- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 2589
20 marca 2013, 13:32
hej dziewczyny, poczytałam trochę postów na temat nowej diety, ale piszecie tam przede wszystkim o sprawach technicznych, a ja chciałabym się dowiedzieć, czy to "punktowanie żywności" faktycznie działa. wiem, że same sobie wsyztsko ustalacie tzn. co jecie i kiedy, ale z jakim skutkiem??( i tylko to mnie interesuje w tym temacie)
17 listopada 2013, 08:16
Oj miałam was do nadrobiena ;-)
ja po miesiącu stosowania diety cm za bardzo nie poszły w dół . pod biustem - 4 cm , w pasie brzuchu biodrach po - 2 cm , i uda - 1 cm .
ale może w teraz będą spadać , bo u mnie też najgorszy brzuchol ;-)) ale jak założe coś wyszczuplającego to go prawie nie widać ;-) ,
- Dołączył: 2013-10-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 115
17 listopada 2013, 17:17
Dziewczyny, pomóżcie z technicznym problemem obsługi Vitaliusza. Zadawałam to pytanie gdzieś tam w dziale technicznym, ale nikt nie spieszył z wyjaśnieniami ;P Rozumiem, że Vitaliuszem mogę "spreparować dowolne danie, które system mi przeliczy na VP. Ale jak to potem umieścić w swoim planie diety, bo jakoś tego nie rozumiem? Jak zapisuję w ulubionych, to zapisuje mi w Vitaliuszu, a logicznym by było, gdyby "wsadzało" w "Lubię" w grafiku diety.
Pozdrawiam!
Agnieszka
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 352
17 listopada 2013, 20:08
Dziewczyny, z tym słodkim to chyba każdy tak ma. Ja co prawda jeszcze nie :) ale moje koleżanka odstawiła TYLKO słodycze, chipsy i McDonalds i nie to, ze schodła 3 kg to jak pije herbatę z cukrem to mówi fuuuuu.. Mam nadzieję, ze tez tego zaznam niedługo :D
pelagia72 też jestem jabłko, także jaram się tym bardziej tym spadkiem u Ciebie :D
Podoba mi się ta dieta, śmietana na kolację.. mmmmm :D
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 243
17 listopada 2013, 21:03
A ja po wczorajszych grzeszkach mam prawie kg więcej na wadze. Jak będę tak dalej robić to nigdy nie zejdę niżej na pasku wagi :(:(:( Mam dzisiaj normalnie doła ... ale nie zjem nic poza planem... nie nie ;)
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 243
17 listopada 2013, 21:06
taka.ja napisał(a):
Dziewczyny, z tym słodkim to chyba każdy tak ma. Ja co prawda jeszcze nie :) ale moje koleżanka odstawiła TYLKO słodycze, chipsy i McDonalds i nie to, ze schodła 3 kg to jak pije herbatę z cukrem to mówi fuuuuu.. Mam nadzieję, ze tez tego zaznam niedługo :Dpelagia72 też jestem jabłko, także jaram się tym bardziej tym spadkiem u Ciebie :DPodoba mi się ta dieta, śmietana na kolację.. mmmmm :D
Taka.ja u mnie na brzuszek świetnie działają ćwiczenia Chodakowskiej. A te -10 cm to pewnie też zasługa lekkostrawnej diety, brzuszek mniej wzdęty... ;) ale nie powiem bo na brzuchu akurat efekty widzę gołym okiem :) :) :)
- Dołączył: 2010-05-23
- Miasto: Gdyies Tam
- Liczba postów: 112
18 listopada 2013, 16:14
Barak motywacji do diety i ćwiczeń nie wiem co się ze mną dzieje,ale to chyba przez moją kontuzję nogi już tydzień minął jak nie ćwiczę a do tego przez ostatnie dni trochę opuściłam się z dietą:(((((((
- Dołączył: 2010-05-23
- Miasto: Gdyies Tam
- Liczba postów: 112
18 listopada 2013, 16:15
Chyba potrzebuję mega kopniaka.
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 243
18 listopada 2013, 16:59
angela317 napisał(a):
Chyba potrzebuję mega kopniaka.
Ja też poproszę. Dzisiaj zjadłam niedietetyczny obiadek z rodzinką :( heh... jest coraz gorzej. Najbardziej przeraża mnie fakt, że to zdarza się coraz częściej a przy czwartkowym ważeniu pewnie będzie +1 kg.
DAWAĆ MI PORZĄDNEGO KOPNIAKA!!!
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 352
18 listopada 2013, 17:40
Dziewczyny! Grunt to nie płakać nad sobą, tylko brać się w garść i do roboty! Ja w sobotę np. jadłam pizzę u koleżanki (na pełnoziarnistym spodzie i same warzywa), ale jednak. I wiecie to, najważniejsze to nie popłynąć, bo ani jednego ciasteczka nie tknęłam, a za 2 dziś na wadze 0,4 kg mniej. Pomyślcie sobie o co walczycie i jakie będziecie rozczarowane jak to zawalicie. Chyba najgorsze to zawodzić samą siebie, więc do dzieła! :)
18 listopada 2013, 20:41
No ładnie... to ja się do ćwiczeń zabrałam wczoraj (jednak!) a dziś na rowerku do pracy zasuwałam (i z powrotem - w sumie 16km), żeby zbić mini porcję bigosu z weekendu
![]()
a wy tu już odpadacie? no jak to tak ? Brać się do roboty a nie płakać nad sobą !
![]()
@alicja30 weź im nagadaj
![]()
Edytowany przez c3e9ea4bf8c36b41b9a24fafb6b65412 18 listopada 2013, 21:21