nagradzacie się jakoś za zgubione kilogramy?

Niestety poległam w tym tygodniu!
Po raz pierwszy nie mogę się powstrzymać od słodyczy .
Zjadłam dużo więcej niż powinnam.
Muszę wrócić na dobre tory!
Aż się boję co będzie w święta.

Agulkaagulka dzięki i czekam na Twój wynik.

Irism nagradzam się i to bardzo chętnie w końcu na to zasłużyłam.
Uczę się czerpać przyjemność z innych rzeczy niż czekolada.

Ewilein35 ja też nie mogłam przestać myśleć o słodyczach.
Na obiad zrobiłam zupę taka jak w diecie, wzięłam mniejsza porcje.
Do tego usmażyłam naleśniki z mąki razowej z jabłkiem cynamonem i bakaliami, i zjadłam sobie jednego :) Już mi lepiej.
 

Ja też -  pierwszy raz od początki diety odnotowałam... +0,2 kg
Cóż, jak to mówi młodzież : TAKA SYTUACJA :)
Moje grzechy, słodycze, podjadanie. Od jutra już się ogarniam i tnę dalej :)

Witajcie, u mnie w ten tydzień poleciało równo - 1,0 kg jak w zegarku chociaż nie powiem liczyłam na trochę więcej.