- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
25 kwietnia 2014, 16:27
Magda ja też mam nadzieje:) a czemu chcesz sie pilnowac dopiero od poniedziałku? ? To strata 3 dni
25 kwietnia 2014, 22:17
A ja dzieci nie mam, choć uwielbiam! Każde małe dziecko mnie rozczula :)
Jednak na myśl, że miałabym mieć teraz swoje przechodzą mnie ciarki... :)
26 kwietnia 2014, 08:11
po ważeniu - waga wróciła do 58,6 czyli ważę tyle ile tydzień temu ufff - dobre i to.
Dziś urodziny emka siostry ale obiad zjem w domu a tam powstrzymam sie od jedzenia.
26 kwietnia 2014, 08:32
najlepsze jest to ze zaliczyli mi 0,3 kg w dół po przy ważeniu w piątek było 58,9 ha ha a w sobotę właczyłam 58,6 dlatego zmieniłam wazenie na sobotę bo zawsze mam mniej
26 kwietnia 2014, 09:46
agamala to fajnie, że zaliczyli:) przynajmniej masz spadek:))) gratuluję! .............ja dzisiaj ważę dokładnie tyle co wczoraj, ale raczej moja wina bo zaczynam mieć napady głodu przed @ i zjadłam ponadplanowo chyba ze 4 jabłka:)
Własnie jestem po przestiudowaniu menu na kolejny tydzień. Teraz mam ciągle koło 1400 kcal i to mi pasuje:) zmieniłam kilka rzeczy bo do pracy na lunch wolę sałatki, a nie kanapki. Poza tym jadłospis jest ok:)
Podobno to ostatni dzień pogody, od jutra ma padać. Mam nadzieje, ze ta pogoda się nie sprawdzi....... wczoraj mimo choroby dużo czasu spędziłam po obiedzie w ogrodzie przy drobnych pracach, ale to przede wszystkim dlatego, ze w ogrodzie było cieplej niż w domu:) te poniemieckie domy chyba właśnie tak mają, że jest dobra izolacja, która w lecie mocno wychładza dom.
26 kwietnia 2014, 11:05
...........na pewno lepiej, ze to były jabłka, a nie kanapki z wędliną albo słodycze:))) przed @ to u mnie róznie się to kończyło:( najczęściej okupacją lodówki teraz jakoś wyjątkowo się pilnowałam:)
Wydaje mi się, że wreszcie "dojrzałam" do odchudzania:) łatwiej idzie mi odmawianie sobie róznych przyjemności - chyba, ze są w granicach rozsądku - i odmawianie znajomym, którzy częstują słodkościami. Chcę schudnąć, bardzo chcę!
26 kwietnia 2014, 14:02
vita , chyba masz racje, że do odchudzania trzeba dojrzeć :) Ja wcześniej też niby chciałam a pierwsza lepsza okazja i koniec diety.. ale teraz wiem że jeśli nie schudnę to będę zwyczajnie nieszczęśliwa bo spotykając się ze znajomymi się stresuję, że pewnie myślą "ale ona przytyła". Chcę się sobie podobać :)
Dwa dni waga stała a dzisiaj? 400 gram mniej :)
Poza tym jestem zadowolona bo dzisiaj skończyłam leczenie kanałowe zęba, oj dużo pieniążków zostawiłam u pana dentysty... Ale gurnt, że ząb cały i zdrowy :D
27 kwietnia 2014, 10:19
Witam niedzielnie :)
agamala ja wczoraj też zgrzeszylam:/ zjadlam malusienki kawaleczek tiramisu. ....za to dużo popracowalam w ogrodzie i waga dzisiaj spadła o 0,5 kg.czyli jest ok:)
emdur moja tez stanęła, a później spadło:) ważne jest zeby w tym czasie gdy waga stoi nie poddać sie i nie odpuścić diety:) ......i też tak jak Ty chcę sie sobie podobać i znowu siebie polubić
Dzisiaj musze troche posprzatac w domu bo wczoraj juz nie mialam kiedy. Pogoda tez do kitu wiec ani wyjście do ogrodu ani na spacer nie wchodzi w rachubę.
milej niedzieli :)