- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
23 maja 2014, 12:04
a nie ma za co
23 maja 2014, 12:04
ja juz tam dawno nie zagladalam:))
Jak znosicie te upały?? Ja miałam nadzieję, że chociaz jesc sie nie będzie tak chciało, ale jakos te temperatury mi nie przeszkadzaja :/
Mialam wazenie. Zaliczylam plusa. To raczej normalne po takim maratonie weekendowym:)) przed chwila sie dowiedziałam, że jutro tez mam taki wyjazd.
23 maja 2014, 12:07
u mnie dzisiaj chlodniej Ale wczoraj byla masakra. Tez myslalam ze tak jesc sie nie bedzie chcialo ale sie chcialo hihi
Vita udanego wypadu.
23 maja 2014, 12:24
U nas dziś lampa i 30 stopni. Wiktor gorączka 40 stopni... jestem w czarnej dupie
23 maja 2014, 14:31
agamala może dostał jakiegoś udaru??
Mamy być w okolicach Ostrołęki. Jedziemy przez Łomże czy jakoś tak. Motorem - to będzie fajnie chłodniej:))))
Nasza grupa skuterowa zorganizowała coś na zasadzie sztafety. Wyjechali jakiś czas temu z W-wy, okrążają cała Polskę i wracaja do W-wy. Teraz w weekend byli u nas w Gizycku przekazać "maskotkę" z GPS:) my jedziemy ją przekazać innej grupie do Ostrołęki, a oni mają jechac z nią do Białegostoku. Kawałek z nimi tez podjedziemy tylko później odbijemy w stronę domu. Wrócimy pewnie wieczorem......i znowu knajpiane żarcie:(
Życzę już teraz miłego weekendu:)
24 maja 2014, 09:13
gratulacje Agamala super spadek
24 maja 2014, 09:50
podałam nową wagę wyjściową i nowy cel i zginéła mi historia czyli mój start 62 kg na pasku. Czyli tak jakbym zaczynała od początku.
25 maja 2014, 18:47
Hej, teraz rzadziej zaglądam, bo bardzo trudno utrzymać mi dietę. Rzucam się na słodycze każdego dnia. Tak jakoś po urlopie nie umiem się wdrożyć. Wr, Nadal nie wróciłam do wagi sprzed urlopu, ale za to nie idzie w górę to dobrze.
Widzę, że o wakacjach rozmawiałyście. My jedziemy nad polskie morze. Syn będzie na obozie, a my będziemy mieć tydzień tylko dla siebie! I w sumie nieważne, czy będziemy leżeć plackiem, zwiedzać, jeździć na rowerze czy pić piwko w barze. To będzie mój pierwszy calutki tydzień bez dziecka od 7 lat! hehehe