- Dołączył: 2012-07-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 116
10 lutego 2014, 08:56
Witajcie, ruszam z nową smacznie dopasowaną i szukam chętnych i zmobilizowanych osób do wspierania się i motywowania. Ktoś z Was chętny ?
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Centrum
- Liczba postów: 812
28 lutego 2014, 17:01
joasiasw trzymam kciuki
ja ograniczyłam się do kway inki z mlekiem, w wyjątkowych sytuacjach piję prawdziwą kawe, też jedną
28 lutego 2014, 18:04
Ja piję 2 lub 3 kawy dziennie, przy niemowlaku takim jak moja córka nie da się inaczej.
- Dołączył: 2010-02-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 42
28 lutego 2014, 21:29
A no właśnie...Cola niestety jest niezdrowa, a ja podjęłam walkę z nawykami i chcę się zdrowo odżywiać. Dzięki Mamoszymonka:)
- Dołączył: 2006-04-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 89
28 lutego 2014, 21:38
mamaszymonka1984 napisał(a):
Aganiok - NIE MOŻNA :) Z tej prostej przyczyny, że nie wiem jak Wy, ale dla mnie dieta to nie tylko chęć schudnięcia ale poprawa/zmiana nawyków i początek zdrowego trybu życia. Cola w żadnej postaci nie jest zdrowa.Picie litrami kawy z mlekiem też nie jest wskazane. Myślę, że 1 kawa dziennie nie zaszkodzi. Mleka też nie lejmy strumieniami :) A jeśli już to bez oszukiwania siebie dopiszmy kcal do dziennej dawki. Obawiam się, że wyniki mogą nas zaskoczyć..
mądre słowa
![]()
i ja staram się ograniczać - coli nie pijam, nie przepadam, ale kawę z mlekiem uwielbiam. ograniczyłam się do 1 dziennie, bo ja dodatkowo słodzę 2 łyżeczki (inaczej mi nie smakuje).
dodatkowo wypijam 1,5 l mineralnej dziennie+herbaty owocowe, zielone, itp (bez cukru oczywiście).
Waga spada mi opornie strasznie (mimo, że ściśle trzymam się rozpiski Vitalii) - w tym tygodniu tylko -0,3kg, ale co tam-grunt, że spada. Zaczęłam też ćwiczyć w domu, więc powinno ruszyć w końcu
- Dołączył: 2007-10-22
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 38
28 lutego 2014, 23:36
Kawa to mój prawdziwy i wieeelki nalog-piję ok.6 dziennie.ale myślę,że na razie kawy nie będę odstawiać,bo może mnie to zabić..
- Dołączył: 2014-02-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 24
1 marca 2014, 11:07
Mi się wydaje że 1-2 kawy dziennie z mlekiem nie zaszkodzą w diecie. Ja akurat kawy nie słodzę ale dodaje dość sporo mleka co daje ok 100 dodatkowych kcal dziennie. Bez kawy też bym sobie bez problemu poradziła, ale uważam że jak zrezygnuje ze wszystkiego co lubię to bardzo szybko zrezygnuję diety. Dlatego spalam te moje dodatkowe 100 kcal dziennie i myślę że "krzywda" mi się nie dzieje. Też uważam że podczas diety powinnam nabyć jak najwięcej zdrowych nawyków, ale zawsze trzeba myśleć zarówno o ciele jak i o duchy:)
- Dołączył: 2010-02-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 42
1 marca 2014, 12:18
Ja też piję kawę 1-2 dziennie. Nie będę rezygnować ze wszystkiego bo przyniesie to mizerny skutek. Ale nie słodzę, mimo, że bardzo lubię kawę słodzoną. Wprawdzie słodziłam tylko pół łyżeczki, ale to i tak dodatkowe kalorie.
- Dołączył: 2007-10-22
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 38
1 marca 2014, 13:59
do karolinachrzaszcz - co do kawy zgadam się z Tobą jak najbardziej. Przecież dieta nie ma być karą,a tak będzie jak zrobimy sobie w życiu rewolucję. póki co- kawa u mnie też zostanie![]()
Dzisiaj dostałam dietkę - mam 1800 kcal ustawione - ciekawa jestem czy będę głodna (pewnie tak). Ostatnio na SD miałam 1000 kcal i dałam radę 5 dni...Muszę później ją przejrzeć, wymienić co nie pasuje i zrobić listę zakupów. Bardzo się cieszę i wierzę, że tym razem się uda. Zresztą jak ma się wspólne towarzstwo to jest lepiej, bo można się pozytywnie zmotywować![]()
- Dołączył: 2014-02-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 24
1 marca 2014, 14:33
Ja miałam nadzieję że w weekend będzie łatwiej bo więcej czasu na wszystko więc posiłki bardziej dopieszczone:P A tu nie. Nie jestem typem podjadacza mnie gubią raczej wielkie porcje posiłków. A teraz chodzi za mną czekolada, wiem że w tym wypadku jest to związane z cyklem, zawsze przed misiaczkom obowiązkowo musiałam zjeść coś na słodko, najlepiej na mieście. Na szczęście czekolady w domu nie ma, niestety jak na złość na dziś w diecie nie ma żadnych owoców, którymi mogła bym ukoić mój głód na słodkości.
- Dołączył: 2006-04-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 89
1 marca 2014, 21:04
joasiasw to sporą masz tą kaloryczność. ja mam ustawiony spadek 0.7 kg tygodniowo, a teraz (po 3 tygodniach odchudzania) mam 1200 kcal dziennie. Na szczęście nie chodzę głodna wcale - regularne posiłki robią swoje. Jedyne czego mi brakuje, to takie nażarcia się
![]()
No wiecie o co chodzi - nie jestem głodna, ale też nie nażarta po przełyk