Temat: nieskuteczność diet w 98%

Witam. Ostatnio dowiedziałam się, że diety są nieskuteczne w 98%. Oto kilka powodów:
-podczas diety konieczne jest stałe myślenie o jedzeniu, dlatego łatwiej jest na nie się rzucić
- konsekwencją diet jest zakłócone rozpoznawanie prawdziwego głodu, dlatego po diecie łatwiej przybrać na wadze 
- liczenie kalorii i odmawianie ulubionego jedzenia prowadzi do uczucia desperacji, czego konsekwencją jest objadanie się.


Wiem, że dużo osób ze mną się nie zgodzi, ale to co piszę to prawda. Chcę, żeby zrozumieliście, że jesteście w wielkim błędzie. Jeżeli chcecie schudnąć, jedzcie intuicyjnie- wtedy, kiedy jesteście na prawdę głodni i wszystko co chcecie. To jest jedyna droga do sukcesu. Diety prowadzą tylko do zaburzeń odżywiania
Pasek wagi
lo boziu, jaka pesymistka nie zjem brokula i strace noge. ja..piiii na wozku mozesz wyladowac przez wypadek i dieta cie nie uratuje.
Pasek wagi
ale przez chorobę także...  jeżeli nie będe  wagi pilnowała, to mam wózek na bank, a wypadek, nie jest tak w 100% pewny..
  a od brokula nie utyjesz, wręcz przeciwnie
Pasek wagi
ty masz zalecenia lekarskie, ja niekoniecznie
Pasek wagi
Dziewczyny, jak tak celnie prorokujecie wrednejbabie, to może któraś się ulituje i poda mi wynik najbliższego losowania lotto?

Moja odpowiedź w temacie życia po diecie. To że byłam gruba, wzięło się z mojego trybu życia. Jeśli po diecie wrócę do starych przyzwyczajeń, będę gruba znowu. 
Wchodzi sobie człowiek "na wątek", bo temat wydaje się ciekawy. O, będzie wymiana doświadczeń, myśli. A co na niego czeka? Wymiana kwasów. Typowe. Szkoda, że niektóre z Was (nie będę wskazywała palcem, które), zamiast spokojnie opowiedzieć się za lub przeciw tezie postawionej w pierwszym poście, wolały kpić z koleżanek, wytykać, która ile ma cm za dużo gdzie itd. Wstydźcie się. Nie potraficie dyskutować i traktować się z szacunkiem. Szkoda. Miłego wieczoru.

OlaKra napisał(a):

Wchodzi sobie człowiek "na wątek", bo temat wydaje się ciekawy. O, będzie wymiana doświadczeń, myśli. A co na niego czeka? Wymiana kwasów. Typowe. Szkoda, że niektóre z Was (nie będę wskazywała palcem, które), zamiast spokojnie opowiedzieć się za lub przeciw tezie postawionej w pierwszym poście, wolały kpić z koleżanek, wytykać, która ile ma cm za dużo gdzie itd. Wstydźcie się. Nie potraficie dyskutować i traktować się z szacunkiem. Szkoda. Miłego wieczoru.
 No właśnie. Po to założyłam wątek. Nauczmy się szanować nawzajem! 
Pasek wagi

Mercy97 napisał(a):

wtedy, kiedy jesteście na prawdę głodni i wszystko co chcecie. To jest jedyna droga do sukcesu. Diety prowadzą tylko do zaburzeń odżywiania. 

Intuicyjnie to ja zjadam tony żarcia

wrednababa56 napisał(a):

lo boziu, jaka pesymistka nie zjem brokula i strace noge. ja..piiii na wozku mozesz wyladowac przez wypadek i dieta cie nie uratuje.
Ja wszystko rozumiem, ale zastanawia mnie tylko jedna rzecz... Jeśli twoja figura jest ci obojętna, waga i zdrowie także, nie chcesz ćwiczyć ani się odchudzać, to co ty u licha ciężkiego robisz na tej stronie? :D Wrogów szukasz? ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.